Data: 2001-10-07 17:01:25
Temat: Odp: Jak się pogodzić?
Od: "Homer" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam.
Widocznie byles za ostry, Panie Scyzor. Powinienes do niej pojechac bez
wzgledu na wszystko. Jesli z nia byles i jestes, to znaczy, ze jest tego
warta. Uszanuj to.
Rozmowa w cztery oczy to nie to samo co przez telefon i robi wrazenie.
Telefon zawsze mozna odlozyc, nieprawdaz?
Mysle, ze ona wlasnie na to czeka, abys jej pokazal jak Tobie na niej
zalezy.
Goraco pozdrawiam i zycze powodzenia oraz glowa do gory, Homer
Użytkownik Scyzor <p...@e...pw.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9pq0jm$7b5$...@j...coi.pw.edu.pl...
> Mam dziś fatalny dzień... Poza paroma innymi niepowodzeniami pokłóciłem
się
> dziś ze swoją drugą połówką...Problem polega na tym, że ona jest 220 km
> stąd... Co parę godzin próbuję do niej zadzwonić i pogodzić się z nią,
> przeprosić za straszną pierdołę, któa normalnie nie wpłynęłaby nawet na
> zmianę jej nastroju... Ale każa taka rozmowa kończy się jeszcze większą
> aferą... Nie potrafię dogadać się z nią przez telefon... Nie wiem co
> zrobić... Może ktoś z Was zna jakiś sposób na takie sytuacje?
>
> pozdro
>
> --
> Scyzor
>
> ICQ#: 115438022
>
>
|