Nie budziłem, bo sobota : - )
Wczoraj w nocy dostałem potwierdzenie
o narodzinach nowego DNA
od samej szczęśliwej matki.: - )

I znów ktoś od początku mozolnie
będzie programował, mały mózg
Bodajże nazywa się to - życie.
18 lat ciężkiej harówy : - )

A po drodze zapomni się wspomnieć
o np: Gierku : - (
Tu musze przyznać dałem plamę.

Gierek - Cukierek, dla mnie takie proste skojarzenie
Uświadomiła mi niekompetencję - 27 kobieta!
Jej by się nie skojarzyło,
a ja nieszczęśnika zjechałem.

A przecież i ja muszę się uczyć
np: Jakiego kształtu plamę na głowie ma H.Potter!

To sprawa komunikacji między-pokoleniowej
więc nie kpię.
Ostatnio gadałem z 25latkami - panienkami ;-)
o słynnym już "zajebistym"
Dla mnie wulgaryzm, z kloaki miejskiej.
Dla nich codzienność i spoko.
Pamiętam taką rozmowę ze swoją matką,
jak byłem w podstawówce. Na tyle skuteczną, że nie pamiętam
o jakie słowo chodziło - ale gdzieś w okolicach "Gitowców"
"Życie z żyletką w ręku : - )
Nie zapisałem więc i przekazać nie mogę.

A i jeszcze jedno.
Klepie sobie tak późno, bo po pierwsze
Wampiry na słońce nie wychodzą :- (=
po drugie po raz setny oglądnąłem Szarika
Gdyby nie ta przyjaźń polsko - radziecka
to film jest zajebisty : - )