Data: 2003-07-09 20:02:14
Temat: Odp: Ekonomia - o co chodzi?
Od: "Kitty Cornwell" <c...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kuba <p...@p...home.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3f0c1c4e$...@n...home.net.pl...
> > Jak to, zmuszony?
>
> Szef ma "wizje".
> Resztę możesz sobie zapewne wyobrazić...
> Lubię się uczyć i to nie sprawia mi problemu,
> zdaję sobie również sprawę, że to dobrze,
> że szef wysyła mnie na doszkolenie płacąc
> mi - w sumie - za studiowanie.
> Chciałbym po prostu "dać radę".
>
Witam,
sądzę, że spokojnie "dasz radę" :)
Rzeczywiście - ekonomia to nauka o prawach rynku ( zachowaniach podmiotów
rynkowych - ogólnie), przy czym są dwie gałęzie główne: mikroekonomia
(analiza w skali mikro - konsument jednostkowy i przedsiębiorstwo) oraz
makroekonomia (cała gospodarka).
Jeśli zaczynasz naukę na I roku (a sądzę, że tak), to w zależności od
uczelni kurs ekonomii podstawowej może być prowadzony na podstawie książek:
1. Begg, Dornbush, Fischer - Ekonomia, 3 tomy - najpopularniejsza
2. Samuelson, Nordhaus - Ekonomia, 2 tomy - mniej, ale za to większe i
cięższe (również w czytaniu)
3. Kamerschen, McKenzie, Nardinelli - Ekonomia, 1 książka, pierwsza
prawdziwa książka o ekonomii wydana po upadku socjalizmu, ale teraz chyba
mało używana,
4. Nasiłowski - System rynkowy, podstawy mikro- i makroekonomii - polecam
najbardziej do samodzielnego studiowania.
Dlaczego? - bo kwintesencja wszystkich książek - to, co innym autorom
zabiera 3 rozdziały, u Nasiłowskiego jest przejrzyście w jednym. I naprawdę
podstawy, nie bawi się, jak Begg, w podwójne opisywanie zagadnień (w tekście
+ pod wykresami). Prowadzę zajęcia i korepetycje z ekonomii i do
tłumaczenia różnych rzeczy ta książka była mi najbardziej przydatna.
Oczywiście na rynku jest mnóstwo różnych podręczników i prowadzący mógł
wydać własną (i wtedy oczywiście studenci będą musieli ją czytać). Ale jeśli
chcesz się uczyć sam - naprawdę polecam Nasiłowskiego.
Pozdrawiam i życzę miłych chwil z ekonomią
K
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|