| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-25 09:29:57
Temat: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)Witam,
Postanowiłam wyhaftować obrazek z serii Calico ze swiątecznym czarnym kotem,
który siedzi w pudełku w czapce mikołaja. Chciałam zrobić ten obrazek bo:
a) myslałam że szybko sie robi bo krzyzyków mało i generalnie dużo wzoru nie
ma
b) seria Calico juz dawno mi sie podobała
c) no i w końcu cos swiątecznego :)
Jejku ten wzór to moje fatum. Pomyliłam sie chyba juz 10 razy (tak jest to
mozliwe) a obrazek jest skończony dopiero w połowie. Gdzie nie zaczne to sie
okazuje że wcześniej coś źle zrobiłam... no i przez to że tak się mylę to
idzie mi strasznie wolno :(
Czy zdarzyło sie wam kiedys coś podobnego? Ja się juz zaczynam zastanawiać
czy sobie nie odpuścić :(
Pozdrawiam
Ania "Carmen"
http://carmen22.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-25 12:14:54
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)Carmen wrote:
> Witam,
> Postanowiłam wyhaftować obrazek z serii Calico ze swiątecznym czarnym kotem,
> który siedzi w pudełku w czapce mikołaja. Chciałam zrobić ten obrazek bo:
> a) myslałam że szybko sie robi bo krzyzyków mało i generalnie dużo wzoru nie
> ma
> b) seria Calico juz dawno mi sie podobała
> c) no i w końcu cos swiątecznego :)
>
> Jejku ten wzór to moje fatum. Pomyliłam sie chyba juz 10 razy (tak jest to
> mozliwe) a obrazek jest skończony dopiero w połowie. Gdzie nie zaczne to sie
> okazuje że wcześniej coś źle zrobiłam... no i przez to że tak się mylę to
> idzie mi strasznie wolno :(
>
> Czy zdarzyło sie wam kiedys coś podobnego? Ja się juz zaczynam zastanawiać
> czy sobie nie odpuścić :(
>
> Pozdrawiam
> Ania "Carmen"
>
> http://carmen22.republika.pl
> ....................................................
.....
> Pamietam piosenke:
Gdy ci kot przebiegnie droge, nie mow, ze to pech,
kot ci szczescie przyniesc moze, jesli tylko chce:-))))
Mam 3 koty (jeden czarny) i one to mi niekiedy naprawde
przeszkadzaja:-)) Najchetniej lapia za szydelko, bo poblyskuje i caly
czas sie rusza. Wczoraj wyrwalam doslownie z zebow kocich czolenko do
frywolitek, ktore zdaniem kocich swietnie udawalo mysze:-)
W zadnym wypadku nie rezygnuj! Czasem tak jest, ze co rusz to sie pruje,
ale koty nie maja z tym nic wspolnegio:-))
Grazyna = 3 futrzaste
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-25 12:53:45
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)
> Witam,
Pomyliłam sie chyba juz 10 razy (tak jest to
> mozliwe) a obrazek jest skończony dopiero w połowie. Gdzie nie zaczne to
sie
> okazuje że wcześniej coś źle zrobiłam...
Ja mam na koncie jeden obrazek i drugi skończony w 3/4. Normalna rzeczą
(chyba) jest że się człowiek pomyli. Ja natomiast chciałabym zapytać, co
wytrawna hafciarka robi z pomyłkami? Pruje (ale jak spruć np. 20 krzyżyków)
udaje że nie widzi, liczy że ktoś nie zobaczy?
Pozdrawiam
--
Honorata
holecka1 maupa gazeta.pl
GG 2442065
[Warszawa]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-25 14:59:16
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)Nie przejmuj sie!!
To pewnie przez ta okropna pogode a nie przez kota!! Koty nie przynosza
pecha tylko wrecz przeciwnie: SZCZESCIE !! Nie pamietam w jekiej kulturze,
ale gdzies tak czytalam ;-)
--
Pozdrawiam - Ilona
Gdynia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-25 18:23:08
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)> Nie przejmuj sie!!
> To pewnie przez ta okropna pogode a nie przez kota!! Koty nie przynosza
> pecha tylko wrecz przeciwnie: SZCZESCIE !! Nie pamietam w jekiej kulturze,
> ale gdzies tak czytalam ;-)
>
> --
> Pozdrawiam - Ilona
> Gdynia
>
>
W starożytnym Egipcie czczono koty:-) Ja też ma czarna śliczną kotkę:-)
Ola
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-25 18:54:49
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)Użytkownik "Honorata" <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:co4m7q$hq5$1@inews.gazeta.pl...
> Ja mam na koncie jeden obrazek i drugi skończony w 3/4. Normalna rzeczą
> (chyba) jest że się człowiek pomyli. Ja natomiast chciałabym zapytać, co
> wytrawna hafciarka robi z pomyłkami? Pruje (ale jak spruć np. 20
krzyżyków)
> udaje że nie widzi, liczy że ktoś nie zobaczy?
hm...
Ja prułam nawet i po 50 krzyżyków, ale po pewnym czasie stwierdziłam, ze
jesli to pomyłka, która mozna ukryć, to sama dorabiałam pozostałes krzyżyki
by nie było widac pomylki...
Nancy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-26 09:18:07
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)Odezwały się kocie mamy i bardzo dobrze.
Straciłam nie jeden motek muliny nie do rozplątania, ale mojej cieplutkiej
niebieskookiej syjamki nie oddam nikomu.
Czasem tak jest, że jedna robótka idzie bez problemów, a inna lepiej nie mówić.
Pozdrawiam. Magdalena.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-26 09:58:28
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)Pewnego pięknego dnia w news:co4m7q$hq5$1@inews.gazeta.pl,
ktoś podpisujący się Honorata chciał powiedzieć, że:
> Normalna
> rzeczą (chyba) jest że się człowiek pomyli. Ja natomiast chciałabym
> zapytać, co wytrawna hafciarka robi z pomyłkami? Pruje (ale jak spruć
> np. 20 krzyżyków) udaje że nie widzi, liczy że ktoś nie zobaczy?
Wytrawną to nie jestem, ale... Staram się ocenić na ile mogę to
zatuszować... Wyszywam teraz Beauty na kołderkę i w trakcie pracy:
- okazało się, że kanwa jest raczej prostokątna niż kwadratowa, a ja robię
wzdłuż
- dodatkowo "zwężyłam" buzię B o 1 krzyżyk (na całej długości),
co w efekcie dało znaaaczne wydłużenie twarzy (nie do zatuszowania), więc
poszło 70 półkrzyżyków (to akurat taki obrazek z pełniejszym konturem) -
inaczej się nie dało...
Ale jeśli jest to coś, co łatwo można zatuszować, to nie pruję :)
--
Aneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 10:28:10
Temat: Re: [OT] i jak tu nie wierzyc w czarne koty? ;)
> Czy zdarzyło sie wam kiedys coś podobnego? Ja się juz zaczynam zastanawiać
> czy sobie nie odpuścić :(
Dziękuję za słowa otuchy :) Ja zawsze też prółam jak się pomyliłam ale w tym
obrazku to tam gdzie można daje sobie spokój :)
Też mam kocurka i koteczke :) Szczególnie koteczka Psotka baaaaardzo się
interesuje moimi robótkami ręcznymi ;) Jak tylko może to włazi do
kuferka-kosmetyczki, gdzie ostatnio trzymam swoje akcesoria do haftu, i
urządza sobie tam legowisko :) Jeśli niedobra pani zamknęła kuferek to wtedy
pakuje sie na kolana i niestety trzeba uważać bo konie pazurki sa ostre a
nitka latająca za igłą tak strasznie zaprasza do zabawy ;)
Czarny kotek to moje marzenie, ale te co mam tez są piękne :)
Pozdrawiają
Ania, Oskar i Psotka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |