Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Co to za ptak?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co to za ptak?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2000-06-09 09:15:47

Temat: Re: Co to za ptak? (właściwie PS kontra Jerzy)
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Czy jeszcze kogoś (prócz mnie) męczy ta dyskusja?
>
> Nieśmiało zainteresowana, Basia.

Bardzo.
Ewa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2000-06-09 11:52:42

Temat: Re: Co to za ptak?
Od: "Jerzy" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8hpaib$cnn$...@a...webcorp.com.pl...
> >stan wojenny ci się marzy? Teraz już wiem skąd u ciebie taka
> zapalczywość.>obiecałem sobie, że już nie dam się podpuścić i znowu ci się
> udało.>Piotrze powiedz dlaczego bywasz wobec mnie taki złośliwy?
>
> ?Dlaczego?
> Przecież Ty rozwalasz tę grupę od środka.
??? To ona ma jakąś wewnętrzną strukturę, jeśli tak to jaką i dlaczego?

> Przez swoje [...] (u mnie).
Coś ci powiem w tajemnicy, ja podobnie reagowałem na początku szczególnie
wtedy jak paru bywalców próbowało zrobić ze mnie kogoś kim nie byłem i nie
zamierzałem być.
Poczytaj sobie archiwum i zobacz kto kogo i za co atakował. Ponieważ
poznałem mechanizm przestało to robić na mnie jakiekolwiek wrażenie. Jednego
tylko żałuję, że czasami nie potrafię powstrzymać się od odpowiedzi na
zaczepki, to jest moja słabość.

Nawet Jacka
> zdołałeś zdenerwować, co jeszcze nikomu się nie udało.
Wyjątek potwierdza regułę. On był kolejnym na liście [wyznaczonym do ataku]
bo powodu ku temu mu nie dałem. To tylko potwierdza, że istnieje nieformalna
grupa, która uważa, że ta lista im się należy. Dlaczego?

> Czy nie zauważyłeś, że od czasu kiedy zacząłeś Twoje gierki grupa schudła
do
> kilku osób?
Mam inne odczucia. Zobacz ile nowych osób przybyło. A jak myślisz gdzie
poszli ci co odeszli? Ja wiem, znaleźli gdzieś miejsce gdzie można uzyskać
odpowiedź bardzo konkretną na dręczące problemy nie będąc narażonym na
napaść ze strony kilku "znawców" tematu. Sam im tę drogę wskazałem i
wskazuję nadal. Ta lista nie jest źródłem wiedzy, to jest forum wymiany
informacji. Trochę taka Agora na której stale sprzedaje się ten sam towar i
często troszeczkę nieświeży. A to, że odchodzą to mnie nie dziwi i nie
martwi, wręcz cieszy, wiem, że trafili na dobre strony. Trafiają też i do
mnie i proszą o pomoc w znalezieniu odpowiedzi - na pytania - której nie
uzyskali na tej liście. A mnie znudziła się rola eksperta od wszystkiego.
Zresztą skutecznie mnie do tego zniechęcaliście. Może i słusznie. Ale dzięki
temu parę osób trafiło tam gdzie chciały dotrzeć. Wprawdzie wiem dużo, ale
nigdy nie twierdziłem, że wiem wszystko. Ja po prostu potrafię znaleźć
szybko odpowiedź i podpowiadam gdzie ją znaleźć, bo już wielokrotnie się
przekonałem, że "znawcy" w wielu tematach wymiękają.
Przykład? Proszę bardzo, czym zakończyła się dyskusja o przymrozkach?
Niczym! Nadal wiele osób nie wie dlaczego jedne rośliny wymarzają a inne
nie!
I mnóstwo innych np. moje pytanie o wierzbę, nikt nie wiedział a ja już wiem
dlaczego się nie ukorzeniała. Bo wiedziałem gdzie znajdę odpowiedź. Jak
chcesz to zaraz postawię 10 pytań i dostanę najwyżej 4 lakoniczne odpowiedzi
a reszta przeleci i z czasem spadnie z ekranu. Poczytaj nagłówki i posty,
jest jak jest i nie jest to moją zasługą. Nie demonizuj sprawy. Nawet jak
mnie wykasujesz to i tak nic to nie zmieni. Spróbuj a przekonasz się o tym.

