OW SA nie polecam

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2008-11-07 10:31:37

Temat: OW SA nie polecam
Od: Geny <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

witam was
czesto na tej grupie szukalem informacji o pralkach, lodowkach i
szafach. dlatego teraz pisze tu zeby inni, ktorzy szukaja takich
informacji, mogli sie zastanowic nad wyborem firmy robiacej szafy
wnekowe w warszawie.
ponizej przeklajam wam mojego maila, mam nadzieje, ze dobrze sie czyta
i da do myslenia
niestety ja napisze o firmie, ktorej nie polecam.
przeklejam ponizej moj tekst, ktory powinien wszystko wyjasnic:

Pisze do Pani ( z FIRMY OW SA z Warszawy), jako do przedstawicielki O-
W SA z lekkim zalem i lekko zawiedzony.

blisko 2 lata temu zamowilem u panstwa swoja pierwsza szafe wnekowa po
sprawdzeniu oczywiscie konkurentow. Mimo ze ceny byly podobne,
wybralem panstwa z uwagi na to, ze wolalem wesprzec ow niz konkurentow
chyba dlatego, ze nie znalem was, ale opinie na forach byly pozytywne.
Dostarczylem panstwu projekt, szybko dostalem wycene i umowilismy sie
na ostateczny obmiar. w dniu, w ktorym sie umowilismy na obmiar,
przyjechal punktualnie pan, obmierzyl, przeslaliscie mi kosztorys i
umowilismy sie na montaz. w dniu montazu ekipa byla punktualnie, bylo
3 panow ktorzy dosc szybko sie uwineli z montazem, wszyskto bylo ok.

Po takich doswiadczeniach wierzylem, ze szafe, ktora zamowie teraz,
rowniez wykonacie blyskawicznie. Nawet nie orientowalem sie w
konkurencji, czy ceny sa podobne, zawierzylem marce i poprzedniemu
doswiadczeniu. o jakze sie mylilem.

pewnie pani pamieta, ze pan Piotr, ktory przyjechal na obmiar, w
pierwszym terminie nie przyjechal w ogole, bo sobie zapisal zle numer
i nie odwolal spotkania. Dla mnie to dziwne i niespotykane. w drugim
terminie przyjechal, zrobil obmiar, nastepnym razem byl z umowa do
podpisania i umowilismy sie na montaz na 22 wrzesnia na 9.00.o 9.30
zadzwonilem do pana piotra, gdzie jest ekipa. powiedzial, ze wlasnie
zaczeli sie pakowac i wyjezdzaja za pol godziny. czyli godzina w
plecy. Ekipa bez p. Piotra byla po 12, wiec nie wiem gdzie maja
panstwo magazyn/warsztat, ale z czasu dojazdu wynika, ze gdzies za
radomiem, bo nie wyobrazam sobie, zeby z Reguł (czyli z magazynu
firmy) jechac 2 godziny na bemowo. Trzy godziny w plecy. zaczal sie
montaz, ktory szedl sprawnie do momentu, kiedy ekipa sie zorientowala,
ze pomimo planu i wymiarow, w warsztacie zle przycieli drzwi jednego z
pawlaczy tak o ok. 40-50 mm. wiec na pawlaczu byla piekna dziura.
Oprocz tego, zapomniano w ogóle o dwoch polkach, ktore mialy byc w
pawlaczach. zatem montaz zostal przerwany i mialem czekac na telefon z
nowym terminem.

Wcozraj panowie znow przyszli.

Z p. piotrem, ktory ze mna rozmawial, umowilismy sie na 18.00. i
zgodnie z tradycja, ekipa byla pozniej, na szczescie tylko pol
godziny. ja rozumiem ze sa korki, ale jak sie umawiamy na jakas
godzine. to w wypadku spoznienia warto byloby poinformowac. Czy jesli
ktos zaprosilby pania na randke, to milo byloby czekac? Rozpoczal sie
montaz. Panowie montowali i rozmawiali sobie miedzy soba co znow nie
wyszlo. Otoz z ich rozmow wynikalo, ze ktores drzwiczki mialy miec 435
mm a mialy 432. rozumiem, ze 3 mm to moze malo, ale jak sie pomnozy
przez dwoje drzwi to na froncie bylo to widoczne. Kiedy zwrocilem na
to uwage, pan twierdzil, ze przez to, ze drzwiczki sa na slupku, musi
to tak wyglaadc. kiedy poprosilem, zeby jednak okropna dziure na
srodku frontu zniwelowal, jakos poprzesuwal drzwiczki, ze dziura jest
przy scianie, wiec tego tak nie widac. Oprocz tego, warsztat zle
przycial jedna polke, ktora miala miec piecdziesiat kilka cm, a miala
czterdziesci kilka, mniej wiecej o 10 cm byla za plytka. W pliku z
planem jest to polka od lewej strony w pawlaczu. ni cholery nie wynika
z planu, ze ma byc 10 cm plytsza. montazysta powiedzial, ze musialby
rozbierac blinde, zeby ja wlozyc. no coz, nie moja wina, ze ktos nie
zorientowal sie wczesniej i nie zrobil tej polki za pierwszym razem.
Ale juz dlaem z tym spokoj. Nastepnie odwrotnie zamontowali polki i
drzwi w szafie, do ktorej przez to jest ograniczony dostep, bo drzwi
sa przesuno-uchylne.

I ostatnia rzecz. Nikt ani na etapie projektu, ani na etapie wyboru
kolorystyki szafy, a ni na etapie pierwszej czesci montazu nie raczyl
pokazac mi do wyboru uchwytow, ktore beda zamontowane na frontach. Nie
wierze, ze maja panstwo tylko jeden model, ktory montujecie na
frontach, zwlascza ze przy motnazu pierwszej szafy dwa lata temu,
wzorow uchytow do szafy bylo pol walizki pokazowej. jezeli uchwyt
zajmuje 1/4 wysokosci frontu i jest dosc masywny, to srednio to
wyglada. No coz, tez o tym nie pomyslalem, nauczka na przyszlosc.

Panom montazystom tez chyba te ochwyty sie srednio podobaly, jako ze
powiedzieli, ze nie musza ich montowac, niech sobie kupie takie jakie
mi sie podobaja, a oni przyjada kiedys i mi je wkreca. zasmialem sie z
dobrego dowcipu i musialem sie zgodzic na te, ktore byly. I zaplacilem
im kwote za szafe.

na koniec moge napisac tylko jedno: dziekuje za rabat 7%, ktory od
panstwa dostalem. Po montazu pierwszej szafy 2 lata temu
rekomendowalem panstwa kilkunastu swoim znajomym, kttorzy mysleli albo
o zabudowie kuchni, albo o szafach wnekowych. Kilku z nich na pewno
skorzystalo z panstwa uslug. Niestety po ostatniej przygodzie z
panstwem niestety nie bede mogl wystawic panstwu dobrej opinii.
Szkoda, bo wierzylem w dobre imie OW.

---
nie polecam niestety. brak podejscia do slusznie niezadowolonego
klienta. na pewno sa lepsi fachowcy na terenie wawy. O-W S.A nie
polecam.