| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-05 15:13:48
Temat: O prywatności w internecieKochani nic się nie dzieje na tej liście więc zapraszam do dyskusji na temat
prywatności w Internecie czy coś takiego w ogóle istnieje
pozdrawiam
--
Piotr M :-)
Zawsze idź za swoją legendą
Zaczerpnięte z Alchemika
p...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-04-05 21:25:21
Temat: Re: O prywatności w internecie
Użytkownik Piotr M :-) <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9ai21a$bbp$...@n...onet.pl...
> Kochani nic się nie dzieje na tej liście więc zapraszam do dyskusji na temat
> prywatności w Internecie czy coś takiego w ogóle istnieje
> pozdrawiam
>
> --
> Piotr M :-)
> Zawsze idź za swoją legendą
> Zaczerpnięte z Alchemika
> p...@p...onet.pl
Tak sobie glosno mysle... :-)))
Na to jest tylko jedno wytlumaczenie.....
Wiosenne zmeczenie....
A moze....
moze wszyscy ciezko pracuja, zeby zarobic na wakacje...:-)))
OObuuddźźciieeeee ssiięęęę......:-)))))))
Sylwia
e...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-04-06 01:56:51
Temat: Re: O prywatności w internecie
Użytkownik "Sylwia" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ainlm$bcu$3@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Piotr M :-) <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:9ai21a$bbp$...@n...onet.pl...
> > Kochani nic się nie dzieje na tej liście więc zapraszam do dyskusji na
temat
> > prywatności w Internecie czy coś takiego w ogóle istnieje
>
> Tak sobie glosno mysle... :-)))
>
> Na to jest tylko jedno wytlumaczenie.....
> Wiosenne zmeczenie....
>
> A moze....
> moze wszyscy ciezko pracuja, zeby zarobic na wakacje...:-)))
>
> OObuuddźźciieeeee ssiięęęę......:-)))))))
A może leżą i czekają, by ktoś chciał żyć za nich (bo ONi są leniwi ;-).
Pozdrawiam I...@a...net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-04-06 05:19:02
Temat: Odp: O prywatności w internecie
Użytkownik Piotr M :-) <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9ai21a$bbp$...@n...onet.pl...
> Kochani nic się nie dzieje na tej liście więc zapraszam do dyskusji na
temat
> prywatności w Internecie czy coś takiego w ogóle istnieje
> pozdrawiam
>
> --
> Piotr M :-)
> Zawsze idź za swoją legendą
> Zaczerpnięte z Alchemika
> p...@p...onet.pl
Witam
Życie płata figle człowiekowi i to mnie przekonuje ze Pan Bóg ma poczucie
humoru mianowicie napisałem powyższy tekst o prywatności poczym robiłem
porządek w swojej skrzynce święta idą więc się wszędzie sprząta, i co
znalazłem łańcuszek szczęścia który mój drogi braciszek przesłał dalej
niestety w polu do lub do wiadomości znalazły się osoby z tej grupy za co
przepraszam grupowiczów do których to to dotarło nieświadomie złamał mój
brat prywatność kolegów za co przepraszam i w tym właśnie tkwi to poczucie
humoru Pana Boga lub losu jak kto woli. Na marginesie dodam że to poczucie
humoru spotyka mnie dość często
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam
za złamanie prywatności
--
Piotr M :-)
Zawsze idź za swoją legendą
Zaczerpnięte z Alchemika
p...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-04-06 08:45:01
Temat: Re: O prywatności w internecie
Sylwia napisał(a):
>
> Użytkownik Piotr M :-) <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9ai21a$bbp$...@n...onet.pl...
> > Kochani nic się nie dzieje na tej liście więc zapraszam do dyskusji na temat
> > prywatności w Internecie czy coś takiego w ogóle istnieje
> Tak sobie glosno mysle... :-)))
>
> Na to jest tylko jedno wytlumaczenie.....
> Wiosenne zmeczenie....
>
> A moze....
> moze wszyscy ciezko pracuja, zeby zarobic na wakacje...:-)))
To też :-))
> OObuuddźźciieeeee ssiięęęę......:-)))))))
dzyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyń
pobudka :-)
Czy w internecie jest prywatność - hmmmmmmmmmmmmmmm
To zależy czy przez internet używa się maski czy jest się
takim jakim jest.
Dużo ludzi chyba traktuje to medium jako maskę - gdzie mogą anonimowo
przez jakiś dziwny nick porobić to - na cow realnym świecie się boją.