> Niektórzy jak widzę boją się z Tobą zaczynać,
wystarczy rozmawiać po ludzku, i zapewniam cię, że się nie boją, mam inne
odczucia i tych którzy nie dostali jeszcze odpowiedzi bardzo przepraszam ale
czasami brak mi czasu z takich właśnie powodów m.in.

> tzn. boją się
> Twoich insynuacji i Twojej nieprzewidywalności. Nawet ranking przestał
> działać bo komu chce się liczyć posty, które go denerwują?
??? Ranking miał sens gdy była to grupa wzajemnej adoracji a nie forum
dyskusyjne. Zmieniają się realia i rzeczywistość. To se nie vrati jak mawiał
Havranek.

Spotkanie grupowe
> odbyło się w tak małym gronie, bo te kilka osób nie chciało mieć z Tobą do
> czynienia w czasie rzeczywistym, dlatego zaproszenie nie poszło na grupę,
a
> prywatnie.
A skąd pewność, że bym przyjechał?
Baliście się, że wam swoją obecnością zepsuję imprezę? Kogo ty chcesz
oszukać? Chyba siebie? Skądinąd wiem, bo zaraz to odczułem, że będąc
nieobecnym byłem "obecny". I o to chodziło.

> Teraz większość przyjmuje postawę bierną, lub
to zawołaj ich, ciekawe czy do ciebie przyjdą; poproś aby się do ciebie
dopieli!

> To dalej nie ma przyszłości - do czasu kiedy nie skończysz tego
> bezsensownego wyścigu...
nie bardzo pojmuję, dlaczego to ma być wyścig i do czego, i skąd wiesz jak
to ma wyglądać w przyszłości? Kiedy był Start i gdzie jest Meta?
Dlaczego chcesz żebym działał wg. twoich reguł? Poproszę o wskazówki jak mam
postępować, czyli ile, kiedy i co oraz do kogo? Dostanę je na piśmie czy też
się spotkamy osobiście?
Sądziłem, że to jest wolna "Agora".

> Myślę, że te kilka męskich słów - które powinny paść już dawno - nie
> spowoduje Twojego odejścia z grupy, a pozwoli przemyśleć po co biegniesz,
> jakim kosztem "wyprzedzasz" innych, gdzie jest meta, i czego na niej się
> spodziewasz. Moim zdaniem masz czasem potencjał, którego nie potrafisz
> wykorzystać.
To jeszcze raz uniżenie poproszę o radę co mi wolno a czego nie wolno,
najlepiej na piśmie. I kto mnie będzie prowadził za rączkę? A kto zatwierdza
posty przed wypuszczeniem na grupę?

> Przyjmuję(niech to nie zabrzmi wyniośle) Twoje tygodniowe moratorium,
Dobrze, że nie napisałem od kiedy biegnie, przyjmijmy, że od 24.oo dzisiaj.
Inaczej nie miałbym szansy na udzielenie ci odpowiedzi na powyższe.

> mam nadzieję, że dotrzymasz słowa, no i że w końcu zrzucisz skorupkę
jerza, a
jerz nie ma skorupki, to nie jest żółw, to nie jest też jeż. To tylko nick.

> przeobrazisz się w tego prawdziwego Jerzego Nowaka.
szczerze? On zna ciekawsze sposoby spędzania czasu! Pobył tu przez chwilę,
ale okazało się, że po jakimś spotkaniu grupowym na które nie dostał
zaproszania pooczuł się na tyle "dotknięty" przez niektórych uczestników, że
oddelegował mnie jako bardziej zahartowanego w boju. Przewidział nawet i ten
post.
Pozdrawiam, jerz.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2000-06-09 12:11:59

Temat: Odp: Co to za grupa i do kogo należy?
Od: "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jerzy <j...@p...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8hqlpq$388$...@s...icm.edu.pl...
>
> Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:8hpaib$cnn$...@a...webcorp.com.pl...
> > >stan wojenny ci się marzy? Teraz już wiem skąd u ciebie taka
> > zapalczywość.>obiecałem sobie, że już nie dam się podpuścić i znowu ci
się
> > udało.>Piotrze powiedz dlaczego bywasz wobec mnie taki złośliwy?
> >
> > ?Dlaczego?
> > Przecież Ty rozwalasz tę grupę od środka.
> ??? To ona ma jakąś wewnętrzną strukturę, jeśli tak to jaką i dlaczego?
>
> Nawet Jacka
> > zdołałeś zdenerwować, co jeszcze nikomu się nie udało.
> Wyjątek potwierdza regułę. On był kolejnym na liście [wyznaczonym do
ataku]
> bo powodu ku temu mu nie dałem. To tylko potwierdza, że istnieje
nieformalna
> grupa, która uważa, że ta lista im się należy. Dlaczego

Itd. Itp.

