Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.webcorp.com.pl!not-for-mail
From: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Co to za ptak?
Date: Fri, 9 Jun 2000 23:49:08 +0200
Organization: Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.pl
Lines: 190
Message-ID: <8hrrmu$g5u$1@aquarius.webcorp.com.pl>
References: <8hir3u$qt5$1@sunsite.icm.edu.pl>
<011301bfcfb4$0b24fea0$1c0102c0@opi.org.pl>
<8hits6$4t3$1@sunsite.icm.edu.pl> <Bte%4.6655$qi.174743@news.tpnet.pl>
<003201bfd048$c87e3400$eec8c8c8@Zych> <8hl42s$6re$1@sunsite.icm.edu.pl>
<8hl4t9$9mv$1@sunsite.icm.edu.pl> <8hmh6d$409$3@aquarius.webcorp.com.pl>
<8hmipj$ign$1@sunsite.icm.edu.pl> <8hnu91$nok$7@aquarius.webcorp.com.pl>
<8ho5d7$b1l$1@sunsite.icm.edu.pl> <8hpaib$cnn$2@aquarius.webcorp.com.pl>
<8hqlpq$388$1@sunsite.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: pa179.kielce.ppp.tpnet.pl
X-Trace: aquarius.webcorp.com.pl 960590366 16574 212.160.33.179 (9 Jun 2000 22:39:26
GMT)
X-Complaints-To: u...@w...com.pl
NNTP-Posting-Date: 9 Jun 2000 22:39:26 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.2106.4
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.2106.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:20742
Ukryj nagłówki
Cóż,
jak mówi mój sąsiad: "mów koniowi: Ojcze nasz..."
>> Przecież Ty rozwalasz tę grupę od środka.
>??? To ona ma jakąś wewnętrzną strukturę, jeśli tak to jaką i dlaczego?
Każdy człowiek ma swoją wewnętrzną strukturę (wrażliwość, smak, chęci
itp.itd.), grupa jest wypadkową tych struktur. Jeśli siadam przed komputerem
po to aby odpocząć i pogadać z ciekawymi ludźmi, dowiedzieć się jak dane
rzeczy widzą inni, a po odejściu od komputera mam podwyższone ciśnienie i
jestem zniesmaczony - to jest właśnie zaburzanie wewnętrznej struktury,
mojej np. i to wpływa na wypadkową.
A dlaczego człowiek nie jest płaski? Psychika, biochemia itp.
>Coś ci powiem w tajemnicy, ja podobnie reagowałem na początku
szczególnie>wtedy jak paru bywalców próbowało zrobić ze mnie kogoś kim nie
byłem i nie>zamierzałem być.
To chyba normalne, czy to w wojsku, czy w szkole - przechodzimy jakieś testy
bojowe (:-)), każdy taki test na grupie przeszedł, ja także (pamiętam:-)).
Zwierzęta się obwąchują, ludzie chcą wiedzieć kto zacz jest ten nowy - to
mamy w genach.
>Poczytaj sobie archiwum i zobacz kto kogo i za co atakował.
Nie jest to wg. mnie istotne, ale jeśli nie potrafisz przeboleć jakiejś
urazy przez tak długi czas, to jak Ty sobie dajesz radę w życiu? życie to
sztuka kompromisów i wybaczania. Faktycznie - większość Twoich postów nie na
temat przypominała "słodką zemstę".
>tylko żałuję, że czasami nie potrafię powstrzymać się od odpowiedzi
na>zaczepki, to jest moja słabość.
A co myślisz o tych, którzy nie odpowiadają na Twoje zaczepki? Silni są, no
nie? Mnie też dość długo sił starczało.
>Nawet Jacka>> zdołałeś zdenerwować, co jeszcze nikomu się nie udało.
>Wyjątek potwierdza regułę. On był kolejnym na liście [wyznaczonym do
ataku]>bo powodu ku temu mu nie dałem. To tylko potwierdza, że istnieje
nieformalna>grupa, która uważa, że ta lista im się należy. Dlaczego?
To jest typowy objaw tłumaczenia sobie świata za pomocą "teorii spisków",
choć Łysiaka lubię czytać, a Ciebie nie.
Nie wydaje mi się jednak aby istniała jakaś lista ludzi wyznaczonych do
ataku na Ciebie. Przeceniasz możliwości organizacyjne tej grupy.
A to, że odpowiedzią na Twoje podpuchy jest zwykle atak - to wina wyłącznie
Twojego stylu.
>Zobacz ile nowych osób przybyło.
Widzę, ale nie jest to Twoją zasługą, tylko ogrodów. Saldo jest i tak mocno
ujemne.
A jak myślisz gdzie>poszli ci co odeszli? Ja wiem, znaleźli gdzieś miejsce
gdzie można uzyskać>odpowiedź bardzo konkretną na dręczące problemy nie
będąc narażonym na>napaść ze strony kilku "znawców" tematu.
Nie wiem gdzie odeszli, to wolni ludzie, nie śledzę losów każdego z kim
spotkałem się na grupie. Zauważyłem, że hołubisz "nowych", chcąc być
przysłowiowym komisarzem i wykurzyć znienawidzonych "starych znawców" -(to
samo chciał zrobić Misiek i jak wtedy zareagowałeś?) tylko historia lubi się
powtarzać, za jakiś czas przyjdzie nowy Jerz/Misiek i będzie chciał wywalić
Ciebie.
Sam im tę drogę wskazałem i>wskazuję nadal. Ta lista nie jest źródłem
wiedzy, to jest forum wymiany>informacji.
Rozumiem, że jesteś Mojżeszem wyprowadzającym umęczony lud z domu niewoli,
też wskazywał drogę. Ale ja tu nie widzę uciśnionych, ani nie ma obowiązku
przebywania na siłę.
>Trafiają też i do>mnie i proszą o pomoc w znalezieniu odpowiedzi - na
pytania - której nie>uzyskali na tej liście.
Tym bardziej mnie to martwi, bo wiem, że nie jesteś po prostu w stanie ich
udzielać wskazując odnośniki - w ogrodnictwie wiedza "laboratoryjna" nie
jest niezbędna, dużo jest dziełem przypadku. Wiele jest ciekawych i pięknych
ogrodów, w których ogrodnicy nie mają pojęcia czym jest np. pH gleby.
Jeżdżąc samochodem niekoniecznie musisz wiedzieć jak działa wentyl, albo
klamka.
>A mnie znudziła się rola eksperta od wszystkiego.
Myślę, że nie tylko Ciebie ta "rola" już znudziła.
>Zresztą skutecznie mnie do tego zniechęcaliście. Może i słusznie. Ale
dzięki>temu parę osób trafiło tam gdzie chciały dotrzeć. Wprawdzie wiem
dużo, ale>nigdy nie twierdziłem, że wiem wszystko. Ja po prostu potrafię
znaleźć>szybko odpowiedź i podpowiadam gdzie ją znaleźć, bo już wielokrotnie
się>przekonałem, że "znawcy" w wielu tematach wymiękają.
Każdy przechodził okres fascynacji Internetem, ale z tego się zwykle
wyrasta i nie traktuje wiedzy netowej jako wyroczni. Na tej grupie często
omawia się sprawy, które nie mają odnośników, bo piszemy o sobie i swoich
doświadczeniach.
>Przykład? Proszę bardzo, czym zakończyła się dyskusja o przymrozkach?
>Niczym! Nadal wiele osób nie wie dlaczego jedne rośliny wymarzają a
inne>nie!
A może po prostu nie wszyscy chcą poznać mechanizmy, na które nie mają
wpływu? Co z tego, że wiem jak powstaje deszcz, czym jest przymrozek, co
powoduje blask Słońca - kiedy nie mam na to wpływu? To grupa rec., a nie
sci.. Jeśli ja _chcę_ wiedzieć, to zwykle się dowiaduję jeśli nie tą drogą
to inną i nie mam do nikogo pretensji, że wie, a nie odpowiada.
