Data: 2000-09-01 00:43:25
Temat: Odp: "ogródeczek" po śmierci
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Często nie znam odpowiedzi na te za 100 do 1000 zł i "odpadam" z gry. Ale>
dalej idzie mi już całkiem dobrze.
Cóż, podobno każda konstrukcja jest mocna tylko na tyle, na ile mocna jest
jej najsłabsza część.
> Dwadzieścia i więcej lat temu wśród moich kolegów robiliśmy sobie takie>
quizy na "inteligencję". Teraz dominują gotowe gry, nieco "stereotypowe".>
Należę do tych, którzy encyklopedie i słowniki uważają za bardzo przyjemną>
lekturę. I korzystam z nich na co dzień.
Nie pamiętam jak było dwadzieścia kilka lat temu, nie wiem czemu
inteligencja piszesz w cudysłowiu, ale dla mnie inteligencja jest zdolnością
do rozwiązywania coraz to nowych problemów, tworzenia własnych słowników,
encyklopedii i definicji, wykorzystywaniu sił własnego umysłu do budowania.
Odpowiadanie na zadane już kiedyś i zapamiętane pytania inteligencją wg.mnie
nie są. Oczywiście wiedza (encyklopedyczna i słownikowa) jest do tego
potrzebna, ale nie jest niezbędna. Jeśli ludzkość "obracałaby" tylko gotową
już wiedzą, nie korzystając z inteligencji - stanęlibyśmy w miejscu.
Np. kto wymyśla tekst nowej piosenki?
człowiek, który zna teksty tysiący starych piosenek? czy człowiek, który
niekoniecznie zna teksty starych piosenek, a dzięki
inteligencji/kreatywności potrafi jednak stworzyć nowy?
Krótko mówiąc: dla mnie "dowodem" na inteligencję nie jest poznanie
znaczenia słowa "flint", ale stworzenie np. wyrazu "mefistacja", własnego
drinka, oryginalnego hobby, sposobu na ludzko/ptasie sadzenie nasion cisa,
czy np. narysowanie kropki i w przekonujący sposób wytłumaczenie, że jest to
pępek świata.
Jeszcze krócej mówiąc: posiadanie wiedzy, informacji nie jest dla mnie
równoznaczne z inteligencją.
:-)Nie twierdzę, że inteligencji w moim rozumieniu Ci brak, ale faktem jest,
że nie dajesz się z tej strony poznać.
> Jak tak bardzo odczuwasz potrzebę "porównania" się ze mną, to co może>
sróbujemy rozwiązać jakiś test przy "wyłączonym" ekranie? Kiedy i gdzie?
Kto> go sporządzi? Ma być z wiedzy ogólnej czy też "grupowej"?
Ja myślę, że mierzymy się ze sobą od dłuższego czasu:-), na razie jestem
zadowolony z wyników, gdyż udało mi się wciągnąć Cię w dyskusję, gdzie nie
padają epitety, pomówienia, a "!!!!!" prawie nie ma:-).
Jeśli chodzi o klasyczna sprawdzian wiedzy i informacji ogrodniczej, to nie
widzę za bardzo sensu, bo gdyby tak dodać moją wiedzę ogrodniczą do Twojej,
to i tak byłoby to dużo mniej "bajtów" niż ma co najmniej kilkunastu
plrecogrodników, którzy są li tylko mniej gadatliwi (o ogrodnikach bez
dostępu do netu nie mówiąc).
> A może bardziej zależy ci na tym aby sprawdzić tylko mnie. Też nie ma
> problemu. Postaram się odpowiedzieć na "trudne" pytania
OK. Ostatnio nurtuje mnie pytanie jak pogodzić "formę" z "treścią" w
ogrodzie, miałem właśnie zacząć taki wątek. Będziesz w końcu musiał "ruszyć"
swoją kreatywnością.
:-)
> jak długo i czy muszę z tobą chodzić? ;-)))
:-)Zależy ile chcesz na ten cel wydać:-))
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Nie klikaj! Możesz dostawać SMS-y! http://rubikon.pl/rubikon/oferta/
|