Dwa razy zastanawiałam się, czy włączyć się do tej "dyskusji". Pozwalam
sobie przypomnieć, że pisanie na listę dyskusyjną nie jest obowiązkowe dla
nikogo. Jeśli komuś nie odpowiada poziom postów/uczestników lub cokolwiek
innego, to oczywiście może wyjść do ogródka i przekopać np. kawałek ziemi.
Będzie to niewątpliwie pożyteczniejsze i zdrowsze (dla psychiki jego i
czytających) zajęcie od rzucania wzajemnych oskarżeń:)

Dodatkowo chciałabym się dowiedzieć, kto wg Jerzego wchodzi w skład tej
nieformalnej grupy" która uważa, że ta lista im się należy". Zbiorowa
odpowiedzialność została zdaje się potępiona przez systemy prawne tych
narodów, które uważają się za cywilizowane.

Dalszą dyskusję w tej samej materii - o ile ktoś uważa ją za potrzebną -
proponuję przenieść na priva. Szczególnie obu głównym dyskutantom.

B.Kulesz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2000-06-09 12:43:31

Temat: Odp: Co to za ptak?
Od: "Andrzej Burcek" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Widzisz Piotrze ze jerz nic nie rozumie.
Sprawa jest beznadziejna.

Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2000-06-09 13:39:21

Temat: zawieszenie broni ale czy rozejm?
Od: "Jerzy" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Andrzej Burcek <a...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:TD505.18551$q...@n...tpnet.pl...
> Widzisz Piotrze ze jerz nic nie rozumie.
> Sprawa jest beznadziejna.
nie tak bardzo, wyłączam się na dłużej, powiedzmy do k. czerwca i zobaczymy
co się stanie.
Pewnie jakiś cud.
Pozdrawiam Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2000-06-09 13:53:23

Temat: Re: Co to za ptak?
Od: "Jerzy Zając" <T...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Andrzej Burcek napisał(a) w wiadomości: ...
>Widzisz Piotrze ze jerz nic nie rozumie.
>Sprawa jest beznadziejna.
>
>Andrzej
>
Jak sie bije brawo pisemnie? O dziwo Juras nie zabral glosu, a przez co
zmiescilem sie w jednym impulsie z odbiorem poczty.
Troche Wam zazdroszcze mozliwosci wypowiadania sie z pracy i takie pierdoly
to moze dlatego, ze za nie nie placicie?
A moze podzielic grupe na pol? Jak bede sie chcial posmiac to podyskutuje w
pierwszej, a jak cos dowiedziec to w drugiej.
Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2000-06-09 14:03:32

Temat: Re: Co to za ptak?
Od: "Jerzy" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jak sie bije brawo pisemnie? O dziwo Juras nie zabral glosu, a przez co
> zmiescilem sie w jednym impulsie z odbiorem poczty.
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, i to jest ten cud.
a nie można było tak od razu powiedzieć tego głośno i wyraźnie.
To jest jedyny argument który może mnie powstrzymać od [do] dalszej
eskalacji post'nej.

> A moze podzielic grupe na pol? Jak bede sie chcial posmiac to podyskutuje
w
> pierwszej, a jak cos dowiedziec to w drugiej.
już to kiedyś proponowałem, ale nikt nie kupił.
pozdr Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2000-06-09 21:49:08

Temat: Re: Co to za ptak?
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cóż,
jak mówi mój sąsiad: "mów koniowi: Ojcze nasz..."

>> Przecież Ty rozwalasz tę grupę od środka.
>??? To ona ma jakąś wewnętrzną strukturę, jeśli tak to jaką i dlaczego?


Każdy człowiek ma swoją wewnętrzną strukturę (wrażliwość, smak, chęci
itp.itd.), grupa jest wypadkową tych struktur. Jeśli siadam przed komputerem
po to aby odpocząć i pogadać z ciekawymi ludźmi, dowiedzieć się jak dane
rzeczy widzą inni, a po odejściu od komputera mam podwyższone ciśnienie i
jestem zniesmaczony - to jest właśnie zaburzanie wewnętrznej struktury,
mojej np. i to wpływa na wypadkową.
A dlaczego człowiek nie jest płaski? Psychika, biochemia itp.

>Coś ci powiem w tajemnicy, ja podobnie reagowałem na początku
szczególnie>wtedy jak paru bywalców próbowało zrobić ze mnie kogoś kim nie
byłem i nie>zamierzałem być.

To chyba normalne, czy to w wojsku, czy w szkole - przechodzimy jakieś testy
bojowe (:-)), każdy taki test na grupie przeszedł, ja także (pamiętam:-)).
Zwierzęta się obwąchują, ludzie chcą wiedzieć kto zacz jest ten nowy - to
mamy w genach.

>Poczytaj sobie archiwum i zobacz kto kogo i za co atakował.

Nie jest to wg. mnie istotne, ale jeśli nie potrafisz przeboleć jakiejś
urazy przez tak długi czas, to jak Ty sobie dajesz radę w życiu? życie to
sztuka kompromisów i wybaczania. Faktycznie - większość Twoich postów nie na
temat przypominała "słodką zemstę".

>tylko żałuję, że czasami nie potrafię powstrzymać się od odpowiedzi
na>zaczepki, to jest moja słabość.

A co myślisz o tych, którzy nie odpowiadają na Twoje zaczepki? Silni są, no
nie? Mnie też dość długo sił starczało.

>Nawet Jacka>> zdołałeś zdenerwować, co jeszcze nikomu się nie udało.
>Wyjątek potwierdza regułę. On był kolejnym na liście [wyznaczonym do
ataku]>bo powodu ku temu mu nie dałem. To tylko potwierdza, że istnieje
nieformalna>grupa, która uważa, że ta lista im się należy. Dlaczego?

To jest typowy objaw tłumaczenia sobie świata za pomocą "teorii spisków",
choć Łysiaka lubię czytać, a Ciebie nie.
Nie wydaje mi się jednak aby istniała jakaś lista ludzi wyznaczonych do
ataku na Ciebie. Przeceniasz możliwości organizacyjne tej grupy.
A to, że odpowiedzią na Twoje podpuchy jest zwykle atak - to wina wyłącznie
Twojego stylu.

>Zobacz ile nowych osób przybyło.

Widzę, ale nie jest to Twoją zasługą, tylko ogrodów. Saldo jest i tak mocno
ujemne.

A jak myślisz gdzie>poszli ci co odeszli? Ja wiem, znaleźli gdzieś miejsce
gdzie można uzyskać>odpowiedź bardzo konkretną na dręczące problemy nie
będąc narażonym na>napaść ze strony kilku "znawców" tematu.

Nie wiem gdzie odeszli, to wolni ludzie, nie śledzę losów każdego z kim
spotkałem się na grupie. Zauważyłem, że hołubisz "nowych", chcąc być
przysłowiowym komisarzem i wykurzyć znienawidzonych "starych znawców" -(to
samo chciał zrobić Misiek i jak wtedy zareagowałeś?) tylko historia lubi się
powtarzać, za jakiś czas przyjdzie nowy Jerz/Misiek i będzie chciał wywalić
Ciebie.

Sam im tę drogę wskazałem i>wskazuję nadal. Ta lista nie jest źródłem
wiedzy, to jest forum wymiany>informacji.

Rozumiem, że jesteś Mojżeszem wyprowadzającym umęczony lud z domu niewoli,
też wskazywał drogę. Ale ja tu nie widzę uciśnionych, ani nie ma obowiązku
przebywania na siłę.

>Trafiają też i do>mnie i proszą o pomoc w znalezieniu odpowiedzi - na
pytania - której nie>uzyskali na tej liście.