>I mnóstwo innych np. moje pytanie o wierzbę, nikt nie wiedział a ja już
wiem>dlaczego się nie ukorzeniała. Bo wiedziałem gdzie znajdę
odpowiedź.Jak>chcesz to zaraz postawię 10 pytań i dostanę najwyżej 4
lakoniczne odpowiedzi.
Zgadza się, w dodatku dostaniesz je od Jurasa:-).
>??? Ranking miał sens gdy była to grupa wzajemnej adoracji a nie forum
>dyskusyjne. Zmieniają się realia i rzeczywistość. To se nie vrati jak
mawiał>Havranek.
Wiele rzecz się zmienia, grupa ewoluuje, ludzie ewoluują, a Ty dreptasz
pamięcią przy kilku pierwszych postach.
Jeśli teraz marnujesz energię na burzenie i nie zwracasz uwagi na materiał,
to potem może nie starczyć Ci sił i materiału na budowę.
Zresztą pomieszałeś cytaty: panu Havrankovi konec wystawal.
>A skąd pewność, że bym przyjechał?
Pewności żadnej, ale prawdopodobieństwo duże.
>Baliście się, że wam swoją obecnością zepsuję imprezę? Kogo ty
chcesz>oszukać? Chyba siebie? Skądinąd wiem, bo zaraz to odczułem, że
będąc>nieobecnym byłem "obecny". I o to chodziło.
Komu? i o co? Najbardziej denerwujące mnie, są u Ciebie niedokończone
trójznacznie zdania:-(.
Domyślam się, że chodzi Ci o normalne ludzkie obgadywanie - każdy został
obgadany:-), ale 99% pozytywnie.
>> Teraz większość przyjmuje postawę bierną, lub
>to zawołaj ich, ciekawe czy do ciebie przyjdą; poproś aby się do ciebie
>dopieli!
:-)Nikogo nie wołam, nikogo nie proszę, aby się podpinał. Reprezentuję firmę
Piotr Siciarski bez spółek, pleców nie mam, prócz swoich (abstrahując: chyba
za mocno się opaliłem:-).
>nie bardzo pojmuję, dlaczego to ma być wyścig i do czego, i skąd wiesz
jak>to ma wyglądać w przyszłości? Kiedy był Start i gdzie jest Meta?
>Dlaczego chcesz żebym działał wg. twoich reguł? Poproszę o wskazówki jak
mam>postępować, czyli ile, kiedy i co oraz do kogo? Dostanę je na piśmie czy
też>się spotkamy osobiście?
Wskazówka jest jedna - korzystając ze swojej wolności nie naruszaj wolności
innych, a czy z niej (wskazówki) skorzystasz to Twoja sprawa.
Za osobistym spotkaniem nie optuję, chyba, że bardzo Ci zależy.
>> Przyjmuję(niech to nie zabrzmi wyniośle) Twoje tygodniowe moratorium,
>Dobrze, że nie napisałem od kiedy biegnie, przyjmijmy, że od 24.oo dzisiaj.
:-)Wiedziałem, że się ucieszysz:-)
Widzisz ile dla Ciebie robię?:-)
>On zna ciekawsze sposoby spędzania czasu! Pobył tu przez chwilę,
>ale okazało się, że po jakimś spotkaniu grupowym na które nie dostał
>zaproszania pooczuł się na tyle "dotknięty" przez niektórych uczestników,
że>oddelegował mnie jako bardziej zahartowanego w boju. Przewidział
nawet i ten>post.
To już wiem, skąd przy Twojej osobie mam skojarzenia z Biblią:
Ciebie jest trzy osoby:-), ciekawe jaka jest ta trzecia.
Chcąc zakończyć w Twoim stylu, napiszę:
przewidziałem, że przewidzisz ten post, ale zakładałem, że Twoja odpowiedź
będzie mniej "mazgata", bo poprzeczkę specjalnie dla Ciebie ustawiłem dość
nisko.
:-)ciśnienie "poszło" na skronia? Dało się przełknąć ślinę?
No widzisz, to Twój styl...:-(
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
|