Użytkownik Krystyna*Opty* <k...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:bdfmuf$qfk$...@n...onet.pl...
> Joanno, zwolnij! Nie podejmuj jakichkolwiek decyzji ZANIM nie poznasz
> tematu.
> Brow(J)arek Cię podpuszcza, bo usiłował stosować DO, ale kocha piwo... ;(
> I na razie jest na rozdrożu dietetycznym, ale pewno wkrótce będzie szóste
> podejście... :))))

Eeee tam zaraz podpuszcza - w zasadzie to tylko chciałem by Joanna doszła do
stwierdzenia, które Ty wygłosiłaś w pierszym akapicie, powyżej :-)

Kocham piwo - fakt. Ale do DO go nie mieszajmy. Powtarzam - w trakcie DO
piwa nie używałem i nie tesknota za nim spowodowała odejście od DO.

Szóste podejście na razie się nie szykuje. W dzisiejszym "DZ" jest wywiad z
kolejnym "autorytetem", którego ja niestety nie uznaję (choć gwoli
sprawiedliwości muszę przyznać, że jest to jedna z rozsądniejszych
wypowiedzi tego Pana i w ogóle ten sposób propagowania DO można przełknąć -
może faktycznie DO jemu pomogła ?) i nie zachęca mnie to do nowych prób
(choć tu również przynam, ze kierowanie się antypatią do konkretnych osób
nie jest rozsądne przy wyborze diety).

Ja na razie jestem na diecie (z uporem maniaka: sposobie żywienia)
wynikającej z własnych przemyśleń i analiz tabelek żywnościowych pod kątem
tego co natura stworzyła sama, a co człowiek wymyślił wbrew naturze
(wychodzi mi, że większość produktów, tkóre zawierają tłuszcze i węglowodany
przy znikomej ilości białek to wymysł typowo ludzki i nienaturalny - co
więcej większość dietetyk krytykuje produkty które mają taki właśnie skład).

Czuję się świetnie, alergii jakoś w tym roku nie doświadczam, problemów
żołądkowych brak, a od poczatku roku waga spadła z 81 do 71,5 kg (w czym
również zasługa miesięcznej "potyczki" z DO).

brow(J)arek pozdrawia