Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Odp: Inwalidztwo, a naturyzm ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: Inwalidztwo, a naturyzm ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-24 16:28:25

Temat: Odp: Inwalidztwo, a naturyzm ?
Od: "Naturix" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Adam Pietrasiewicz <t...@p...adres.e-mail> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Y...@c...pbz...
>
>
> We wtorek, 23 września 2003 20:47:49 Naturix napisał/a w wiadomości
> news:bkq4uo$sj0$1@atlantis.news.tpi.pl
> Uwaga - adres ANTISPAM - zobacz stopkę listu!
>
> > Być może tak jest. Jednak na pewno Polacy ,to naród wiecznie narzekający
i
> > mało tolerancyjny.
>
> Tak się składa, że znam dość dobrze dwa światy - polski i francuski. I
> mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że Francuzi narzekają tak
> samo jak Polacy. DOKŁADNIE tak samo.
>
> > Wystarczy zapytać kogoś na ulicy ;"Jak leci?", to z
> > pewnością odpowie :" kiepsko, do bani itp"
>
> Tak. A we Francji mówi się "Ca va?" i w odpowiedzi słyszy się "Ca va".
> Czyli "jak leci?" "w porządku". I odpowie tak każdy, nawet jak mu
> właśnie matka umarła. No więc co lepsze? Udawanie, że jest dobrze? Czy
> mówienie jak jest?
>

Po co zaraz taki drastyczny przykład:). Tu chodzi o to że, Polak powie że
jest kiepsko nawet jak jest dobrze.
Narzekanie to chyba cecha narodowa Polaków?:)


> Poza tym zapewniam, że Pańskie wrażenia są jakby nie do końca
> prawdziwe. Sam, jak do Polski wróciłem zaobserwowałem to, co moi
> francuscy przyjaciele mieszkający w Warszawie twierdzą - tak, na
> pierwszy rzut oka Polacy są mniej weseli, ale tak naprawdę to jest w
> nich o wiele więcej radości i dobrego humoru niż we Francuzach.
> Potwierdzają to też moje dzieci, które się we Francji urodziły i
> wychowały, a starsza już mieszka w Polsce na stałe, zaś młodsza
> przyjedzie tu na stałe na za rok.
>
>

Zapewniam że moje wrażenia są jak najbardziej prawdziwe. Mieszakm w jednym z
miast woj Śląskiego i obserwuję na codzień "dobre" humory i "radość" ludzi
mieszakjących tutaj. Ostatnio w naszym mieście odbył się festyn i mogłem
doskonale zaobserwować jak "wspaniale" i "spontanicznie" bawią się ci
"radośni" ludzie. Zgroza.
Nawet nie można porównywać tej "cudownej " atmosfery do np.
"przygnębiających smutasów" na Ibizie.


> > A z tolerancją jest jeszcze gorzej. Np. na naturystów w Polsce patrzy
się
> > jak na jakieś zjawisko, a np w Niemczech, Czechach , Austrii itd
traktuje
> > się naturystów zupełnie normalnie. Tekstylny opala się obok naturysty ,i
> > wszystko jest ok. Nikomu to nie przeszkadza. W Polsce naturyści mają
swoje
> > plaże na uboczu, ale nawet sama świadomość że taka plaża jest
przeszkadza
> > tekstylnym(oczywiście nie wszystkim :) ).
>
>
> Tak, proszę Pana. Nietolerancyjni są również wszyscy wobec
> Koreańczyków, którzy jedzą psy, wobec Chińczyków, którzy jedzą mózgi
> żywych małp, wobec Japończyków, którzy jedzą żywe ryby.
>
> Widzi Pan, tu nie ma w ogóle kwestii tolerancji. Jest kwestia
> ZWYCZAJÓW. W polsce NIE MA zwyczaju obnoszenia się ze swoją nagością.
> Więc to JEST zjawisko i nie ma się co dziwić. Wcale nie uważam, że to
> jest jakoś naganne czy złe. To po prostu jest. A z tolerancją nie ma
> to dokładnie nic wsólnego.
> --

Porównanie Chińczyka jedzącego mózg żywej małpy do naturysty, to bardzo
niestosowne (łagodnie pisząc) porównanie.
Pierwszy przypadek sam potępiam ponieważ jest to nie humanitarne .
Naturyści nie robią nikomu krzywdy. Na plaze naturystyczne przychodzą
wyłącznie ludzie którzy lubią w ten sposób wypoczywać. Nikogo nie ciągnie
się tam na siłę.Plaże naturystyczne zazwyczaj polożone są na uboczu ( w
Polsce, bo np. w Niemczech nie muszą), więc naturyści nie obnoszą się ze
swoją nagością. I NIE JEST to żadnym zjawiskiem ponieważ w tatach 90 (druga
połowa) było w Polsce około 500 tys. naturystów (dane podawane przez
legalnie działające SNP). Obecnych danych nie znam, ale np. przy słonecznej
pogodzie na plaży N w Kryspinowie(koło Krakowa) jest około kilkuset osób
(często całe rodziny). Biroąc pod uwagę ilość plaż N w Polsce (jest ich
sporo) można smialo stwierdzić obecnie nie jest nas(naturystów) na pewno
mniej niż w latach 90( może nawet więcej).
Oboje z żonką jesteśmy naturystami,i my rownież NIE MAMY w zwyczaju obnośić
się ze swoją nagością ponieważ nigdy nie rozbieramy się do naga w
towarzystwie ludzi którzy nie są naturystami.
My tolerujemy że Pan opala się w majtkach, choć nie jest to w naszym stylu.
A jeśli ktoś(nie twierdzę że Pan) nie toleruje czegoś co innym nie robi
krzywdy, a sam tego nie preferuje ,to z pewnościę nie jest tolerancyjny.
Więc właśnie chodzi tu o tolerancję.
A poza tym 100 lat temu nie było w zwyczaju:) chodzić po plaży w bikini :)
Pozdrawiam
Naturix


> Pozdrawiam
> Adam Pietrasiewicz
> Redaktor Biuletynu Sceptycznego
> http://www.biuletynsceptyczny.z.pl
> Żeby do mnie napisać kliknij http://cerbermail.com/?DQr0g2Y88R
>
>
> ---
> Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka
http://www.amsoft.com.pl/golabek
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

XXX dr K.Krupka XXX
Czy działają u was masażyści albo rehabilitanci którzy mają umowę z kasą chorych i przyjeżdżają do domku pacjenta ?
Program BAR - mała refleksja
IRC
poszukuje kontaktu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »