Data: 2007-02-05 16:28:57
Temat: Odp: Boje sie...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Himera <h...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq7hk0$flg$...@i...gazeta.pl...
>
> "Kinga" <k...@p...onet.eu> wrote in message
> news:4339.00000038.45c5d91f@newsgate.onet.pl...
> > Ślub. Wszystko chyba sie układa. Przygotowania, załatwianie spraw,
> > terminy,
> > urządzanie mieszkania. Chyba każda kobieta prędzej czy póżniej na to
> > czeka. Ja
> > tez. Tylko czy każda zaczyna odczuwać strach już teraz na kilka miesiecy
> > przed?
> > Nie wiem sama czy to jest strach, stress i w zasadzie dlaczego i o co.
> > Czego sie boje? Czy tego ze coś pójdzie nie tak, że proza codziennego
> > życia tak
> > nas przytłoczy ze juz nie bedzie tej frajdy, tej fascynacji? Czy może tego
> > ze ta
> > jedna decyzja zmienia wszystko tak naprawde do końca życia?
> > Czym to wszystko jest spowodowane? Czy ten strach jest irracjonalny? Czy
> > wszyskie tak czujemy czy może ja jestem jakimś strasznym wyjatkiem?
> > Zbyt dużo tych pytań. Brak tylko odpowiedzi...
> > Kinga
> >
>
> Witaj Kingo,
>
> twoj strach to sprawa normalna, dostajesz tzw, jak to sie mowi po
> hamerykasku "cold feet".
> Moja rada jest taka aby przestac sie zadreczac bo wszystkie twoje obawy i
> tak stana sie rzeczywistoscia.
> Nie, nie staram sie ciebie zalamac, taka jest prawda. Po jakis 4 latach
> zwiazku cos tam sie dzieje w mozgu kochankow ze coraz rzadziej przestaja
> miec seks, a brak seksu to juz poczatek konca. jesli jestes juz ze swoim
> lubym wiecej niz 4 lata i macie seks conajmniej 5 razy w tygodniu to godne
> pozazdroszczenia, ale nie ludz sie ten stan nie potrwa juz dlugo, czyli do
> dnia slubu.
> i znow nie staram sie ciebie zdolowac tylko przygotowac na to co cie czeka.
>
prawdziwe -ale niekonieczne... ;)
|