Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.torun.pdi.net!not-for-mail
From: "SG" <n...@f...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Odp: Do Kazia
Date: Thu, 3 Feb 2000 00:30:38 +0100
Organization: Publiczny Dostep Do Internetu o/Torun
Lines: 87
Message-ID: <87bl1d$mk4$1@rymunda.torun.pdi.net>
References: <8799al$u79$1@rymunda.torun.pdi.net>
<kzXl4.32857$Hi2.735472@news.tpnet.pl>
NNTP-Posting-Host: pppa62.lodz.tpnet.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:23275
Ukryj nagłówki
Użytkownik Resselowie <r...@b...gnet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:kzXl4.32857$H...@n...tpnet.pl...
> Niestety, doswiadczenia na swiecie ( w tym i w
> > Holandii) udowodnily, ze jedyna na prawde skuteczna metoda zmniejszenia
> > liczby aborcji jest powszechnie dostepna i tania antykoncepcja + oswiata
> > seksualna.
>
> Bardzo proszę o jakieś liczby, bo to wcale nie jest takie proste. Oświata
> seksualna + powszechnie dostępna antykoncepcja powoduje również znacznie
> wcześniejsza inicjację, a co za tym idzie większą liczbę "przypadkowych"
> ciąż (skutek - wzrost liczby przerywań ciąży). To nie przypadek, że
ostatnio
> we Francji *pielęgniarki w szkołach* mogą aplikować uczennicom pigułki
> poronne (RU-coś tam). Jak sądzisz, skąd taka potrzeba, skoro oświata
> seksualna prowadzona jest tam niemal od przedszkola, a po pigułki sięgają
> nastolatki tuz po pierwszej miesiączce?
Po pierwsze glupota ludzka, a zwlaszcza nastolatkow nie zna granic. Co do
liczb to ich nie pamietam, ale w czasach wprowadzania ustawy antyaborcyjnej
byly czesto publikowane. Pamietam, ze porownanie liczby aborcji w Holandii i
Rumuni ( gdzie byla zakazana ) bylo szokujace. Srodki "wczesnoporonne" tak
na prawde rzadko sa rzeczywiscie poronne. Zwykle jest to tak, ze jakas tam
parka przezywa upojna noc, a rano przychodzi refleksja. Wtedy biegna po
pigułke. Problem w tym, ze tak na prawde to do zaplodnienia statystycznie w
ciagu 24 godz od stosunku dochodzi najwyzej u kilkunastu procent. ( Kwestia
synchronizacji owulacji ze stosunkiem ). Wiek inicjacji bedzie sie obnizal,
bo taka jest tendencja kulturowa i raczej niewiele da sie z tym zrobic, a
skoro tak to chyba lepiej edukowac mlodziez niz trzymac ja w ciemnocie?
>
> Ale po co my POLACY, mamy korzystac z doswiadczen madrzejszch?.
> > Lepiej po swojemu, tak jak ksiadz kazal. Nie dalej jak wczoraj czy
> > przedwczoraj telewizja podala, ze w ubiegly roku bylo 68 przypadkow
> > wyrzycenia noworodkow na smietnik. Kto za to odpowiada, czy aby napewno
> > tylko zdesperowane matki?
>
> Odpowiadamy wszyscy. A głównie pokutujący powszechnie pogląd, że oddać
> dziecko do adopcji lub je adoptować to wstyd, który trzeba kryć przed
całym
> światem.
Nie sadze, rzeby ktokolwiek kto adoptowal dziecko mial sie czego wstydzic. W
druga strone oczywiscie masz racje.
> > Dlaczego Kosciol nie chce isc z postepem i uznac, ze antykoncepcja jest
> > moralnie poprawniejsza niz skrobanki i wyrzucanie noworodkow na
smietniki.
> Ja się cieszę, że Kościół "nie chce iść z postępem"
Powinnas sie moze obrazic na Papierza, ze uznal po jakis 400 latach, ze to
jednak Galileusz mial racje.?!
>i nazywa rzeczy po
> imieniu (a co do Twoich zastrzeżeń - w katechizmie stoi czarno na białym,
że
> ciężar moralny antykoncepcji i aborcji nie jest taki sam).
To czemu w takim razie postawa Kosciiola wobec antykoncepcji jest jaka jest.
>Jest przy tym
> konsekwentny - domy samotnej matki organizują głównie organizacje związane
z
> Kościołem - jakoś nie słyszałam o tego typu placówce zorganizowanej przez
> którąś z organizacji feministycznych, zajętych głównie walką o legalizację
> aborcji na życzenie.
> Ewa
W przypadku braku stosowania antykoncepcji liczba samotnych matek jest
odwrotnie proporcjonalna do liczby aborcji, czyli im wiecej aborcji tym
mniej porzuconych dzieci i na odwrot. Skoro zwolennicy Kosciola
przeforsowali ustawe antyaborcyjna to dlaczego nie zorganizowali wydajnego
systemu pomocy matkom? Trudno miec pretensje do feministek, to w koncu nie
byl ich pomysl.
Tak ogolnie problem aborcji i tego od ktorego momentu zaczyna sie czlowiek
sa dosc porabane. Na zakonczenie, chce zebyscie wiedzieli, ze wcale nie
jestem zwolennikiem swobodnie dostepnej aborcji na rzyczenie. Staram sie
tylko oceniac sprawe realnie, a nie ideologicznie.
Pozdrawiam,
SG
|