Data: 2002-06-22 22:33:27
Temat: Odp: Morderstwo na uczelni... cd
Od: "Mateusz Pabis" <u...@l...torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A możesz trochę więcej powiedzieć o tym wykładowcy?
> M. in. o poziomie jego wymagań i rygorystyczności ich egzekwowania?
>
> Jaka dokładnie jest atmosfera na uczelni po tym, co się stało?
> Znałeś tego studenta? Czymś się odróżniał od innych?
>
> Saulo
>
Wykładowca?
Człowiek wyrozumiały, nie usadzał ludzi
za głupie błędy (jak jego kolega po fachu).
Jedyny facet, który na drugim semestrze
"ofiarował" zerówki i zwolnienia z egzaminu.
A trzeba powiedzieć, że egzamin (podobno,
mi trudno oceniać) najcięższy na tym kierunku.
Tym co to ni 2(ndst) ni 3(dst) dawał szansę
na dopycie (2-3 proste pytanka).
Co do studenta, to mam informacje z drugiej
ręki. Chłopak cichy, inteligenty i nad wyraz
ambitny. Nie miał bliższych znajomych, nie
miał właściwie żadnych nałogów. Tyle, że siedział
godzinami na sieci.
(jak 90% mieszkańców akademików).
Na uczelni zaś atmosfera, żeby nie powiedzieć
grobowa, ciężka. Są dwa skrajne bieguny:
ludzie, którzy rozmawiają tylko o tej sprawie oraz
ci, którzy milczą na ten temat.
Sesja w toku i życie toczy się w miarę normalnym
torem. W czwartek zaczęły się obchody 50-lecia
wydziału (wszystkie imprezy okol. zostały odwołane).
I tak, życie toczy się dalej.. dla mnie przynajmniej
są już wakacje...
pzdr.
|