Druga grupa to taka, która szuka ciekawych ludzi i pragnie
z nimi wymieniać poglądy, kolegawać a może przyjaźnić - i to ta
grupa może powiedzieć na ile % swojej prywatności wylewają na internet.
Trzecia grupa niestety tylko czyta , a może aaż czyta - dokładnie
wyciągając wnioski - ale się boi wypowiedzieć na jekimś
forum w takim medium jak internet - gdzie widzi nas cały świat.
--
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-----------------------------+
|http://www.proinfo.pl/jacek.k|
+-----------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-04-06 15:18:26
Temat: Re: O prywatności w internecieUżytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3ACD820D.694E33B8@proinfo.pl...
Witam!
Ooo!
Widzę, że Jacek się nudzi...
[...]
> Czy w internecie jest prywatność - hmmmmmmmmmmmmmmm
Popraw sobie powtarzanie znaków. :-)
> To zależy czy przez internet używa się maski czy jest się
> takim jakim jest.
Z punktu widzenia odbiorcy - maska. Nawet, jeżeli przedstawisz się imieniem i
nazwiskiem.
> Dużo ludzi chyba traktuje to medium jako maskę - gdzie mogą anonimowo
> przez jakiś dziwny nick porobić to - na cow realnym świecie się boją.
Czasem tak. Jest wiele (wielu - ach, ta polska gramatyka) wartościowych ludzi,
którzy ujawniają się światu poprzez internet i uzyskują aprobatę świata, który
jest w innej formie dla nich niedostępny - często, nieświadomie, kochająca
rodzina zamyka okno na ŚWIAT.
> Druga grupa to taka, która szuka ciekawych ludzi i pragnie
> z nimi wymieniać poglądy, kolegawać a może przyjaźnić - i to ta
> grupa może powiedzieć na ile % swojej prywatności wylewają na internet.
Co do poszukiwań ciekawych ludzi, mogę się z tym zgodzić.
Natomiast, jeżeli idzie o wymianę poglądów, są osoby, które upierają się w
swoich poglądach (to właśnie jest dobre), ale nie tolerują wypowiedzi innych
grupowiczów (odmiennych z ich tokiem myślenia) - to jest złe, bo nie dopuszczają
swą "dyktaturą" ich do głosu.
Mam takie przykłady:
- A.A. - zamknął się w sobie (udaje, że nie jest w grupie) - proponowałem udział
w korekcie SaSo, ale powołał się na innych decydentów, którzy nie dopuszczają do
żadnych poprawek (obudźcie się autorzy stron - z gramatyką u Was kiepsko);
- cichy huj - mimo, iż w pierwszym programie TV (grubo później po moim
spostrzeżeniu, ja tego do nich nie wysyłałem) Wojtek Mann przeczytał "Pajacyki",
a Uniwersytet nic z tym nie zrobił do tej pory. Zostałem opierdolony przez
kolegę-komputerowca Agaty na grupie krakowskiej za nieznajomość Lema. Agata mnie
troszkę wybroniła (zresztą zaczęła używać inne adresy - chyba załapała się w
jakiejś sekcie).
- JC - wielki, fanatyczny wręcz obrońca A.A. Brak w słowniku brzydkich słów na
to, co mi kiedyś nawkładał. Jesteśmy teraz kumplami.
- Na jakąkolwiek odpowiedź (Pearl) ucina się wątek dyskusji?! Ty Jacku też nie
czynisz prób.
PS
To nie wszystko i nie o wszystkich. Bójcie się (czuwajcie).
--
Pozdrawiam.
Pearl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-04-06 19:25:34
Temat: Re: O prywatności w internecie6 kwietnia 2001, 10:45:01, Jacek pisze:
> Czy w internecie jest prywatność - hmmmmmmmmmmmmmmm
> To zależy czy przez internet używa się maski czy jest się
> takim jakim jest.
> Dużo ludzi chyba traktuje to medium jako maskę - gdzie mogą anonimowo
> przez jakiś dziwny nick porobić to - na cow realnym świecie się boją.
Właśnie, niektórzy traktują Internet jako "odskocznię" od realnego życia, od
własnych problemów... Najlepsze dla nich jest to, że są całkowicie
anonimowi, że w razie jakiejś "wpadki" czy gafy mogą zniknąć bez żadnych
konsekwencji i pojawić się jako zupełnie nowa osoba. Dlatego tę anonimowość
wykorzystują czasem w bardzo chamski sposób, bo wiedzą, że są bezkarni...
