« poprzedni wątek | następny wątek » |
201. Data: 2006-09-27 20:06:17
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 22:02:57 +0200, Szerr napisał(a):
> Jednak tutaj chłopcy nie dostali żadnej kary, więc chyba to jeszcze dla
> nich korzystniejsze.
A obniżenie oceny to nie kara/ konsekwencja czynu?
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
202. Data: 2006-09-27 20:06:48
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:tivlpud0tg2j.1jul3mkeyuf3m$.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Czwórka zamiast piątki? - znam większe tragedie w życiu dziecka.
Wybacz, ale co to w ogóle za tłumaczenie?
Jakim właściwie prawem deprecjonujesz czyjeś problemy porównując je do
innych, większych tragedii?
Poza tym nie chodzi o czwórkę zamiast piątki, tylko o niesprawiedliwy sposób
oceniania.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
203. Data: 2006-09-27 20:09:52
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:1jy320jwnsc8t.190az2dzsxafv$.dlg@40tude.net>
Elżbieta <w...@p...onet.pl> pisze:
> Dnia Wed, 27 Sep 2006 19:29:28 +0200, Nixe napisał(a):
>> Bo gdyby nie zdał z powodu obniżonego zachowania, to byłoby to jak
>> najbardziej zrozumiałe.
> Tego nie może.
Też mi się właściwie tak wydawało. Ale tak czy siak byłoby to bardziej
logiczne, niż w sytuacji, gdyby nie zdał z powodu złej oceny z wiedzy, którą
de facto posiada.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
204. Data: 2006-09-27 20:12:46
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 19:37:41 +0200, Nixe w wiadomości
<news:efect6$2pbl$1@news.mm.pl> napisał(a):
> Wyobraź sobie, że pracodawca, u którego zdecydowałeś się pracować
> ocenia Twoją_wiedzę_i_doświadczenie_na podstawie Twojego zachowania. Nie
> czułbyś się dziwnie?
Przecież jest to normalne, że pracodawca ocenia Cię po Twoim zachowaniu.
Elementarne prawa fizyki.
>> Jak
>> szkoła szkołą była zasada, że za ściąganie na egzaminie, za rozmowy,
>> podpowiadanie itp. wylatuje się z sali i egzaminu się nie zalicza.
> I od zawsze rodziło to bunty uczniów.
Jakoś sobie kontestowania tej zasady nie przypominam - ani dawniej, ani
obecnie. Obowiązuje ona na wszelkiego rodzaju egzaminach, od testu po
podstawówce, przez egzamin gimnazjalny, maturę, studia, aż po egzaminy na
członków rad nadzorczych spółek skarbu państwa.
> Tak samo, jak obniżenie oceny z przedmiotu z powodu spóźnienia, z powodu braku
> marginesów, z powodu tego, że zapomniało się książki
To wszystko świadczy o nieobowiązkowości i niewłaściwej postawie wobec
przedmiotu. Jak najbardziej powinno to znajdować odzwierciedlenie w ocenie.
> czy z powodu tego, że niewyraźnie się pisze. Byłam
> pewna, że od tych parunastu lat z okładem coś się zmieniło.
Owszem, był taki okres, że szkoła zaczęła dramatycznie obniżać wymagania
wobec uczniów, schodząc przez to na psy. Teraz jednak - wyobraź sobie -
znów zaczyna się doceniać uroki i głęboki sens nauki kaligrafii. Mam syna w
klasie pierwszej i znajomych metodyków kształcenia zintegrowanego, więc
jestem na bieżąco.
>> Obecne pokolenie rodziców jest pierwszym, które słucha swoich dzieci
> To coś złego?
W sensie bycia wyczulonym na potrzeby dziecka - nie. W sensie spełniania
każdej zachcianki i bycia posłusznym dziecku - tak.
>> i ostatnim, które słuchało swoich rodziców.
> Każde pokolenie w którymś momencie przestaje słuchać swoich rodziców.
Sens tej maksymy naprawdę do Ciebie nie dotarł, czy tylko udajesz?
> A poczucie jawnej niesprawiedliwości nie jest niczyją zachcianką.
Wywalenie z egzaminu za ściąganie jest wprost emanacją Sprawiedliwości w
jej najczystszej, idealnej postaci.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
205. Data: 2006-09-27 20:13:29
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:efee9t$jlo$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> "Nixe" <n...@f...pl> wrote in message
> news:efee19$g80$1@news.mm.pl...
>>> ale ktorys z nich zdobyl odpowiedz nie majac _wiedzy_.
>>
>> Możesz jaśniej?
>> Obaj napisali klasówki, odłożyli je na bok i zaczęli rozmawiać (tak
>> to zrozumiałam).
>> Który z nich zdobył odpowiedź nie mając wiedzy?
