Witam!
Wiem, ze to troche OT, ale na naszej grupie sie tyle zyciowej madrosci
zgromadzilo... ;o)
Mam problem z praniem niektorych czarnych rzeczy - po wyciagnieciu z pralki
sa cale oblepione bialymi niteczkami, paprochami itp. Oczywiscie piore
ciemne rzeczy oddzielnie i zawsze sprawdzam kieszenie (jedna mala chusteczka
higieniczna, a ile szkody). To chyba wynika z tego, ze te rzeczy sie jakos
elektryzuja i przyciagaja drobne czasteczki. Dodawanie plynu do plukania nie
pomaga.
Czy sa jakies sposoby aby sobie z tym poradzic?
Z gory dzieki
Myszka