« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-07-01 08:04:28
Temat: Re: Monarda pysznoglowka
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:bdr7ds$f3m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Chłodniej u Was, tu 30 st.C i pysznogłówki w rozkwicie - poza oczywiście
> > białą.
>
> Biała jest późniejsza? Nie wiem, bo nie mam :-)
Nie wiem, czy późniejsza. Na pewno słabsza, przynajmniej u mnie, właśnie
dojrzewam do przesadzenia jej w lepsze miejsce. W zeszłym roku mnie bardzo
rozczarowała - zielonkawy kolor i małe kwiaty.
Natomiast pysznogłówki z wysiewu to coś wspaniałego.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-07-01 08:12:33
Temat: Odp: Monarda pysznoglowka
Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bdrf8a$pfn$...@z...polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bdr7ds$f3m$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>
> Nie wiem, czy późniejsza. Na pewno słabsza, przynajmniej u mnie, właśnie
> dojrzewam do przesadzenia jej w lepsze miejsce. W zeszłym roku mnie bardzo
> rozczarowała - zielonkawy kolor i małe kwiaty.
>
Ja dostałam w ubiegłym roku siewki białej. Małe były jedna zakwitła prawie
równo z pierwszymi mrozami, wygladą na to, że nie powtórzyły koloru, były
jasnolila. Kwiataki rzeczywiscie miały mniejsze, rozgałęzione coś jak M.
fistulosa i brzydko się kładły.
> Natomiast pysznogłówki z wysiewu to coś wspaniałego.
Mają różne kolory czy te same co mateczne?
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-07-01 09:09:55
Temat: Re: Monarda pysznoglowka
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:bdrg4v$s88$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:bdrf8a$pfn$...@z...polsl.gliwice.pl...
> >
> > Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w
wiadomości
> > news:bdr7ds$f3m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> >
> >
> > Nie wiem, czy późniejsza. Na pewno słabsza, przynajmniej u mnie, właśnie
> > dojrzewam do przesadzenia jej w lepsze miejsce. W zeszłym roku mnie
bardzo
> > rozczarowała - zielonkawy kolor i małe kwiaty.
> >
> Ja dostałam w ubiegłym roku siewki białej. Małe były jedna zakwitła prawie
> równo z pierwszymi mrozami, wygladą na to, że nie powtórzyły koloru, były
> jasnolila. Kwiataki rzeczywiscie miały mniejsze, rozgałęzione coś jak M.
> fistulosa i brzydko się kładły.
>
>
> > Natomiast pysznogłówki z wysiewu to coś wspaniałego.
>
> Mają różne kolory czy te same co mateczne?
Akurat w tej materii mogę stwierdzić i z doświadczenia, i z literatury, że
się krzyżują. Te białe wysiałam, piękna kępa wyrosła, zakwitła rok temu.
Śliczny, wyrównany fiolet:-)
Druga kępa z wysiania jest z nasion kupionych w sklepie - mieszanka - od
jasnego różu do takich prawie czarnych i nie mogę sobie wyobrazić, jakby to
porozdzielać. Choć takie pomieszane też ładnie wyglądają.
Generalnie nigdy taki sam kolor nie wyjdzie, a i formy kwiatów bywają bardzo
różne, pomijając już wielopiętrowe, ale płatki dolne bywają mniej lub
bardziej rozwinięte, górne zaś potrafią być prawie zredukowane. Główki też
różnie - albo prawie czarne, albo np. zielonkawe.
Różna jest też odporność na mączniaka - np. jasnoróżowe chorują co roku, a
inne niekoniecznie.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-07-01 10:54:45
Temat: Odp: Monarda pysznoglowka
>
> Akurat w tej materii mogę stwierdzić i z doświadczenia, i z literatury, że
> się krzyżują. Te białe wysiałam, piękna kępa wyrosła, zakwitła rok temu.
> Śliczny, wyrównany fiolet:-)
> Druga kępa z wysiania jest z nasion kupionych w sklepie - mieszanka - od
> jasnego różu do takich prawie czarnych i nie mogę sobie wyobrazić, jakby
to
> porozdzielać. Choć takie pomieszane też ładnie wyglądają.
> Generalnie nigdy taki sam kolor nie wyjdzie, a i formy kwiatów bywają
bardzo
> różne, pomijając już wielopiętrowe, ale płatki dolne bywają mniej lub
> bardziej rozwinięte, górne zaś potrafią być prawie zredukowane. Główki też
> różnie - albo prawie czarne, albo np. zielonkawe.
> Różna jest też odporność na mączniaka - np. jasnoróżowe chorują co roku, a
> inne niekoniecznie.
Nic dodać, nic ujać. Wniose taki pysznogłówki trzeba posiać. A te z nasion
kupionych w sklepie kwitły juz czy jeszcze nie. Ciekawa jestem, jak
wygladają najciemniemniejsze, prawie czarne.
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-07-01 11:08:14
Temat: Odp: Monarda pysznoglowka
Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bdrj30$o3e$...@z...polsl.gliwice.pl...
>
> W zeszłym roku mnie > bardzo > > > rozczarowała - zielonkawy kolor i małe
kwiaty.
> > Ja dostałam w ubiegłym roku siewki białej. Małe były jedna zakwitła
prawie > > równo z pierwszymi mrozami, wygladą na to, że nie powtórzyły
koloru, były > > jasnolila. Kwiataki rzeczywiscie miały mniejsze,
rozgałęzione coś jak M.
> > fistulosa i brzydko się kładły.
Z dyskusji Pań wnoszę, że pysznogłówki maja rózne kolory. Mógłbym wiedziec
jakie? Bo w zeszłym roku sobie wysiałem, zapowiada się, że za chwilę
zakwitną i wolałbym wiedziec czego się spodziewać. :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
One są wieczne czy dwuletnie? Tzn. czego sie mam spodziewac po nich w
przyszłym roku?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-07-01 11:09:33
Temat: Re: Monarda pysznoglowka
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:bdrpkn$qal$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >
> Nic dodać, nic ujać. Wniose taki pysznogłówki trzeba posiać. A te z nasion
> kupionych w sklepie kwitły juz czy jeszcze nie.
To jest właśnie ta kępa nie do rozdzielenia:-)
> Ciekawa jestem, jak
> wygladają najciemniemniejsze, prawie czarne.
Kolor czarnego tulipana? ;-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-07-01 11:10:37
Temat: Odp: Monarda pysznoglowka
Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bdrq39$3m$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:bdrj30$o3e$...@z...polsl.gliwice.pl...
>
> >
>
> Z dyskusji Pań wnoszę, że pysznogłówki maja rózne kolory. Mógłbym wiedziec
> jakie? Bo w zeszłym roku sobie wysiałem, zapowiada się, że za chwilę
> zakwitną i wolałbym wiedziec czego się spodziewać. :-)
Różne kolory. Róże , czerwienie, fiolety, biel. Dodam, że nadają się do
suchych bukietów, do tej pory stoją u mnie i nawet nie wyblakły :-)
> PS
> One są wieczne czy dwuletnie? Tzn. czego sie mam spodziewac po nich w
> przyszłym roku?
W przyszłym roku mozesz spodziewać sie większych kęp. :-)
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-07-01 11:12:03
Temat: Odp: Monarda pysznoglowka
Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bdrq3b$il5$...@z...polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bdrpkn$qal$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > >
>
> Kolor czarnego tulipana? ;-)
Ale jeszcze nie widziałaś, czy już kwitnie. Śliczniutkie muszą być ;-)
--
Pozdrawiam, Kaśka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-07-01 11:16:59
Temat: Re: Monarda pysznoglowka
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bdrq39$3m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Z dyskusji Pań wnoszę, że pysznogłówki maja rózne kolory. Mógłbym wiedziec
> jakie? Bo w zeszłym roku sobie wysiałem, zapowiada się, że za chwilę
> zakwitną i wolałbym wiedziec czego się spodziewać. :-)
> One są wieczne czy dwuletnie? Tzn. czego sie mam spodziewac po nich w
> przyszłym roku?
Większość jest bylinowa. Masz spodziewać się tego, że się rozrosną i będą
piękne i niewymagające (właściwie mączniak...czasami...żaden problem).
Kolory - od białego poprzez róże, czerwienie, fiolety do prawie czarnych.
Jednoroczna jest podobno cytrynowa w kolorze.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-07-01 11:36:45
Temat: Re: Monarda pysznoglowka
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:bdrqie$3le$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Różne kolory. Róże , czerwienie, fiolety, biel. Dodam, że nadają się do
> suchych bukietów, do tej pory stoją u mnie i nawet nie wyblakły :-)
O! A jak suszyłaś?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |