Data: 2000-01-28 09:39:38
Temat: Odp: Atak policji na gabinet/y ginekologiczny/e dokonujacy aborcji
Od: "Resselowie" <r...@b...gnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Przez stwierdzenie "zyje" chcialem raczej powiedziec "nie oddycha
> zamodzielnie, nie odzywia sie samodzielnie, nie wydala samodzielnie",
przez
> "odzywianie" z kolei rozumiem nie czynnosc typu wziecie do lapy lyzki i
> wsuwanie z talerza, lecz wykorzystanie wlasnego przewodu pokarmowego itd.
> (dlatego nie uwazam noworodka za pasozyta).
Wcześniaki żywi się pozajelitowo, a oddychają dzięki respiratorowi. Zatem
też nie są ludźmi?
>
> >Czy naprawdę uważasz, że lepiej, aby dziecko wychowywało się w "domu
> >dziecka" niż po prostu w "domu"?
>
> Owszem. Lepiej niech to bedzie rodzinny dom dziecka (a nie dom dziecka)
niz
> pseudorodzina i "zyczliwi", ktorzy zawsze w pore uswiadomia, ze sie jest
> dzieckiem adoptowanym...
>
Dlaczego "pseudorodzina"? Po prostu - rodzina. A o fakcie adopcji mogą (i
powinni) poinformować sami rodzice adopcyjni, od samego początku, bez
żadnego wstydu.
Ewa
|