Data: 2000-08-30 08:33:06
Temat: ble, ble - kto chce niech czyta
Od: "Jerzy" <j...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Kto w końcu ma zasady? Jerzy czy jerz?
Był sobie jerz, jest Jerzy i nic nie zmienia faktu, że to była fizycznie
jedna osoba.
Każdy ma prawo do bycia tym kim chce być i inni powinni to prawo uszanować.
Tak jest przynajmniej w społecznościach kierujących się zasadami
"demokratycznymi" - przynajmniej teoretycznie coby zaraz ktoś nie
powiedział, że tam "murzynów biją".
I jeżeli ktoś zmienił nick, zmienił adres i odcina się od czegoś czego sam
nie akceptował to może inni niech raczą to wreszcie łaskawie zauważyć i może
uszanować.
Równie dobrze można wrócić na listę pod pseudonimem [i tak nikt tego nie
zauważy], najlepiej pod postacią kobiety bo one są traktowane łagodniej.
I nie podoba mi się, że ktoś ocenia mnie a nie to co piszę.
Nie podoba mi się również i to, że ktoś mnie "śledzi" mimo tego, że nie mam
nic do ukrycia i nie wstydzę się tego kim jestem i co robię.
Ale dopóki nie ubiegam się o funkcje publiczne wolę pozostać osobą prywatną,
bo cenię sobie swoją prywatność i nawet gdybym wiedział co nieco o
niektórych uczestnikach grupy to bym zachował to dla siebie.
Wskazywanie na kogoś palcem a tym bardziej łączenie go z jakimiś faktami ma
dla mnie posmak manipulacji i oczywiście samo w sobie jest naganne.
Nie chcę więcej pisać na ten temat i nie chcę do niego wracać. Po co? Komu
potrzebne jest zaśmiecanie tej grupy bzdetami?
Myślę, że miejsca jest tyle, że starczy dla każdego i nie trzeba się
rozpychać łokciami.
Jeśli kogoś "nie trawię" po prostu omijam go i mogę się do niego nie
odzywać. To takie proste.
Ale dyskutuję zawsze z kimś a nie o kimś. I innym to też polecam.
Swoją drogą popieram ideę spotkań grupowych. Jak ludzie się znają to dziwnie
"łagodnieją" we wzajemnych kontaktach i tworzą nawet nieformalne grupy.
Nieprawdaż?
> > Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada! :-)))))))))))))
> A to, to już gdzieś słyszałem, tylko nie widzę tego dołka. Może istnieje
> tylko w Twojej głowie???
Zapominasz o tym, że będziesz niedługo w Warszawie. Rozglądaj się uważnie i
patrz pod nogi.
:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))))))))
))))))))
Pozdrowienia Jerzy
|