Data: 2000-01-28 00:18:47
Temat: Odp: Cos jak sila wyzsza...
Od: "Czarek" <c...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mialem to w tamtym roku.
Tylko nie chodzi o 'wypalanie' lecz o sytuacje jakby 'patrzenia prosto w
slonce' IMO. Wystarczy ze patrzy na ciebie i jest 'dzien', nie patrzy -
'noc'. Ty patrzysz i zapominasz 'ze zyjesz'...
I rzeczywiscie, bardzo nagle odkrywasz iz jest Ci wszystko jedno i nie
mozesz sie powstrzymac aby nie sprobowac...
Po prostu: najpierw myslisz - fajnie, pozniej coraz czesciej zawsze tylko
pozytywnie - ale bez przesady, i budzisz sie rano pewnego dnia - pierwsza
mysl to imie i tak przez caly dzien, w poludnie zaczyna cie bolec glowa -
wowczas juz wiesz ze 'cieply przyjemny wietrzyk' okazal sie 'srodkiem
huraganu' i juz po tobie... O to chodzilo?
Tylko ja nie zakladalem ze nie ma mowy o spedzaniu reszty zycia - samo jakos
okazalo sie z czasem ze raczej nie ma sensu.
U mnie skonczylo sie wraz z latem i uwazam ze cala historia byla wymierzona
w poprzedni zwiazek, ktory praktycznie rozsypal sie na setki kawaleczkow i
przestal istniec. Cos jak fatum, ale poniewaz zaakceptowalem w pelni 'nowa'
sytuacje wiec fatum w znaczeniu pozytywnym (mam nadzieje - przekonanie?).
Niezwykle silne pozadanie to bardzo dobre okreslenie IMO. :)
Sila wyzsza, ale bez najmniejszych szans z twojej strony - pierwszy raz cos
takiego mnie spotkalo.
No to tyle. :)
Pozdrawiam.
--
Czarek
|