Tym bardziej mnie to martwi, bo wiem, że nie jesteś po prostu w stanie ich
udzielać wskazując odnośniki - w ogrodnictwie wiedza "laboratoryjna" nie
jest niezbędna, dużo jest dziełem przypadku. Wiele jest ciekawych i pięknych
ogrodów, w których ogrodnicy nie mają pojęcia czym jest np. pH gleby.
Jeżdżąc samochodem niekoniecznie musisz wiedzieć jak działa wentyl, albo
klamka.

>A mnie znudziła się rola eksperta od wszystkiego.

Myślę, że nie tylko Ciebie ta "rola" już znudziła.

>Zresztą skutecznie mnie do tego zniechęcaliście. Może i słusznie. Ale
dzięki>temu parę osób trafiło tam gdzie chciały dotrzeć. Wprawdzie wiem
dużo, ale>nigdy nie twierdziłem, że wiem wszystko. Ja po prostu potrafię
znaleźć>szybko odpowiedź i podpowiadam gdzie ją znaleźć, bo już wielokrotnie
się>przekonałem, że "znawcy" w wielu tematach wymiękają.

Każdy przechodził okres fascynacji Internetem, ale z tego się zwykle
wyrasta i nie traktuje wiedzy netowej jako wyroczni. Na tej grupie często
omawia się sprawy, które nie mają odnośników, bo piszemy o sobie i swoich
doświadczeniach.

>Przykład? Proszę bardzo, czym zakończyła się dyskusja o przymrozkach?
>Niczym! Nadal wiele osób nie wie dlaczego jedne rośliny wymarzają a
inne>nie!

A może po prostu nie wszyscy chcą poznać mechanizmy, na które nie mają
wpływu? Co z tego, że wiem jak powstaje deszcz, czym jest przymrozek, co
powoduje blask Słońca - kiedy nie mam na to wpływu? To grupa rec., a nie
sci.. Jeśli ja _chcę_ wiedzieć, to zwykle się dowiaduję jeśli nie tą drogą
to inną i nie mam do nikogo pretensji, że wie, a nie odpowiada.

>I mnóstwo innych np. moje pytanie o wierzbę, nikt nie wiedział a ja już
wiem>dlaczego się nie ukorzeniała. Bo wiedziałem gdzie znajdę
odpowiedź.Jak>chcesz to zaraz postawię 10 pytań i dostanę najwyżej 4
lakoniczne odpowiedzi.

Zgadza się, w dodatku dostaniesz je od Jurasa:-).

>??? Ranking miał sens gdy była to grupa wzajemnej adoracji a nie forum
>dyskusyjne. Zmieniają się realia i rzeczywistość. To se nie vrati jak
mawiał>Havranek.

Wiele rzecz się zmienia, grupa ewoluuje, ludzie ewoluują, a Ty dreptasz
pamięcią przy kilku pierwszych postach.
Jeśli teraz marnujesz energię na burzenie i nie zwracasz uwagi na materiał,
to potem może nie starczyć Ci sił i materiału na budowę.

Zresztą pomieszałeś cytaty: panu Havrankovi konec wystawal.


>A skąd pewność, że bym przyjechał?

Pewności żadnej, ale prawdopodobieństwo duże.

>Baliście się, że wam swoją obecnością zepsuję imprezę? Kogo ty
chcesz>oszukać? Chyba siebie? Skądinąd wiem, bo zaraz to odczułem, że
będąc>nieobecnym byłem "obecny". I o to chodziło.

Komu? i o co? Najbardziej denerwujące mnie, są u Ciebie niedokończone
trójznacznie zdania:-(.
Domyślam się, że chodzi Ci o normalne ludzkie obgadywanie - każdy został
obgadany:-), ale 99% pozytywnie.

>> Teraz większość przyjmuje postawę bierną, lub
>to zawołaj ich, ciekawe czy do ciebie przyjdą; poproś aby się do ciebie
>dopieli!

:-)Nikogo nie wołam, nikogo nie proszę, aby się podpinał. Reprezentuję firmę
Piotr Siciarski bez spółek, pleców nie mam, prócz swoich (abstrahując: chyba
za mocno się opaliłem:-).

>nie bardzo pojmuję, dlaczego to ma być wyścig i do czego, i skąd wiesz
jak>to ma wyglądać w przyszłości? Kiedy był Start i gdzie jest Meta?
>Dlaczego chcesz żebym działał wg. twoich reguł? Poproszę o wskazówki jak
mam>postępować, czyli ile, kiedy i co oraz do kogo? Dostanę je na piśmie czy
też>się spotkamy osobiście?

Wskazówka jest jedna - korzystając ze swojej wolności nie naruszaj wolności
innych, a czy z niej (wskazówki) skorzystasz to Twoja sprawa.
Za osobistym spotkaniem nie optuję, chyba, że bardzo Ci zależy.

>> Przyjmuję(niech to nie zabrzmi wyniośle) Twoje tygodniowe moratorium,
>Dobrze, że nie napisałem od kiedy biegnie, przyjmijmy, że od 24.oo dzisiaj.

:-)Wiedziałem, że się ucieszysz:-)
Widzisz ile dla Ciebie robię?:-)

>On zna ciekawsze sposoby spędzania czasu! Pobył tu przez chwilę,
>ale okazało się, że po jakimś spotkaniu grupowym na które nie dostał
>zaproszania pooczuł się na tyle "dotknięty" przez niektórych uczestników,
że>oddelegował mnie jako bardziej zahartowanego w boju. Przewidział
nawet i ten>post.


To już wiem, skąd przy Twojej osobie mam skojarzenia z Biblią:
Ciebie jest trzy osoby:-), ciekawe jaka jest ta trzecia.

Chcąc zakończyć w Twoim stylu, napiszę:
przewidziałem, że przewidzisz ten post, ale zakładałem, że Twoja odpowiedź
będzie mniej "mazgata", bo poprzeczkę specjalnie dla Ciebie ustawiłem dość
nisko.

:-)ciśnienie "poszło" na skronia? Dało się przełknąć ślinę?
No widzisz, to Twój styl...:-(

Pozdrowienia
p...@r...pl






--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2000-06-12 07:55:52

Temat: Re: Co to za ptak?
Od: j...@e...opi.org.pl (Jerzy Kozlowski) szukaj wiadomości tego autora

> Jak sie bije brawo pisemnie? O dziwo Juras nie zabral glosu, a przez co
> zmiescilem sie w jednym impulsie z odbiorem poczty.
Widze gosciu ze bardzo cierpisz przeze mnie.
Nie chcial bym odbierac chleba Twoim dzieciom.
Napisz ile jestem Ci winny,to Cie wspomoge.
Juras


--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2000-06-13 14:11:00

Temat: Odp: Co to za ptak?
Od: "Majka" <m...@z...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Byłam za granicą 10 dni i dopiero teraz czytam stare posty.
Piotrze! Masz 100 % mojego poparcia !

Majka

P.S. A jak się robi 'plonki' ?


Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8hpaib$cnn$...@a...webcorp.com.pl...
> >stan wojenny ci się marzy? Teraz już wiem skąd u ciebie taka
> zapalczywość.>obiecałem sobie, że już nie dam się podpuścić i znowu ci się
> udało.>Piotrze powiedz dlaczego bywasz wobec mnie taki złośliwy?
>
> ?Dlaczego?
> Przecież Ty rozwalasz tę grupę od środka.
> Przez swoje niedokończone zdania, półsłówka, odpowiedzi na swoje pytania z
> brakiem konsekwencji, dogryzanie, łapanie za słówka, mówienie o czymś co
> znasz tylko z google, poklepywaniem po ramieniu kiedy szukasz akceptacji,
> szczeniackimi lub dziecięcymi odzywkami kiedy coś Ci "nie leży" -
powodujesz
> niesmak, podenerwowanie, chęć pieniackiej polemiki (u mnie). Nawet Jacka
> zdołałeś zdenerwować, co jeszcze nikomu się nie udało.
> Czy nie zauważyłeś, że od czasu kiedy zacząłeś Twoje gierki grupa schudła
do
> kilku osób? Niektórzy jak widzę boją się z Tobą zaczynać, tzn. boją się
> Twoich insynuacji i Twojej nieprzewidywalności. Nawet ranking przestał
> działać bo komu chce się liczyć posty, które go denerwują? Spotkanie
grupowe
> odbyło się w tak małym gronie, bo te kilka osób nie chciało mieć z Tobą do
> czynienia w czasie rzeczywistym, dlatego zaproszenie nie poszło na grupę,
a
> prywatnie.
> Nie wiem jakie masz doświadczenia z innymi grupami, ale spróbuj swojego
> stylu użyć na innej grupie (spróbuj ot tak - dla własnego doświadczenia),
a
> zaręczam Ci, że posypie się na Ciebie grad wyzwisk i to tych najgorszych.
W
> usenecie na większości grup trzeba mieć nerwy jak stal i gadane jak
Cyceron.
> Plrecogrody jest grupą bardzo "grzeczną" i spokojną (może prócz mnie:-)) -
> na innej po miesiącu dostałbyś plonka jak diabli, albo sto koni
trojańskich
> w poczcie, a przy Twojej jednak "miękkości" (co niekoniecznie jest wadą)
> mógłbyś nabawić się przewlekłej depresji.
> W swoim pierwszym poście pisałeś, że "nie lubisz pisać" - może tu tkwi
> problem - nie _musisz_ pisać jeśli o czymś nie wiesz, jeśli masz zły humor
> bo żona nie przystaje na Twoje plany, bo szef opierniczył, albo "klawisz
się
> nie klei" - ta grupa to nie wyścigi, ani nie praca w której musisz
udowodnić
> (np.improwizując), że jesteś najlepszy, nikt nie będzie miał Ci za złe,
> jeśli przyznasz się że czegoś nie wiesz, albo że się pomyliłeś. Na grupie
> nie chodzi też o "bycie lepszym w dawaniu rad" (cyt. z Twojego postu) - tu
> zawsze miło gawędziło się o sztuce ogrodów, czasem o życiu, czasem o
> pierdołkach, ale z reguły każda ostrzejsza dyskusja kończyła się
pozytywnym
> emotikonem i rozładowaniem napięcia, a grupowicze zwykle wiedzieli, kiedy
> cierpliwość innych się kończy, a zaczyna zacietrzewienie. Większość
> grupowiczów szuka tu swojej niszy, ucieczki od świata wulgaryzmów i
> wielolicowości i dlatego grupa miała sens - to był taki wspólny ogród
> wirtualnych przyjaciół, wielu osobowości, dziwaków i prostych ludzi, ze
> wspólnym mianownikiem "ogród". Teraz większość przyjmuje postawę bierną,
lub
> oczekującą z której strony zostanie zaatakowana przez jerza, a jerz ciągle
> chce mieć ostatnie słowo i być thebeściakiem, najgorszym lub najlepszym w
> zależności od sytuacji - nie da się mieć jednocześnie pięknej i brzydkiej
> trawy, bo wtedy naprawdę wartościowe posty i informacje giną w nawale
> bełkotu. To, że ktoś ma inne poglądy od Twoich/moich - nie znaczy, że jest
> Twoim/moim wrogiem.
> To dalej nie ma przyszłości - do czasu kiedy nie skończysz tego
> bezsensownego wyścigu - bo jak widzisz biegniesz sam (choć zwykle dobija
> Jerzy, niekiedy ktoś z debiutantów, na wartościowsze posty czasem
> zainteresowanie zgłasza Basia) gdzieś obok inni idą niespiesznie w swoje
> strony i na nikim nie robi wrażenia, że chcesz resztę zmobilizować do
> szybszego biegu prośbą, groźbą czy przekupstwem.
>
> Myślę, że te kilka męskich słów - które powinny paść już dawno - nie
> spowoduje Twojego odejścia z grupy, a pozwoli przemyśleć po co biegniesz,
> jakim kosztem "wyprzedzasz" innych, gdzie jest meta, i czego na niej się
> spodziewasz. Moim zdaniem masz czasem potencjał, którego nie potrafisz
> wykorzystać.
>
> Przyjmuję(niech to nie zabrzmi wyniośle) Twoje tygodniowe moratorium, mam
> nadzieję, że dotrzymasz słowa, no i że w końcu zrzucisz skorupkę jerza, a
> przeobrazisz się w tego prawdziwego Jerzego Nowaka.
>
> Pozdrowienia
> p...@r...pl
>
>
>
>
>
>
>
> --
> Wysoka jakość, niskie ceny - http://rubikon.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ziemia do kwiatow.
cebulowe
Co mam?
Slabo rosnace iglaki
archiwum

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »