Data: 2000-02-16 14:26:12
Temat: Re: Cele w życiu
Od: "Choosod" <c...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> ... Co się stanie gdy przekroczę punkt krytyczny ?
>
>Moze byc bardzo zle - zrobisz sobie krzywde, wpadniesz w alkoholizm
>lub zwariujesz - wszystkie opcje sa do dupy.
>
>> Drugie - nie ukrywam tego co się ze mną dzieje, ale wtedy tracę wszystko:
>> pracę (bo jaki szef będzie trzymał załamanego, pochłoniętego własnym
bólem
>> pracownika), znajomych - niestety właściwie wszystkie osoby jakie znam
>> odwracają się odemnie plecami kiedy uzewnętrzniam swoje nastroje.
>> Ja nie widzę sensownego rozwiązania, a metoda przeczekania złych chwil
nie
>> zdaje u mnie egzaminu.
>
>Nie chce sie glupkowato wymadrzac - sam doskonale rozumiesz, ze trudno
>jest zrozumiec drugiego czlowieka tak chociazby polowicznie -
>tymbardziej jak sie nie jest psychologiem jak ja. Nie ma chyba
>idealnych recept dzialajacych na wszystkich. Wazne lecz nieco
>pominiete jest w tym wszystkim dlaczego sie zalamales - nie o to
>chodzi ze mnie to interesuje - to raczej Ty powinienes IMO tym sie
>zainteresowac.
Oczywiście nieodwzajemnione uczucie (bleee... kto nie był w takiej sytuacji,
ale jedni sobie lepiej radzą a inni nie)
>Ja nazwalbym to spojrzeniem prawdzie w oczy - sam
>czesto mam ogromne problemy by zaakceptowac ta wlasnie naga prawde.
Spojrzałem, prawdzie w oczy (rozmowa z tą osobą, próba racjonalnego
spojrzenia na sytuację w rodzaju "nie Ona jedna jest na świecie, w sumie co
ja w niej widzę. itp") a efekty są znikome.
>Czlowiek wg mojego pojmowania to cialo, emocje i intelekt - czesto by
>pomoc emocjom trzeba zadbac o intelekt lub o cialo i na odwrot na
>wszystkie mozliwe sposoby.
Masz rację, z tym że emocje i intelekt w dużym stopniu są wynikiem działania
ciała, tzn hormony, enzymy, uwarunkowanie genetyczne - na tym, i jeszcze
innych opiera się nasza psychika. Dusza to wymysł (aczkolwiek gdyby istniała
to bym się nie zdziwił).
Nie dbam już o intelekt, z wiedzą i umiejętnościami strasznie się
zdrgradowałem.
>IMO bazujac na wlasnych doswiadczeniach - dotarcie do zrodla
>niektorych emocji jest prawie niemozliwe - nie wiem dlaczego kochajac
>kogos mozna sie czuc jak w niebie ale mozna rowniez krancowo sie
>zalamac i ze soba skonczyc. To wbrew logice - przynajmniej wg mnie.
>Ale i ludzie odczuwajacy w ten sposob opieraja sie moim kryteriom
>logicznym. Niemniej jednak sa cholernie potrzebni bo czesto widza
>znacznie wiecej - ucza innych PRAWDZIWEGO odczuwania. Takich emocji
>przez bardzo duze E. Gdyby nie oni swiat bylby w swej nieugietej
>logice szary i bezplciowy.
Napewnno emocje są dobrą rzeczą, tylko nie wtedy gdy maja siłę huraganu. Tak
jak przyjemny chłodny wietrzyk w letni dzień jest czymś co nas cieszy, a co
powiedzieć o szalejącej wichurze. Przecież jedno i drugie to tylko ruch
powietrza.
>Czy to dla Ciebie wystarczajacy powod by strzec sie przed dojsciem do
>"punktu krytycznego" ?
>K.
Może byłby dobry gdybym lubił huragany, ale wolę letni wiaterek.
Pozdrawiam
--
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
0 718751 | | 556720 made in hell
C_H_O_O_S_O_D
|