Data: 2003-02-15 14:51:53
Temat: Odp: Kolekcjoner Kobiet (psychoanaliza)
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > - a Tobie chodzi o "wyleczenie" się z tego, czy tylko o zrozumienie skąd
> to
> > się mogło wziąć?
>
> w zasadzie i to i to, tylko w odwrotnej kolejności, to znaczy najpierw
> odkrycie przyczyny, a następnie na zasadzie przyswojenia sobie jej i
> zrozumienia jej mechanizmów, uwolnienie tego człowieka od jego natręctw.
- nie musisz znać przyczyny w sensie, w jakim Tobie chodzi żeby się z tym
uporać.
> analiza stoi w miejscu, ponieważ nie można odkryć centralnego punktu w
jego
> życiorysie,
- od czasów dziadka Freuda psychologia poszła cokolwiek do przodu.
Generalnie dziś najbardziej wydajni terapeuci nie interesują się zbytnio
życiorysem, bo to nie ma najmniejszego znaczenia.
> nadal jednak nie mam tego
> konkretnego zdarzenia, które przeważyło szalę równowagi psychicznej. to
> wydarzenie jest właśnie tą tajemnicą, o której pisałem wcześniej.
- a jakbyś już znał to wydarzenie to co dalej? Jaki według Ciebie miałoby to
wpływ na zmianę?
> myślę, że emocje jakie
> towarzyszyłyby ujawnieniu tego zdarzenia, mogłyby wyzbyć go tego
natręctwa.
- aha... szukasz nie tam gdzie trzeba.
> rozwiązaniem mogłaby być hipnoza,
> ale ja nie mam warunków do przeprowadzenia takiego badania. zresztą
> wcześniej nigdy tego nie robiłem, a podobno jest to dość niebezpieczne.
- hipnoza jest niebezpieczna? Czy to z tej samej gazety co astrologia jest
użyteczna?
|