Data: 2003-04-14 22:15:31
Temat: Odp: Do PowerBoks
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> - chcesz wyleczyć M.N.? 2
> - chcesz uchronić innych przed toksycznymi Twoim zdaniem treściami? 7
> - aplikujesz sobie samemu odtrutkę? 20
> - wyładowujesz frustrację, że kolejna osoba nie potrafi zrozumieć Twoich
> światłych nauk i genialnych koncepcji? -(Jeszcze niczego praktycznego
nie napisałem) 3
> - spisałeś M.N. na straty, a na jej przykładzie pokazujesz przed
publicznością
> schemat popapranego myślenia? 3
> - właściwie to sam nie wiesz, o co Ci chodzi, tylko tak chlapiesz bez
sensu? 3
- myślę, że odnalazłbym wszystkie wymienione przez Ciebie pierwiastki,
jednak przede wszystkim traktuj to jako mój głos w dyskusji na temat
felietonów Nawrockiej, którą zapoczątkował WujekDR. Zamieściłem moją
odpowiedź na Twoje dociekliwe pytania w skali od 0 do 10, (20 to nie jest
przypadek :).
> Swoją drogą "robienie sobie
> dobrze" to moim zdaniem całkiem zdrowa motywacja, ale bądź odważny
> i przyznaj się, że tylko o to Ci chodzi.
- już pisałem, że swoją reakcję postrzegam jako reakcję zdrowego człowieka
na niezdrowy materiał i niezdrowe zjawiska. Jestem gotów się założyć, że w
realu Nawrocka jest "wampirem energetycznym". Jestem po prostu bardzo
wyczulony na to - może dlatego, że sam kiedyś przechodziłem depresję. Już na
pierwszy list Nawrockiej, promujący książkę opisującą jej zjazdy zaraz
odpisałem, że nie wierzę, że nie ma dalej depresji. Odpowiedziała wówczas,
że ma, potwierdza to raz na jakiś czas wprost i cały czas niewprost w swoich
felietonach defekacyjnych.
> Coś tam jednak wskórałeś. M.N. nabawiła się PB-fobii. O to Ci chodziło?
- byłbym bardziej zadowolony, gdyby kilkoro ludzi "z pogranicza" nabawiło
się Nawr-fobii.
> Uczy się, jak ignorować Twoje teksty. Powoli, bo powoli, ale osiągnęła
> pierwsze efekty. Niedługo będzie kompletnie zaimpregnowana na każde
> Twoje słowo
- dobrze jej idzie. Jednak nadal twierdzę, że sama nie będzie w stanie
dostrzec przyczyny, dla której na ten sam bodziec raz marnuje niedziele a
jakiś czas później reaguje zupelnie neutralnie.
> Nadal na złość
> Tobie pisze i będzie pisać kolejne "toksyczne" felietony.
- mam świadomość, że sama sobie robi nimi więcej szkody niż innym, więc
takie robienie mi na złość całkiem "mi leży".
>Nie poddasz
> się i będziesz walczył do usranej śmierci?
- zobaczymy, może mnie niedługo wyrzucą z listy i będzie spokój...
> Już Ci to zarzucałem, w nieco innych słowach - wykazujesz kompletny
> brak elastyczności. Działasz na jedno kopyto, nie widząc absurdalności
> swoich wysiłków.
- udało mi się zwrócić uwagę na problem, narobić trochę "smrodu", może kilku
ludzi dojdzie samemu do wniosku, że coś tutaj jest nie tak.
|