> "Tylko że słysząc/widząc dwóch rozmwiających uczniów nie jesteśmy w
> stanie stwierdzić który którego pytał. Więc obaj mają po minusie."
Ale skąd wzięłaś ten fragment, bo nie mam pojęcia.
Zresztą mniejsza z tym, bo przecież napisałam, że obaj mieli już pokończone
klasówki, więc o jakiej odpowiedzi zdobytej bez posiadania wiedzy piszesz
wyżej?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
206. Data: 2006-09-27 20:15:11
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:efegp8$ib1$1@inews.gazeta.pl>
krys <k...@p...onet.pl> pisze:
> "Miś" wiecznie żywy.
Prawda?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
207. Data: 2006-09-27 20:15:55
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 22:00:02 +0200, koliko w wiadomości
<news:451acbaf$0$17971$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):
>> Zasady z pewnością były omawiane we wrześniu, co zapewne zostało
>> odnotowane zostało w dzienniku. Sprawdzić :)
> Sprawdzone :-) W dzienniczku są tylko zasady punktacji ze sprawowania
W dzienniku, nie dzienniczku.
> tam jest m.in. punkt o obniżeniu -5 pkt za rozmowę na lekcji.
Rozmowa na lekcji to zupełnie coś innego niż ściąganie czy niedozwolone
konsultacje na sprawdzianie. Czujesz różnicę?
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
208. Data: 2006-09-27 20:18:45
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 22:03:37 +0200, koliko w wiadomości
<news:451acc85$0$17971$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):
> Obniżenie oceny nie jest karą?
Nie. W sensie prawnym mamy do czynienia z USTALENIEM oceny i tu nauczyciel
nie jest związany żadną oceną wyjściową, nic więc z niczego nie obniża.
Ustalił ocenę na czwórkę, bo na tyle rozpoznał poziom wiedzy i umiejętności
syna. Ustalenie wysokości oceny nie może być traktowane jako kara.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
209. Data: 2006-09-27 20:24:18
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:1p20iw1hxj0ss.1n7j428yq65q5$.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Nieprawda. Wszystkie te elementy można oceniać w ramach oceniania
> przedmiotowego.
Dlatego podkreślę to, co już napisałam - dla mnie jest to niedorzeczne.
A w połączeniu z tym, co wspominałeś o niepodważalnej racji nauczyciela co
do treści oceny, wszystko wskazuje na to, że prawo oświatowe formułował ktoś
niespełna rozumu.
Przy okazji - po kie licho istnieją w takim razie oddzielne oceny ze
sprawowania, skoro w imię prawa można za złe zachowanie 'uwalić' ucznia z
przedmiotu (skuteczniejsze, bo grozi brakiem promocji w najgorszym
przypadku) i co gorsza nikt nie jest w stanie zweryfikować przyczyny takiego
'uwalenia', bo nauczyciel to niemal 'święta krowa'?
>> Jak wyżej - po to różnicuje się oceny z wiedzy i zachowania, by nie
>> było dwój z historii za spóźnienie i obniżonego zachowania za brak
>> znajomości tabliczki mnożenia.
> Nie dyskutujemy o rzeczach nieprzystawalnych. Piszemy o zakłóceniu
> istoty procesu pomiaru wiedzy.
Spóźnienie na lekcję również jest zakłóceniem procesu pomiaru wiedzy - uczeń
nie przyszedł na klasówkę, nauczyciel nie jest w stanie sprawdzić jego
wiedzy. Uważasz, że należy mu się pała w takiej sytuacji?
> W takim przypadku na każdym egzaminie
> uznaje się, że zdający tej wiedzy nie posiada lub posiada ją w
> niewystarczającym zakresie. A to ocenia się stopniem.
Pierwszy raz słyszę, by za rozmowę na egzaminie karano pałą w indeksie.
Zazwyczaj najpierw upominano delikwenta, a potem wyrzucano go za drzwi.
Egzamin zdawał w innym terminie. Zazwyczaj sam na sam w obecności
wykładowcy.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
210. Data: 2006-09-27 20:24:43
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 21:14:16 +0200, Elżbieta w wiadomości
<news:y8gb1czgjx2j$.1k8xaairio4pa.dlg@40tude.net> napisał(a):
> Ale zachowanie ucznia nie może mieć wpływu na ocenę, do tego jest ocena z
> zachowania.
To jest tylko Twoje subiektywne i niepoparte przepisami zdanie.
Zachowanie ucznia w czasie sprawdzania jego wiedzy musi z natury rzeczy
mieć wpływ na jego ocenę.
Uczeń odmawia odpowiedzi (zachowanie), ściąga (zachowanie), odmawia
podejścia do mapy i wskazania Afryki (zachowanie), gwiżdże sobie pod nosem,
gdy nauczyciel odpytuje go z poprzedniej lekcji (zachowanie). I co wtedy
robisz? Przecież to pała jak nic!
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |