| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-08-22 03:23:15
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?
"Jerzy Nowak" <0...@m...pl> wrote in message
news:ecdjfu$984$1@atlantis.news.tpi.pl...
> moon napisał(a):
>> Jerzy Nowak wrote:
>> >
>>> Wytarczyła by odrobina czujnośći i gdybyś wyłapał moment, że zakładają
>>> gniazdo to 10% tych przedsięwzięć by wystarczyło.
>>
>> powiedziałbym: "EEE! Ty skrzydlata pijawo! co ty tam kombinujesz, co?!!"
>> odejdź od tej dziury w ziemi!!!
>> a ona: "bzyk, bzyk, spieprzam".
>
> Poczytaj w archiwum moje perypetie z osami [o mało nie zszedłem z tego
> padołu] a zrozumiesz, ze profilaktyka jest najistotniejsza. Nie mozna
> pozwolić osom załozyć gniazda w pobliżu osób uczulonych na ich jad.
> Proste?
> pozdr. Jerzy
Przesadna troska o własne nędzne zycie na tym łez padole.
Zadbaj o wieczność i zbieraj majątek, którego ani mól, ani rdza, a tym
bardziej osa...
Nie samym miodem człowiek żyje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-08-22 05:38:09
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?Kin wrote:
> Wczoraj córa odkryła "dziurkę" w ziemi, z której wylatują osy. Na
> trawniku. Trochezdrętwiałem, na razie zakazałem udawania się w tamte
> rejony, a dzisiaj myślę, jak rozwiązać problem. Poniewaz na pewno nie uda
> mi sie ich przekonać werbalnie, aby opuściły mój gościnny ogród i
> poleciały w siną dal zapytuję co robić?
Na mojej działce jest takich gniazd kilka. Kilka jest też gdzie indziej.
Niektóre mijam z odległości mniejszej niż metr. Podobnie rodzina w tym małe
dziecko. Zna wszystkie lokalizacje i omija je szerokim łukiem.
Podobnie było przez ponad 35 lat.
Co kilka lat ktoś jest użądlony w pobliżu gniazda.
Takie i tylko takie gniazda niszczę po zmnroku muchozolem lub innym
"sprejem" na owady.
Nie widzę sensu w mordowaniu os gdy tolerują mnie gdy przechodzę w
odległości 20 cm od ich gniazda w rurze. Na ich miejsce mogą przyjść takie
które pogryzły żonę gdy przeszła w odległości ponad 1m od ich papierowego
gniazda pod wystającym dachem altany.
Osy najczęściej gryzą gdy je się przydusi. A takie mogą przylecieć z daleka.
Zakładam że nikt z twojej rodziny nie jest uczulony.
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
Czytaj www.linux.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-08-22 05:59:16
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?Przeczytałam wątek.
Parę dni temu osa użądliła faceta w Bielsku Białej. Przyjechał z Pszczyny i
zszedł.
Jedna maleńka osa.
Więc..tak sobie myślę, że dużo osób może byc uczulonych na jad osy, ale
zwyczajnie o tym nie wiedzą.
No bo skąd mają wiedzieć, każdy musiałby być choć raz wcześniej użądlony.
Podobnie nie wiem tego o sobie ani o członkach mojej rodziny. Byłam użadlona
przez pszczołę w dzieciństwie, ale to podobno zdrowo.I tyle. Przed
szerszeniami mama zawsze ostrzegała; na wsi był przypadek, że kilka
szerszeni zabiło krowę.
Wracając do os. Jest ich bardzo dużo- nie wiem, czy mają w przyrodzie
naturalnych wrogów wśród zwierząt. Pewnie niewiele.
Te wszystkie biadolenia nad losem os, aby je chronić, nie przemawiają do
mnie. Osy zabijają.
Więc je tępię bez pardonu. Tam gdzie mogę. Przez 8 godzin w biurze zabijam
przy ładnej pogodzie ok. 7-8 szt. Gdybym napotkała w ogrodzie gniazdo,
zniszczyłabym.
Nasz znajomy pszczelarz wydał im walkę a zawsze je tolerował ( bardzo
łagodny i dobrego serca człowiek)
To apokalipsa - wg s-f mają zostać tylko owady ?
Pozdrawiam
basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-08-22 06:00:24
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?
Użytkownik "Guru" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:8eake2hejrfnt4nu82us0fmmk931eauukf@4ax.com...
> On Mon, 21 Aug 2006 23:40:40 +0200, "Basia Kulesz"
> <b...@i...pl> wrote:
>
> >Słuchaj, ja się nie czepiam ludzi, którzy mają uczulenie na jad. To
zupełnie
> >inna sprawa - dotycząca niewielkiej grupy ludzi. Ale te dążenia do
> >wytępienia os, bo latają, albo kowali, bo siedzą na stole - to jest dla
mnie
> >po prostu objaw przecywilizowania. Dekadencji i takiego dla mnie
> >obrzydliwego panoszenia się nad światem.
>
> Generalizujesz i dodatkowo insynuujesz.
Nie miałam zamiaru niczego insynuować. Ani nikogo obrażać. Tak to odbieram i
już. Postawa "człowiek panem wszelkiego stworzenia" jest mi osobiście
wyjątkowo niemiła.
> Ale każdy alergik ma prawo wytępienia os i szerszeni na swoim
> teryterium.
Powtarzam, tego nie neguję. W pierwszym poście nie było jednak ani słowa o
alergii na jad. I dlatego przyznaję, zdenerwowałam się tymi zakusami na
wytrucie owadów, które nikomu nie robią nic złego, jeśli ich się nie
atakuje.
Chyba, że to one (osy i szerszenie) mają produkować PKB,
> utrzymywać ten kraj podatkami i budować społeczeństwo obywatelskie.
A co mają osy i szerszenie do PKB? to dość nieoczekiwany zwrot myślowy:)
Ile jest osób uczulonych w populacji? poniżej jednego procenta?
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-08-22 06:12:50
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?
"basia" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:ece6gf$qst$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przeczytałam wątek.
> Parę dni temu osa użądliła faceta w Bielsku Białej. Przyjechał z Pszczyny
> i
> zszedł.
> Jedna maleńka osa.
> Więc..tak sobie myślę, że dużo osób może byc uczulonych na jad osy, ale
> zwyczajnie o tym nie wiedzą.
> No bo skąd mają wiedzieć, każdy musiałby być choć raz wcześniej użądlony.
> Podobnie nie wiem tego o sobie ani o członkach mojej rodziny. Byłam
> użadlona
> przez pszczołę w dzieciństwie, ale to podobno zdrowo.I tyle. Przed
> szerszeniami mama zawsze ostrzegała; na wsi był przypadek, że kilka
> szerszeni zabiło krowę.
> Wracając do os. Jest ich bardzo dużo- nie wiem, czy mają w przyrodzie
> naturalnych wrogów wśród zwierząt. Pewnie niewiele.
> Te wszystkie biadolenia nad losem os, aby je chronić, nie przemawiają do
> mnie. Osy zabijają.
> Więc je tępię bez pardonu. Tam gdzie mogę. Przez 8 godzin w biurze zabijam
> przy ładnej pogodzie ok. 7-8 szt. Gdybym napotkała w ogrodzie gniazdo,
> zniszczyłabym.
> Nasz znajomy pszczelarz wydał im walkę a zawsze je tolerował ( bardzo
> łagodny i dobrego serca człowiek)
>
> To apokalipsa - wg s-f mają zostać tylko owady ?
>
> Pozdrawiam
> basia
Tylko gorące lato - nie traca tyle energii na loty w porównaniu z zimnymi
latami, dlatego pełno ich. Szerszeń tylko raz użądlił mnie w plecy - wpadł
pod rozpiętą koszulę przypadkiem, gdy przełaziłem przez płotek na plaży w
Zegrzu (podobno nie wolno ustawiać), fantastyczny ból, na szczęście za mną
była żona i pomogła mi zejść z płotka, Wydusiła jad, ale miejsce szczerniało
i zropilo się - miałem dziurę w wyniku martwicy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-08-22 06:17:21
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?
> Powtarzam, tego nie neguję. W pierwszym poście nie było jednak ani słowa o
> alergii na jad. I dlatego przyznaję, zdenerwowałam się tymi zakusami na
> wytrucie owadów, które nikomu nie robią nic złego, jeśli ich się nie
> atakuje.
Piłem z nimi wodę z sokiem z jednej szklanki równocześnie,
jadłem ciasto z owocami wspólnie, każdy ze swojej strony.
A ta niewdzięcznica weszła żonie pod majtki i użądliła dwa razy
w biodro.I do czego doprowadza kolaboracja z wrogiem.
Ale trzeba przyznać,że skutecznie sprzątają spady owoców.
Pozdrawiam.mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-08-22 06:26:57
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?
"mirzan" <l...@o...pl> wrote in message
news:0ebc.00000017.44eaa170@newsgate.onet.pl...
>
>> Powtarzam, tego nie neguję. W pierwszym poście nie było jednak ani słowa
>> o
>> alergii na jad. I dlatego przyznaję, zdenerwowałam się tymi zakusami na
>> wytrucie owadów, które nikomu nie robią nic złego, jeśli ich się nie
>> atakuje.
>
>
> Piłem z nimi wodę z sokiem z jednej szklanki równocześnie,
> jadłem ciasto z owocami wspólnie, każdy ze swojej strony.
> A ta niewdzięcznica weszła żonie pod majtki i użądliła dwa razy
> w biodro.I do czego doprowadza kolaboracja z wrogiem.
> Ale trzeba przyznać,że skutecznie sprzątają spady owoców.
> Pozdrawiam.mirzan
Zmusiła cię do działań, ciekawe, czyje to były marzenia spełnione... ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-08-22 07:03:45
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?> A może one faktycznie żądlą tylko _bardzo_ _mądrych_ _ludzi_? :-P
>
To mi się podoba:) Na domu rośnie mi winobluszcz japoński, kwitnął w tym
roku jak szalony, kupa os i pszczół przy nim latała. No i mnie jedna
dziabnęła:(
Ale to może znaczyć że jestem_bardzo_mądra:):):)
Pozdrav. ze swędzącym bąblem na plecach.Rene
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-08-22 07:52:37
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?
"Rene" <r...@i...pl> wrote in message
news:eceadf$nd9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A może one faktycznie żądlą tylko _bardzo_ _mądrych_ _ludzi_? :-P
>>
> To mi się podoba:) Na domu rośnie mi winobluszcz japoński, kwitnął w tym
> roku jak szalony, kupa os i pszczół przy nim latała. No i mnie jedna
> dziabnęła:(
> Ale to może znaczyć że jestem_bardzo_mądra:):):)
> Pozdrav. ze swędzącym bąblem na plecach.Rene
Amol albo Szwedzkie Zioła - smarować. A nawet 5% ocet.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-08-22 08:26:12
Temat: Re: OSY - jak je wytępić?Piotr Siciarski wrote:
> Inna jest odpowiedź organizmu alergika; inna w dzień, inna w nocy;
> inna podczas upałów; -> w związku z tym nie każde użądlenie można
> zauważyć/odczuć.
> Pozdrawiam
> piotrs
No i wogóle bzykanie w nocy jest lepsze niż za dnia (chyba) :-D
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |