Data: 2003-07-25 09:41:57
Temat: Odp: Jak się robi biznes - metodą Montignac'a
Od: "brow(J)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krystyna*Opty* <k...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:bfqps6$7i6$...@n...onet.pl...
>
> Kombinacja jedzenia osobno węglowodanów i tłuszczów, opieranie diety na
> niskim IG i tym podobna gimnastyka umysłowa przy komponowaniu codziennych
> posiłków, po to żeby zjeść i tak te same spore ilości węglowodanów, nie
> najlepszej jakości białka i nienasycone tłuszcze - to wybacz, ale jest
> niepoważnym traktowaniem zdolności myślenia człowieka-klienta, jako tako
> orientującego się w biochemii.
O Krysia ;-)
Czyli, ze jak ? Zawsze wydawało mi sie, ze już od zarania, bez żadnych
narzędzi (i laboratoriów, czy chociaż wag elektronicznych) człowiek potrafił
rozróżnić co tłuste (tłuszcz), a co słodkie (węglowodany) i w ten sposób
natura go wyposażyła do diety rozdzielnej (po co ??).
Natomiast jakoś natura nie wyposażyła (przynajmniej mnie - no chyba, że
optymalni w ramach ewolucji już tą wiedzę i zdolności posiedli) w tabele
produktów żywnościowych oraz zdolność ważenia (poprzez trzymanie w łapie) z
dokładnością do kilku gramów.
No to jak to będzie ?
brow(J)arek pozdrawia
|