Data: 2000-02-17 20:34:55
Temat: Odp: Cele w życiu
Od: "Grzegorz Leśniak" <g...@f...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Choosod <c...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:889iit$7ln$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Witam.
>
> Jakiś czas temu wysłałem post na tą grupę, ale odpowiedzi/dyskusja nie
dały
> mi nic - mówiąc krótko nie znalazłem tam żadnej myśli, która pozwoliła by
mi
> spojrzeć na moją sytuację pod nowym kątem.
> Ale teraz mam inne pytanie i zachęcam do dyskusji, gdyż odpowiedzi mogą
być
> ważne nie tylko dla mnie.
> Wyjdźmy od sytuacji, że osoba jest krańcowo załamana, ale zdaje sobie
> sprawę, że musi starać się funkcjonować i powrócić do stanu "normalności"
> (to słowo ładnie brzmi, ale tak naprawdę mało znaczy). Więc bierze się w
> garść i robi swoje, znajduje sobie zajęcia by nie myśleć o problemach -
> zakładamy, że wszystkie próby rozwiązania problemu zawiodły i trzeba go
> przeczekać (czas goi wszystkie rany - bleee :(( )
> I tutaj zaczyna się moje pytanie, zwalczam chęć popełnienia zbrodni na
samym
> sobie by udawać, że żyję i czasami owszem jest całkiem dobrze ale kosztem
> wyrzeczenia się uczuć i innych rzeczy które sprawiły mi ból. Ja w tej
chwili
> staram się być zimnym egoistą nie czułym na nic. Bo wcześniej zgubiła mnie
> wrażliwość i uczuciowość (jak ktoś czytał mój poprzedni post, to nie był
to
> jedyny źle przyjęty przez moją psychikę przypadek).
> Więc podsumowując wszystko co robię w tej chwili służy tylko i wyłącznie
> zaspokajaniu potrzeb ciała, żeby mogło się najeść, żeby miało cieplutko.
> Wstaję rano idę do pracy, odwalam swoją działkę bez zbytniego
zaangażowania,
> wracam, jem obiad, posiedzę nad książką, spać i rano wszystko od początku.
> Nijak mnie to nie satysfakcjonuje, ale sam już nie wiem co jest lepsze
> wystawić się na wichry rzeczywistości, które często wieją w oczy, czy
> gnuśnieć w szarym pokoju codzienności.
> Konkretyzując jak mają wobec życia zachowywać się osoby takie jak ja. Zbyt
> słabe psychicznie i zbyt wrażliwe, bo i tak źle i tak niedobrze więc co..
> użyźnić ziemię?
>
Użyźnić ziemie?! Na to zawsze jest czas po co się spieszyć, wcześniej, czy
później każdy będzie musiał to zrobić!!!
Człowiek jest tylko małą cząstką wszechświata z punktu widzenia galaktyk nie
istniejemy nawet jako pyłek. Zresztą kogo to będzie za 100 lat obchodzić co
robimy teraz. Proponuje pochodzić czasami po lesie, obserwować przyrode, jak
wspaniale jest skonstruowana, wszystko działa jak w zegarku szwajcarskim.
Powiew wiartu, szum strumyka, zwierzęta ta naturalność. Uważam, że jest to
świetny sposób, by podładować swoje wyczerpane "akumulatory". Czasami mam
wrażenie, że żyje w olbrzymim domie wariatów, a takie od czasu do czasu
wyjścia na łono natury, są to jakby przepustki na święta.
Jeśli jest Pan osobą wierzącą, to może te kryzysy są znakiem potrzeby
głębszych odpowiedzi, tutaj religia może stanąć na wysokości zadania.
Życze powodzenia! SIE! MA! Grzesiek
> Przeczytałem ten post i nie dokładnie o to mi chodziło, ale lepiej nie
> potrafię tego wyrazić. Liczę na Waszą intuicję.
>
> Pozdrawiam.
>
> --
> ||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
> ||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
> ||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
> ||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
> 0 718751 | | 556720 made in hell
> C_H_O_O_S_O_D
>
>
|