> Druga grupa to taka, która szuka ciekawych ludzi i pragnie
> z nimi wymieniać poglądy, kolegawać a może przyjaźnić - i to ta
> grupa może powiedzieć na ile % swojej prywatności wylewają na internet.
Do drugiej grupy sam się zaliczam. Z Internetem mam styczność od roku i po
pierwszym zafascynowaniu "nowym światem" traktuję go najczęściej jako sposób
poznawania nowych ludzi (najlepszym przykładem jest moja obecność w tej
grupie :-) ). Oczywiście trzeba mieć intuicję, aby nowo poznana "panienka"
po bliższym nawiązaniu znajomości nie okazała się przystojnym facetem (panie
to by rajcowało :) ). Generalnie jednak ogromna większość moich znajomych to
osoby już "sprawdzone", których darzę zaufaniem...
Zasadniczo mogę powiedzieć (z mojego punktu widzenia), że w Internecie
możecie znaleźć około 90% mojej prywatności. Te pozostałe 10% pozostanie moją
tajemnicą chyba już na zawsze :-))
> Trzecia grupa niestety tylko czyta , a może aaż czyta - dokładnie
> wyciągając wnioski - ale się boi wypowiedzieć na jekimś
> forum w takim medium jak internet - gdzie widzi nas cały świat.
Do tej grupy należałem na początku. Tutaj są ludzie, którzy nie są
przyzwyczajeni do tak wielkiej widowni jaką jest Internet. Ktoś jest
nieśmiały i nie ma odwagi wyjść "na scenę", ktoś inny boi się zabrać głos w
dyskusji, gdyż boi się, że inni będą się wyśmiewać z jego poglądów...
Są też osoby dopiero raczkujące w dziedzinie internetowej, którzy wszystko
obserwują, gdyż dopiero się uczą...
Kończy mi się czas, więc oddaję głos do studia :-)))
Tomek
t...@w...pl
www.fop.cad.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-04-07 18:44:33
Temat: Re: O prywatności w internecie
Pearl napisał(a):
>
> Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:3ACD820D.694E33B8@proinfo.pl...
>
> Witam!
>
> Ooo!
> Widzę, że Jacek się nudzi...
Dzięki :-)
Nie nudzę się - a temat wydał mi się ciekawy z daleka od polityki, wielkich
moralnych dylematów ( eutanazja, małżeństwa homoseksualistów itp...) i
od straw ludzi niepełnosprawnych (bariery, impulsy).
> [...]
> > Czy w internecie jest prywatność - hmmmmmmmmmmmmmmm
>
> Popraw sobie powtarzanie znaków. :-)
Ja tak długo się zastanawiałem :-)))
> > To zależy czy przez internet używa się maski czy jest się
> > takim jakim jest.
>
> Z punktu widzenia odbiorcy - maska. Nawet, jeżeli przedstawisz się imieniem i
> nazwiskiem.
No to zależe od nadawcy - czy udaje - chce być tym kim niejest - lub
jest szczery - pisze to co uważa, nie chowa głowy w piasek i chce bronić
Swoich przekonań - choć może się nie zawsze udać.
> > Dużo ludzi chyba traktuje to medium jako maskę - gdzie mogą anonimowo
> > przez jakiś dziwny nick porobić to - na cow realnym świecie się boją.
>
> Czasem tak. Jest wiele (wielu - ach, ta polska gramatyka) wartościowych ludzi,
> którzy ujawniają się światu poprzez internet i uzyskują aprobatę świata, który
> jest w innej formie dla nich niedostępny - często, nieświadomie, kochająca
> rodzina zamyka okno na ŚWIAT.
>
> > Druga grupa to taka, która szuka ciekawych ludzi i pragnie
> > z nimi wymieniać poglądy, kolegawać a może przyjaźnić - i to ta
> > grupa może powiedzieć na ile % swojej prywatności wylewają na internet.
>
> Co do poszukiwań ciekawych ludzi, mogę się z tym zgodzić.
> Natomiast, jeżeli idzie o wymianę poglądów, są osoby, które upierają się w
> swoich poglądach (to właśnie jest dobre), ale nie tolerują wypowiedzi innych
> grupowiczów (odmiennych z ich tokiem myślenia) - to jest złe, bo nie dopuszczają
> swą "dyktaturą" ich do głosu.
>
> Mam takie przykłady:
>
> - A.A. - zamknął się w sobie (udaje, że nie jest w grupie) - proponowałem udział
> w korekcie SaSo, ale powołał się na innych decydentów, którzy nie dopuszczają do
> żadnych poprawek (obudźcie się autorzy stron - z gramatyką u Was kiepsko);
nie będę przytakiwał czy nie - zresztą kto tu był wcześniej odemnie i jest do
dziś
sam wie do jakich argumentów sprawadzała się dyskusja. Sam w niej trochę
oberwałem
ale nadal jestem w przeciwiństwie do innych adwersarzy.
> - cichy huj - mimo, iż w pierwszym programie TV (grubo później po moim
...
> - JC - wielki, fanatyczny wręcz obrońca A.A. Brak w słowniku brzydkich słów na
> to, co mi kiedyś nawkładał. Jesteśmy teraz kumplami.
A tu dane są chyba sprzed ponad pół roku, że to "fanatyczny wręcz obrońca A.A"
o tym że jego język jest ostry i rymowany to większość z nas zna :-)) .
Aczkolwiek jeszcze się nie zwarliśmy w jakimś boju. Ba jeszcze razem
organizujemy Ustroń :o).
> - Na jakąkolwiek odpowiedź (Pearl) ucina się wątek dyskusji?! Ty Jacku też nie
> czynisz prób.
Jeżeli to tak wyszło z mojj strony to serdecznie przepraszam - ale jak się z
pewnymi poglądami zgadzam to nie przytakuję niepotrzebnie, nie jetem z tych.
Zresztą tak jak z J.C. też jakoś nam nie było dane się posprzeczać.
A i tak jestem krótko na grupie - tylko jeden roczek, może jeszcze nie zdążyłem
z wszystkimi wejść w ostrzejszą dyskusję.
> PS
>
> To nie wszystko i nie o wszystkich. Bójcie się (czuwajcie).
Nie boję się, ale jestem czujny :o))
PS. Ot i pociągnąłem dyskusję z Tobą :-))
--
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-----------------------------+
|http://www.proinfo.pl/jacek.k|
+-----------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-04-09 06:58:12
Temat: Re: O prywatności w internecieUżytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3ACF6011.CFFAFE2B@proinfo.pl...
>
>
> Pearl napisał(a):
[...]
> > - Na jakąkolwiek odpowiedź (Pearl) ucina się wątek dyskusji?! Ty Jacku też
nie
> > czynisz prób.
>
> Jeżeli to tak wyszło z mojj strony to serdecznie przepraszam - ale jak się z
> pewnymi poglądami zgadzam to nie przytakuję niepotrzebnie, nie jetem z tych.
> Zresztą tak jak z J.C. też jakoś nam nie było dane się posprzeczać.
>
> A i tak jestem krótko na grupie - tylko jeden roczek, może jeszcze nie
zdążyłem
> z wszystkimi wejść w ostrzejszą dyskusję.
>
> > PS
> >
> > To nie wszystko i nie o wszystkich. Bójcie się (czuwajcie).
>
> Nie boję się, ale jestem czujny :o))
>
> PS. Ot i pociągnąłem dyskusję z Tobą :-))
Witam!
To fajnie, ale nie masz za co przepraszać, ja już taki jestem "rzezimieszek".
:-)
Przez to, że zbyt często gadałem to, o czym nie powinienem był gadać wśród tych,
co się bali gadać, wynikało dla mnie zawsze sporo niepotrzebnych kłopotów (ale
skomplikowałem zdanie, sorry...).
Wracając do wątku (bo mój list wykraczał nieco poza temat i to moja wina, że za
jednym zamachem chciałem poruszyć zbyt wiele spraw - mea culpa).
Chcę Ci zwrócić uwagę na Twoje słowa:
> A i tak jestem krótko na grupie - tylko jeden roczek, może jeszcze nie
zdążyłem
> z wszystkimi wejść w ostrzejszą dyskusję.
Jak myślisz, jaki powinien być termin (okres) pobytu na grupie, żeby nie
odczuwać skrępowania i odezwać się też czasem do kogoś.
Również do kogoś, kto wypowiada za ostre słowa lub obsztorcować go, że czasem
nie jest zbyt grzeczny w swych wypowiedziach?
Jest to jak mi się wydaje jeden z elementów decydujących o tym, do której grupy
się zaliczyć.
Zauważ, że sporządzony przez Ciebie podział grup nie jest do końca sprawiedliwy.
Piszę tak, chociaż sam nie mam sprecyzowanych poglądów co do podziału na grupy i
odpowiedniego zakwalifikowania kogokolwiek (nawet siebie - chociaż wiele osób
już mnie oświeciło i dało mi to do zrozumienia osobiście - ale są to różne
zdania i trzeba byłoby mnie włożyć po trosze do każdej z wymienionych przez
Ciebie grup).
Myślę, że internet stwarza mimo wszystko swego rodzaju równość pod bardzo
wieloma względami.
Chyba potrzebna byłaby rozprawa naukowa, żeby tylko naświetlić część problemu.
--
Pozdrawiam.
Perła
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-04-09 07:04:11
Temat: Re: O prywatności w internecieUżytkownik "Tomek" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1833488397.20010406205626@wp.pl...
[...]
Witam!
> Właśnie, niektórzy traktują Internet jako "odskocznię" od realnego życia, od
> własnych problemów... Najlepsze dla nich jest to, że są całkowicie
> anonimowi, że w razie jakiejś "wpadki" czy gafy mogą zniknąć bez żadnych
> konsekwencji i pojawić się jako zupełnie nowa osoba. Dlatego tę anonimowość
> wykorzystują czasem w bardzo chamski sposób, bo wiedzą, że są bezkarni...
Tu raczej nie zgodziłbym się. Niejednokrotnie przecież jakiś "filip z konopi"
wyskakiwał, został obsztorcowany i więcej na grupę nie powrócił - nawet pod
innym pseudonimem. Są też tacy, którzy niejednokrotnie dali plamę, ale musieli
się z tym pogodzić, chcąc nadal uczestniczyć w tym nieco "zamaskowanym" życiu
grupy.
Dyskusja polega nie tylko na wysuwaniu konstruktywnych i pozytywnych wniosków,
czasem trzeba kogoś zdenerwować, aby uzyskać zamierzony efekt. Często
niegodzenie się z dyskutantami w sprawach oczywistych doprowadza do szerszego
spojrzenia na problem.
Zauważcie, że naszym światopoglądem w bardzo dużym stopniu sterują różnego
rodzaju media. Nasze opinie często pokrywają się z opiniami medialnymi, a każde
odstępstwo od nich przez jednych grupowiczów jest piętnowane przez innych. Ale w
jaki sposób? A w taki, że pisze się PLONK, że nie odpowiada się itp.
> Z Internetem mam styczność od roku i po
> pierwszym zafascynowaniu "nowym światem" traktuję go najczęściej jako sposób
> poznawania nowych ludzi (najlepszym przykładem jest moja obecność w tej
> grupie :-) ). Oczywiście trzeba mieć intuicję, aby nowo poznana "panienka"
> po bliższym nawiązaniu znajomości nie okazała się przystojnym facetem (panie
> to by rajcowało :) ). Generalnie jednak ogromna większość moich znajomych to
> osoby już "sprawdzone", których darzę zaufaniem...
> Zasadniczo mogę powiedzieć (z mojego punktu widzenia), że w Internecie
> możecie znaleźć około 90% mojej prywatności. Te pozostałe 10% pozostanie moją
> tajemnicą chyba już na zawsze :-))
Czy w związku z tak postawioną sprawą nie należałoby poruszyć tematu szczerości,
a nie prywatności w internecie?
Co jest prawdą?
Czy 90% prywatności, czy może 90% szczerości?
Czy 10% prywatności, czy 10% tajemnicy?
J.K.> > Trzecia grupa niestety tylko czyta , a może aaż czyta - dokładnie
J.K.> > wyciągając wnioski - ale się boi wypowiedzieć na jekimś
J.K.> > forum w takim medium jak internet - gdzie widzi nas cały świat.
> Do tej grupy należałem na początku. Tutaj są ludzie, którzy nie są
> przyzwyczajeni do tak wielkiej widowni jaką jest Internet. Ktoś jest
> nieśmiały i nie ma odwagi wyjść "na scenę", ktoś inny boi się zabrać głos w
> dyskusji, gdyż boi się, że inni będą się wyśmiewać z jego poglądów...
> Są też osoby dopiero raczkujące w dziedzinie internetowej, którzy wszystko
> obserwują, gdyż dopiero się uczą...
Z tej trzeciej grupy można by zrobić jeszcze kilka dodatkowych. Jacek trochę
sprawę uprościł, wrzucając do niej "przeróżnistych delikwentów".
Ale trzymając się jego podziału (skoro nie ma innego) - w którym momencie
zauważyłeś, że
możesz przejść do grupy drugiej?
--
Pozdrawiam.
Perła
==================================
Najlepsze radio FM to RADIO TAXI
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |