Data: 2007-02-07 00:18:06
Temat: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Gosia <G...@B...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8x8yh.16871$a...@f...news.easynews.com
...
>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eq366k$ttc$1@news.onet.pl...
>
>
> Dlaczego mam dać spokój? ;)
> To że każdy[być może] tak ma wcale nie u-spokaja mojej ciekawo?ci odno?nie
> tego "dlaczego tak się dzieje" ;)
> To zdanie z Dz.Apost. "zapisano" do?ć dawno a się dzieje ludziom dzi? [może
> działo się im zawsze...] ;)
>
> Poruszyles bardzo ciekawy temat, chociaz niestety moja wiedza nie moze
> wniesc nic pozatym, co juz wiesz..Sama chcialabym sie czegos nowego
> dowiedziec .
> W moim zyciu czesto sny poprzedzaja jakies wydarzenia a czesciej emocje
> towarzyszace i pewne fragmenty ze snu, ktore pozostaly w pamieci i ktore
> kojarze dopiero kiedy maja miejsce w 'rzeczywistosci', czyli tzw. jawie.
> Ostnio po kilka latach powtarzajacego sie snu, zaczel mi sie sprawdzac
> 'film;, jak to ciekawie nazwales. Otorz, emocje towarzyszace wydarzeniom
> identyczne ze snow, scenariusz takze, moze tylko nie osoby podstawione inne,
> co tez moze miec okreslone znaczenie. Po kilku latach snienia pewnego filmu
> w odcinkach, jesli juz uzywamy tego jezyka, jak narazie akcja na jawie
> zabrala kilka miesiecy i nie mam pojecia jak dlugo jeszcze potrwa. Zdarzaja
> sie bardzo ciekawe sytuacje, gdzie ja juz wiem, jakie bedzie zakonczenie,
> lub tez czego napewno nie bedzie i zastanawiam sie, czy moge zmienic
> przeznaczenie...W innych sytuacjach, kiedy rozsadek nakazuje inne
> zachowanie, niz przepowiednia ze snu, okazuje sie, ze rzeczy zaczynaja sie
> dziac poza kontrola, na co nie mam wplywu, bo wszystko samo sie tak uklada
> jak we snie i moja podjeta walka , zeby wprowadzic jakies zmiany okazuje sie
> walka z wiatrakami, bo i tak bedzie wszystko jak we snie... Niesamowite
> uczucie. Byl kiedys poobny film 'Final destination', po polsku 'Oszukac
> przeznaczenie'. Obecna sytuacja mi wlasnie o tym filmie przypomina.. Jak to
> sie dzieje, ze pewne osoby dopiero co poznane, sa w jakis sposb nam blizsze
> , dziwnie znajome...czesto mozemy przewidziec, ze ta osoba odegra w naszym
> zyciu ogromne znaczenie, widzac ja zaledwie pierwszy raz w zyciu..czy tylko
> ja tak mam? Nie sadze...
Dzięki Gosiaku za to co napisałaś! :)
Poza tym że ty nie zawsze poznawałaś w snach te same osoby co później w realu
właściwie wszystko się zgadza z moimi "doświadczeniami" -może dlatego że ja raczej w
ogóle nie zapamietywałem osób /bo w większości ich jeszcze w momencie snu nie znałem/
ale same szczegóły sytuacji i miejsc...
Jest nas "nawiedzanych" takimi snami więcej...kiedyś pisywaliśmy na
alt.pl.psychologia.sny może grupa ozyje na nowo? Jakichś stron dotyczących dokładnie
naszych doświadczeń nie spotkałem w pl necie. Może warto coś postawić... :)
Pozdrawiam wszystkich "nawiedzonych" tym lub owym :)
O tak wielu róznych sprawach które nas dotyczą obawiamy się mówić czy pisać...bojąc
się najczęściej niezrozumienia, wyśmiania...odrzucenia...
A przecież to co się nam przydarza jest takie ważne!
Może tylko dla nas...a może i dla innych...?
Pozdr-
Sky
|