« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-04-14 11:06:21
Temat: Odmiana cytrynca chinskiegoSzukal derenia a znalazl cytrynca. Na stronie
http://www.nbg.kiev.ua/rus/collections_expositions/p
lod mozna
przeczytac ze w tym okijowskim ogrodzie botanicznym wyhodowano nowa
odmiane cytrynca o nazwie "Sadowyj", odznaczajaca sie wysoka zawartoscia
wit.C. To chyba pierwsza wzmianka o odmianie tej rosliny. Jezdzi ktos do
Kijowa?
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-04-14 12:49:16
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiego> Szukal derenia a znalazl cytrynca. Na stronie
> http://www.nbg.kiev.ua/rus/collections_expositions/p
lod mozna
> przeczytac ze w tym okijowskim ogrodzie botanicznym wyhodowano nowa
> odmiane cytrynca o nazwie "Sadowyj", odznaczajaca sie wysoka zawartoscia
> wit.C. To chyba pierwsza wzmianka o odmianie tej rosliny. Jezdzi ktos do
> Kijowa?
U mnie rośnie czerwonokwiatowy.Zawartość witaminy C nie jest najważniejszą
zaletą cytryńca. Saą nawet o czarnych owocach.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-04-14 12:53:12
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegomirzan schrieb:
>
> U mnie rośnie czerwonokwiatowy.Zawartość witaminy C nie jest najważniejszą
> zaletą cytryńca. Saą nawet o czarnych owocach.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
No to na co czekasz? Trzeba opatentowac, opisac i nazwac, najlepiej dac
jakies patriotyczne i prawdziwie katolickie imie. Bedzie szlo jak wino
Jankowskiemu i brednie Rydzykowi. Za kilka lat bedzie Cie stac na nowe
siekierki i szpadle Fiskarsa. Ja bym nawet chetnie z Toba do spolki
wszedl ale Ty wiesz... z takim nazwiskiem jak moje nie wyjdzie.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-04-14 18:04:25
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiego
> No to na co czekasz? Trzeba opatentowac
To okaz kupiony,podobny rośnie w botaniku w Monachium.A po drugie, proces
rejestracji odmiany jest długotrwały, kosztowny. Nigdy nie będzie mnie stać
na patentowanie czegokolwiek,pomimo,że mam wyhodowane własne grusze azjatyckie,
aktinidie i trochę kwiatów.Mogę sobie zjeść.A własnego derenia mogę wypić.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-04-14 18:37:07
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegoUżytkownik mirzan napisał:
> mam wyhodowane własne grusze azjatyckie,
>
Ja też tak chciałam.
Wysiałam , latem podlewałam 4 roślinki, tylko coś liście
niegruszowe miały. Teraz 3 wypuszczają nowe, jakieś to bardziej
czereśniowe. Czyżby sąsiad na moją działkę pestkami pluł?
Nadzieja w najmniejszej, czwartej roślince co jeszcze listków
nie rozwija ale ma zamiar.
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-04-14 20:00:38
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegoUżytkownik "Barbara Miącz" <s...@i...te.ria.pl> napisał w wiadomości
news:fu0bqd$g9c$1@inews.gazeta.pl...
> [...] Czyżby sąsiad na moją działkę pestkami pluł?
Jak sialas, to powinnas wiedziec, bo pestki czeresni wyraznie sie roznia od
nasion gruszy (niewazne jakiej). A czeresnie swoja droga, sa rozsiewane
przez ptaki, rzadko sasiadow :)
Skad bralas ziemie do doniczek? Czy sialas moze wprost do gruntu?
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-04-14 20:03:25
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegoUzytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisal w wiadomosci
news:ftvefj$1du$00$1@news.t-online.com...
> Szukal derenia a znalazl cytrynca. Na stronie
> http://www.nbg.kiev.ua/rus/collections_expositions/p
lod mozna przeczytac
> ze w tym okijowskim ogrodzie botanicznym wyhodowano nowa odmiane cytrynca
> o nazwie "Sadowyj", odznaczajaca sie wysoka zawartoscia wit.C. [...]
Mam dwie wlasne siewki cytrynca. Jeszcze nie owocuja, bo sa male. W sumie
mam trzy rosliny, a ze nie jest to duzo, nie bede selekcjonowal szczegolnie
wartosciowych, tylko wszystkie trzy beda rosly i sie wzajemnie zapylaly :)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-04-14 20:03:39
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegoUżytkownik Bpjea napisał:
>
> Jak sialas, to powinnas wiedziec, bo pestki czeresni wyraznie sie roznia od
> nasion gruszy (niewazne jakiej).
To wiem :-) I wiem co siałam i w którym miejscu.
A czeresnie swoja droga, sa rozsiewane
> przez ptaki, rzadko sasiadow :)
U mnie też rosie i owocuje czereśnia.
Urzędują ptaki, rozrzucam kompost :-)
> Skad bralas ziemie do doniczek? Czy sialas moze wprost do gruntu?
Siałam do gruntu w środku zimy, gdy zjadłam owoce kupione w markecie.
Więc albo zima była dla nich za krótka albo coś nasiona wrąbało.
Dzięki za naprowadzenie.
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-04-15 05:44:12
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegoBpjea schrieb:
>
> Mam dwie wlasne siewki cytrynca. Jeszcze nie owocuja, bo sa male. W sumie
> mam trzy rosliny, a ze nie jest to duzo, nie bede selekcjonowal szczegolnie
> wartosciowych, tylko wszystkie trzy beda rosly i sie wzajemnie zapylaly :)
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
>
Tez mam trzy ale wszystkie juz owocuja. Z roku na rok coraz wiecej. W
selekcjonowanie bawic mi sie nie chce ale jak cos z tego wyjdzie, to
przynajmniej tutaj sie pochwale. Nawet sie zastanawiam, czy nie zamowic
nasion w tym francuskim sklepie, gdzie maja tez pestki Cornus chinensis.
Istnieje bowiem szansa, ze dostane material spoza Europy i w dodatku
bardzo zroznicowany genetycznie. Najmniejsza suma na jaka nalezy
zamowic, to 20 Euro a te pestki kosztuja 17. Wiec wypadaloby cos
dodatkowo wziasc. Chyba, ze ktos chce cos dla siebie, to mozemy do
spolki. Ponizej adres dla zainteresowanych. Aha, z gory uprzezam, ze na
rzadki material nasienny mozna nawet rok poczekac.
Irek
http://www.b-and-t-world-seeds.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-04-15 05:53:18
Temat: Re: Odmiana cytrynca chinskiegomirzan schrieb:
>
> To okaz kupiony,podobny rośnie w botaniku w Monachium.A po drugie, proces
> rejestracji odmiany jest długotrwały, kosztowny. Nigdy nie będzie mnie stać
> na patentowanie czegokolwiek,pomimo,że mam wyhodowane własne grusze azjatyckie,
> aktinidie i trochę kwiatów.Mogę sobie zjeść.A własnego derenia mogę wypić.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
A tego to nie wiedzialem. To az tak drogo? A moze znajdzisz na grupie
sponsora? Tu tyle nadzianych pisze. Wiesz, jak ja do jakiegos majatku
dojde, np. dokopie sie czegos innego zamiast smieci z lat 50 tych, to Ci
zasponsoruje taki proces rejestracji. Warunek - na moja czesc musisz
cytrynca nazwac "Chuc' Kresowca", grusze 'Dobroc' Irka', aktinidie
'Namietnosc Irka' a kwiaty imionami tych dziewczyn z grupy ktorymi
baraszkowalem w malinowym chrusniaku.: 'Biasia Irka', "Marta Irka',
'Jagoda Irka', 'Iwona Irka'... nie, Iwona lepiej nie...
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |