pamana wrote:
>> Bardzo stereotypowe myślenie. Widać niewielu ludzi w tej
>> Warszawie poznałaś.
>
> wlasnie ,ze wielu i to tych z wielkiego świata -zakłąmanego
> świata .

Ok, czyli poznałaś ludzi tylko z jednego środowiska i na tej podstawie
stworzyłaś ogólną opinię o całej Warszawie. Nie uważasz, że to trochę zbyt
duże generalizowanie i nie do końca sprawiedliwe? Warszawa, owszem, ma wiele
wad, ale nie można twierdzić, że wszyscy Warszawiacy to egoistyczni
karierowicze. Tak nie jest.

>> Gdyby W-wa to była tylko "warszawka" sama bym się stąd wyniosła.
>
> popatrz jak odnosza sie do przyjezdnych

Tak myślałam, że wcześniej czy później padnie tego typu stwierdzenie.
Widocznie masz kompleksy na punkcie swojego pochodzenia (wiem, że zaraz
zaprzeczysz) i sama się uprzedzasz, dorabiając niepotrzebną ideologię.
Owszem, są ludzie pogardliwie odnoszący się do przyjezdnych, ale tak
naprawdę nie jest ich wcale tak wielu. Większość sobie po prostu żartuje,
albo nie zauważa tego wcale. Natomiast zauważyłam, że to zazwyczaj
przyjezdni są niemili i za wszelką cenę chcą pokazać, że Warszawa jest zła
itd.

> Natomiast
>> co do wyścigu szczurów, to nasza Warszawa nawet nie dorównuje innym,
>> większym miastom za granicą. >
>
> nie mówimy o za granicy tylko o polsce .
> p.

Mam porównanie i śmieszy mnie, jak ludzie z mniejszych miast robią z tej
Warszawy nie wiadomo co. A prawda jest taka, że to miasto dopiero zaczyna
się rozwijać i dopiero zaczyna się stawać jako taką metropolią, o ile w
ogóle w przypadku Warszawy można używać tego słowa. "Wyścig szczurów",
"warszawka", itd. to są teraz takie modne słowa, ale moim zdaniem, trochę
puste.

Ligeia

--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."

George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"