| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-09 16:25:27
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozaki
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:dncaj8$6db$1@inews.gazeta.pl...
> a dzieki za linka, fajne. a "sakramencko" tez mowie, a "pieronsko"
> nie - myslalam, ze to slaskie, nie ogolnopolskie. nakastlik
> tez mi sie przypomnial, ze slaskich kawalow, mialam kiedys
> taka cudowna ksiazke z tymiz. mieszka czlowiek w Polsce
> i wlasnego jezyka nie zna ;)
Z takich fajnych rzeczy to przez pl.regionalne.krakow przewinął się kiedyś
wątek o jedzeniu jajecznicy. I co ciekawe, większość krakusów jada ją małymi
łyżeczkami, prosto z patelni co wywołało wielkie oburzenie u przyjezdnych. A
jak ktoś zasugerował że to ta sama co wcześniej herbatę miesza, to już
całkiem:)
Polecam też książkę Makłowicza "Zjeść Kraków przewodnik subiektywny" czy
jakoś tak. Krakus, zainteresowany nie tylko tym co i jak się gotuje ale skąd
przepis pochodzi. Szuka korzeni niektórych kuchennych określeń stosowanych w
Krakowie w naszej Galicyjskiej przeszłości. Oprócz tego przyzwoity przegląd
knajp, choć mocno już nieaktualny.
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-12-09 17:08:19
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiAgatek wrote:
>
> Z takich fajnych rzeczy to przez pl.regionalne.krakow przewinął się
> kiedyś wątek o jedzeniu jajecznicy. I co ciekawe, większość krakusów
> jada ją małymi łyżeczkami, prosto z patelni co wywołało wielkie
> oburzenie u przyjezdnych. A jak ktoś zasugerował że to ta sama co
> wcześniej herbatę miesza, to już całkiem:)
e, u mnie w domu rodzinnym (warszawskim) to nie raz sie jadlo
z patelni albo i z garnka wprost, nie tylko jajecznice, ale tez.
szczegolnie gustowala w tym moja babcia :) ale my juz jemy
z talerzy, widelcami (jajecznice lyzka?)
> Polecam też książkę Makłowicza "Zjeść Kraków przewodnik subiektywny" czy
> jakoś tak. Krakus, zainteresowany nie tylko tym co i jak się gotuje ale
> skąd przepis pochodzi. Szuka korzeni niektórych kuchennych określeń
> stosowanych w Krakowie w naszej Galicyjskiej przeszłości. Oprócz tego
> przyzwoity przegląd knajp, choć mocno już nieaktualny.
dzieki. a propos tej strony, ktora podeslalas - w Warszawie tez
sie mowi kajzerka na mala buleczke (myslalam, ze tak jest wszedzie) -
choc mozliwe, ze pochodzi owo okreslenie z Galicji :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 17:47:56
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozaki
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:dncdm3$i8p$1@inews.gazeta.pl...
> e, u mnie w domu rodzinnym (warszawskim) to nie raz sie jadlo
> z patelni albo i z garnka wprost, nie tylko jajecznice, ale tez.
> szczegolnie gustowala w tym moja babcia :) ale my juz jemy
> z talerzy, widelcami (jajecznice lyzka?)
U nas z garnka się nie jada. Z patelni tylko jajochę. Łyżeczką. Jak by się
dało taką płynną widelcem jeść? Bo taka co się nożem kroi to ble jest.
Agata, co spotkała się w Przemyślu z określeniem "umywalka się zabiła" i
miała przeróżne skojarzenia, na równi z rannymi pantoflami :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 17:54:55
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiAgatek wrote:
>
> U nas z garnka się nie jada. Z patelni tylko jajochę. Łyżeczką. Jak by
> się dało taką płynną widelcem jeść? Bo taka co się nożem kroi to ble jest.
zaraz nozem. mojej sie nie kroi nozem, ale widelcem spokojnie
da sie jesc :)
> Agata, co spotkała się w Przemyślu z określeniem "umywalka się zabiła" i
> miała przeróżne skojarzenia, na równi z rannymi pantoflami :)
o matko. a co to znaczy naprawde?
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 18:01:12
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozaki
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:dncgdf$skc$1@inews.gazeta.pl...
> o matko. a co to znaczy naprawde?
jak to co? umywalka się zatkała, zapchała, nie wylewa się z niej woda. No
zabiła :)
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 20:19:40
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiKrystyna Chiger wrote:
> Ja mam temperówkę :) Ale to się przynajmniej można domyślić,
> słyszałam jeszcze o strugaczkach.
>
Strugaczka to tam skąd ja pochodzę: rejon Jury krak - częst :) ale
temperówka tez funkcjonuje.
Natomiast nie ma "ubierania butów", ja dostaję szału jak to słyszę, a we
Wrocławiu, gdzie od lat mieszkam niestety powszechne, brrr. Co najgorsze
słyszałam to okropieństwo parę razy w tv, nosz kurczę, nikt ich tam nie
szkoli?
to jest błąd, który szczególnie mnie razi obok używania krótkiej formy
zaimka na początku zdania :"MI się to podoba" zamiast "mnie". Ludzie
święci, a może jeszcze "MU się podoba"?
Domi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 20:22:44
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiEmi wrote:
>
> do zastrugiwaczce nie słyszałam, o ostrzynce również
>
> za to o zastrugaczce jak najbardziej
>
> ewentualnie temperówka
>
> PS: rózniez Kraków
>
Takie regionalizmy są ciekawe, np. moja koleżanka z Leszna miałą różne
fajne słówka: bluzka na naramkach zamiast na ramiączkach :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 20:25:10
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiKatarzyna Kulpa wrote:
>
> gumka do scierania. tym sie _sciera_, nie maze :) maze, to sie
> flamastrem...
>
> -- kasica
Niby tak, ale jest "wymazywanie" i to pewnie dlatedo doszło do "mazania
gumką"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 20:31:00
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiAgatek wrote:
>
>
> Hm, w Krakowie maże się gumką do mazania, maże się tablicę z kredy.
> Rysuje się pisakami, takimi kolorowymi, co w innych częściach świata
> flamastrami się zwie. A pisze się długopisami, piórami ew cienkopisami,
> jak gdzieindziej (chyba:) ).
o tak, pisaki kolorowe do rysowania ewentualnie zwane mazakami w moich
stronach
> Za to nosi się bluzy z kapuzami zapinane na suwak
z tego suwaka moja przyjaciółka ma zawsze ubaw. NAtomiast bluzę można
też nosić z kubojem (chociaż ja wolę z kapturem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-09 20:38:51
Temat: Re: [OT][GWK] brązowe *normalne* kozakiKatarzyna Kulpa wrote:
> ale to nie chodzi o to, ze niepoprawne (choc tez), tylko o to,
> ze nielogiczne. u mnie to wywoluje przede wszystkim
> zdumienie bezsensem, a dopiero potem razi niepoprawnoscia.
>
> ja od zawsze zakladam plaszcz, nigdy go nie ubieralam. a
> najsmieszniejsze wg mnie jest to ubieranie butow. przeciez
> to nie ubranie, tylko obuwie :)
>
> -- kasica
No ale to jest przede wszystkim błąd językowy jednak, nie wsadzajmy go
do jednego worka z reginalizmami! Apeluję, dziewczyny! Niniejszym! ;)
Domi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |