Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 41


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2003-06-03 18:03:18

Temat: Odp: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Kianit / D.C." <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Oleńka <o...@b...wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bbiee0$dgi$...@o...biskupin.wroc.pl...
>
> > Tylko w miejsce ''tweety" wstawmy "Kianit"
>
> Aaaaaa....przepraszam Was obie.
> Ola

:) nie no ;)
Kianit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2003-06-03 18:04:27

Temat: Odp: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Kianit / D.C." <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bbie6s$gmj$...@n...onet.pl...
>
> > czy biorąc mnie na ryby miec złe zamiary. Przecież mieli córkę o 8
lat
> > starszą niż ja.
>
> I ich dzieci nie molestował ? Nie wierzę.

Nie. Dzieci były tak samo zaskoczone (już jako dorośli). Był bardzo
przykładnym ojcem.

Kianit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2003-06-03 18:19:37

Temat: Odp: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Kianit / D.C." <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bbie3d$gf6$...@n...onet.pl...
>
>
> Ja bym powiedział córce że jej wierzę.

Wiesz, a ja myślę, ze była w szoku na tyle mocnym, ze sama nie wiedziała
co zrobić i powiedzieć. Niestety niewielu młodych rodziców tamtych lat
miało jakie takie pojęcie jak postępować w takich sytuacjach. Nie wiesz,
że zaprzeczenie jest formą samoobrony świadomości? Kiedy dla mózgu cos
jest zbyt ciężkim przeżyciem, to ten po prostu zaprzecza informacji. Np.
po śmierci bliskiej osoby potrafimy się upierać, że ona żyje, wiedząc że
tak nie jest.

> A wujkowi przy całej rodzinie powiedziałbym co o wujku myślę,
> przeciez sama Kianit pisze że bylo wiele molestowanych dzieci.
> Durna ukrywanie narażalo coraz to nowe dzieci.

Ciotce cos tam powiedziała, na ile to nie wiem, ale wiem, że obserwowały
go uważnie i po mnie przez dwa lata nic nie wyciał. Potem odpuściły na
zasadzie "a może jednak dziecięca fantazja" i znów miał szansę.
Ponieważ to był taki wujek "piąta woda po kisielu", no i nie było nic
wiecej niepokojącego, więc nie było pewnie podstaw robić rabanu.
Sytuacja zawsze sie komplikuje, gdy w gre wchodzą powinowactwa albo
przyjaźnie. No i wciąż pamiętaj, nic poza moimi słowami mama nie miała.

> Dzieci mają prawo oczekwiać od rodziców ochrony i wsparcia.

Wiesz, moja rodzina nigdy nie była jak te z reklam płatków śniadaniowych
;)

> > Nie było policyjnych psychologów, nie umiano
> > przesłuchiwać dzieci...
>
> Byli.

Gdzie i kiedy? pamiętasz jaki kilka lat temu był robiony raban kiedy
takie sprawy zaczęły widzieć światło dzienne? Policji obrywało się jak
diabli za pogłębianie stanów depresyjnych u ofiar gwałtów i molestowania
traktowaniem jak przestępców. Wyobraź sobie koszmar a potem jeszcze
wielogodzinne opowiadanie o nim ze szczegółami.
A dla dziecka to koszmar po wielokroć.

Kianit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2003-06-04 08:03:58

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kianit / D.C." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbior1$e72$3@nemesis.news.tpi.pl...
> Wiesz, a ja myślę, ze była w szoku na tyle mocnym, ze sama nie wiedziała
> co zrobić i powiedzieć. Niestety niewielu młodych rodziców tamtych lat
> miało jakie takie pojęcie jak postępować w takich sytuacjach. Nie wiesz,
> że zaprzeczenie jest formą samoobrony świadomości? Kiedy dla mózgu cos
> jest zbyt ciężkim przeżyciem, to ten po prostu zaprzecza informacji. Np.
> po śmierci bliskiej osoby potrafimy się upierać, że ona żyje, wiedząc że
> tak nie jest.

Co byś zrobiła dziś ?


> Ciotce cos tam powiedziała, na ile to nie wiem, ale wiem, że obserwowały
> go uważnie i po mnie przez dwa lata nic nie wyciał. Potem odpuściły na
> zasadzie "a może jednak dziecięca fantazja" i znów miał szansę.

Wiesz co znowu to samo piszesz na początku a paralizującym strachu
a tu tylko fantazja. Bez sensu


> Wiesz, moja rodzina nigdy nie była jak te z reklam płatków śniadaniowych
No tak, ważne są paciorki i pseudo moralność a w trudnych sytuacjach
ciszaaaaaaaaaaaaaaaaa


> Gdzie i kiedy? pamiętasz jaki kilka lat temu był robiony raban kiedy
> takie sprawy zaczęły widzieć światło dzienne? Policji obrywało się jak
> diabli za pogłębianie stanów depresyjnych u ofiar gwałtów i molestowania
> traktowaniem jak przestępców. Wyobraź sobie koszmar a potem jeszcze
> wielogodzinne opowiadanie o nim ze szczegółami.
> A dla dziecka to koszmar po wielokroć.

Można to było załtwić w rodzinie.


Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2003-06-04 08:05:38

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kianit / D.C." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbior0$e72$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:bbie6s$gmj$...@n...onet.pl...
> >
> > > czy biorąc mnie na ryby miec złe zamiary. Przecież mieli córkę o 8
> lat
> > > starszą niż ja.
> >
> > I ich dzieci nie molestował ? Nie wierzę.
>
> Nie. Dzieci były tak samo zaskoczone (już jako dorośli). Był bardzo
> przykładnym ojcem.

A kto im o tym powiedział, bo ja juz nic nie rozumiem z tej historii

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2003-06-04 08:12:41

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kianit / D.C." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbie0k$qjb$1@nemesis.news.tpi.pl...
Co miała zrobić? Sama obroniłam się przed
> niebezpieczeństwem, nie było śladów fizycznych na poparcie moich słów.
> Miała pójść do telewizji? Do tok show? ;)

Już pisałem uwolnic Ciebie od strachu i upewnić że masz rację.


> aż sprawdziłam, bo może znałam złe znaczenie słowa "trauma" , ale nie,
> "zdarzenie powodujące trwały uraz psychiczny".
> uwierz, że to sam cykl zdarzeń z "wujkiem" a nie późniejsze starania
> mojej matki abym mogła zapomnieć i odbudować poczucie bezpieczeństwa
> wyryły mi ślad w psychice.
> I jakich dorosłych? nawet dzisiaj myślenie ludzkie jest tak spaczone, ze
> zgwałconą dziewczynę potrafią oskarżyć o gwałt i zlinczować (mówię o
> środowisku, nie prawie) a co dopiero dwadzieścia lat temu dziecko
> oskarżające dorosłego. Cieszę się, że nikt tego nie wywlekał na światło
> dzienne, bo przynajmniej miałam spokojne zycie potem. Nawet dziś
> dzieci/ludzie przyznają, że nawet gorszym od samego faktu molestowania
> jest wywlekanie wszystkiego podczas dochodzenia, a teraz prowadzą je
> przygotowani psycholodzy.

OK, więc Ci uwierzyła, bo pisałaś że zbagatelizowała (juz się troche
przyzwczilem do takiego sposobu wyrazania mysli)


> Jak Ty czytasz?
> Mogę być wściekła i nie okazywać tego w danej chwili, prawda? mogę się
> nawet wydrzec i trzasnąc drzwiami kiedy jesteśmy sami, ale mowa jest
> ciągle o sytuacji w obecności dzieci (jak ich nie ma to niech sobie

To Ci zwyczjnie przeszkadza , a nie jestes wsciekla to duza róznica

> nawet "lata nago" choć szkoda, bo wtedy jest dla mnie aseksualny ;) )

Więc jednak nagość jest aseksualna ;-))))))))
Sama potwierdzasz że nagośc codzienna ma mało wspólnego z sexem .


> > moim zdaniem powiina jasno dac do zrozueminia co o tym myśli
> > powiedzieć kochana córeczko dlaczego tak myślisz, wysłuchać
> > Cię i przynajmniej powiedzieć - "to zły człowiek, będę Cie chroniła
> przed
> > nim"
>
> Hmmm :)

hmmm tak ?



> Wiesz, moje trzyletnie dzieci mają absolutny zakaz czytania
> "cosmopolitan""uroda" (przykłady losowe) i co tam jeszcze wbija do głowy
> młodym dziewczynom co ładne a co be ;) Mamusia egoistka tylko jakieś
> baśnie i puchatkowe opowieści kupuje :)
> Kiedy wejdzie w wiek, kiedy to się zwraca uwagę na opaleniznę i
> ukradkiem biega do solarium, to raczej sama z siebie nie będzie już
> biegać nago po ogródku :)

Nie rozumiem ?

> > > Tak, argumentu "zobacz, wszyscy mamy majtki na pupach" też używam :)
> >
> > No tak.
>
> A co masz przeciw temu argumentowi?
> "kochanie, nie siusiamy na podłogę, zobacz, każdy siusia do toalety"
> "koteczku, widziałaś, zeby ktoś z nas wyrzucał śmieci przez okno w
> samochodzie?"
> "wszyscy myją ręce przed obiadem żeby brzuszki nie bolały"

Kochanie wymyśliłaś sobie te historie o wujku, przeciez on taki porzadny ?
No tak


Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2003-06-06 16:46:41

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kianit / D.C." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbi1b8$ltp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> > Dlaczego dzieci nie mówią o takich rzeczach rodzicom? Dlaczego dają
> się
> > zastraszyć i wmówić sobie, że to ich wina???
>
> Bo ci skrzywieńcy dobrze odrabiają lekcje z psychologi. Wiedzą jak
> wytypować dziecko ze słabą wiezią z rodzicami, omotać je i przekonać, że
> są jak wymarzeni rodzice dziecka (ci z reklam pewnie), wiedzą jak
> poprowadzić "zabawę" aby dziecko nie zorientowało się co własciwie sie
> dzieje, tak, aby kiedy sytuacja zajdzie za daleko dla dziecka móc je
> przekonać, ze teraz jeśli coś powie to nikt go (dziecka) nie będzie
> chciał już kochać. Dziecko, przekonane, że dorosły jest dobry i wie co
> mówi, daje sie omotać.

To było pytanie retoryczne.

> No właśnie byłam w szoku, że po wielu latach się odważył :( Pewnie był
> pod wpływem alkoholu. Ja odruchowo wbiłam mu paznokcie w rękę, więc nie
> udało mu się za bardzo. Ale to akurat miało swoje dobre strony,
> doprowadziło mnie do takiej wściekłości, ze schowałam strach do kieszeni
> i powiedziałam, co powinnam powiedzieć już od lat. Miałam wtedy
> niespełna 20 latek. Oznajmiłam mu, ze jeśli choć popatrzy w moją stronę,
> to mój TŻ wyśle go na tamten świat jako bezkształtną masę.
> Rany, jak ja się wtedy wspaniale czułam :D . Mój 120 kilowy facet
> grzecznie siedział metr za mną na motorze, w czarnej skórze i z miną
> mordercy (wiedział o co chodzi) więc dwa razy nie musiałam powtarzac :D
> Zapewne zapytasz, czemu nie porachował "wujka" na samym wstępie?
> Niestety to był drugi raz, kiedy spotkał się z moją rodziną, siedzącą
> nieopodal zajścia, więc mord niestety skomplikowałby nam trochę wspólne
> już wtedy życie ;o)

No tak to lepiej, że siedział na tym motorze :)

> Pozdrawiam, Kianit, dziś żona owego "faceta", bez motoru niestety, ale
> za to z dwoma wspaniałymi córkami :)

No to gratuluję ;)
Jak udaje Ci się z takimi przeżyciami nie przerzucać swoich lęków na córki?
Nie boisz się, że możesz reagować na niektóre zachowania przesadnie?
To są pytania szczere nie mające na celu żadnej oceny Twojej osoby.
Ja na przykład często boję się, że będę się zachowywać tak a nie inaczej w
stosunku do swoich dzieci, bo tak ja miałam.

--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<O<
gg. 1355764
z adresu (wywalto)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2003-06-07 01:18:48

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:

>> A czy napisałam gdziekolwiek, że moi rodzice byli świetnie
>> przygotowani do wychowywania? Wychowywali nas tak jak wszyscy
>> wtedy (no, większość), i tak miałam szczeście, że moja mama nie
>> potrafiła przełknąć "zimnego chowu" niemowlaka.
>> Nie spoczęła. Odizolowała mnie, w jakimś zakresie porozmawiała z
>> jego żoną. Przede wszystkim jej sie w głowie nie mieściło, ze takie
>> cos mogło mieć miejsce, raczej myślała, że to dziecięce
>> przejaskrawianie sytuacji.
> Wiesz tak naprawdę zrobiła bardzo mało, pomyśl co Ty byś zrobiła.

Ty to masz logikę. Podziwiać jeno mnie, prostakowi.
Równie dobrze pomyśl, jak mało zrobili, żeby schwytać Kubę
Rozpruwacza - przecież przecież DNA, daktyloskopia, badania nasienia
czy zjawiska falowych dyfrakcji, polaryzacji wiązek światła/elektronu
(wykorzystywanych w mikroskopowych powiększeniach) nie istnieją od
dziś, no nie?
A w ogóle to dziewczynki mogły paralizatory i komórki nosić. I mafię
opłacić, żeby w BMW ich chroniła.

>> Dwadzieścia lat temu nie uświadamiało się przedszkolaków. Ani
>> rodziców jak rozmawiać z dzieckiem aby nie włączyło fantazjowania
>> czy nie zranić go jeszcze bardziej.
> Więc dlaczego gdzieś w postach uzywasz słowa trauma,

A od kiedy nie można używać słowa 'trauma' w odniesieniu do ciężkich
przeżyć? :]

> to właśnie milczenie dorosłych którzy jasno nie bronia dziecka
> jest głownym powodme ich zagubienia i traumy tak jak napisałas.

Masz rację Jacku - tak samo mini fajnych dupeczek jest _głównym_
_powodem_ (podkreślenie moje) ich zgwałcenia i traumy - tak jak
napisała Kianit.

>> Do mamy żal miałam, ale szybko zrozumiałam co jak i dlaczego. I nie
>> było w tym jej winy. Wtedy nie mówiło się o takich przypadkach.
>> Jako kobieta nie stykająca sie wcześniej z takim bagnem życia
>> nawet w opowieściach, nie wiedziała co zrobić. I tak dużo zrobiła.
>> Przez 15 lat chroniła mnie przed tym człowiekiem, nie wiedząc
>> nawet, czy jest faktycznie przed czym. W domu były jasne zasady
>> imtymności każdego członka rodziny a kiedy przyszedł czas, kupiła
>> mi książkę (to wiele jak na wtedy) i zaprowadziła do znajomej
> położnej :)
> OK, naprawdę widze że cała nasza dyskusja jest bez sensu. (...)
> moim zdaniem powiina jasno dac do zrozueminia co o tym myśli
> powiedzieć kochana córeczko dlaczego tak myślisz, wysłuchać
> Cię i przynajmniej powiedzieć - "to zły człowiek, będę Cie chroniła
> przed nim"

Faktycznie rozmowa bez sensu.
Kianit pisze, że z punktu widzenia dorosłego nie mającego pojęcia o
takich zboczeniach, nie słyszącego o czymś takim nigdy w życiu, matka
i tak zrobiła wiele - bo przecież dziecko mogło sobie wymyśleć (dziś
rodzice ile razy tak jeszcze myślą - a co dopiero 20 lat temu)... a Ty
kołomyja znowu, że to czy tamto, że mogła to czy tamto, że wtedy
byłoby dobrze.

Z takim samym uporem mógłbyś twierdzić, że po bitwie pod Maratonem
kolo mógł z komórki zadzwonić, zamiast się zabiegać na śmierć...

Udzielający pierwszej pomocy również mógł otworzyć pacjenta i zrobić
mu wewnętrzny masaż serca (tj. ręką je uciskać)... zanim było za późno
na pomoc.
Albo krzyknąć pięć minut wcześniej: Hej, usiądź, bo zawału dostaniesz!


--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2003-06-07 01:23:03

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Oleńka <o...@b...wroc.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> Nie było policyjnych psychologów, nie umiano przesłuchiwać dzieci...

A dziś?

Ofiara gwałtu homoseksualisty poszła do policyjnego psychologa. Miała
kilkanaście lat (szkoła średnia).
Kazano jej narysować drzewko. Narysowała.

Orzeczono, że jest zdrowa, nic Jej nie dolega.

Pewnie trzeba było narysować chu.a na trzy kartki (po skończeniu
każdej prosić o następną) - wtedy może byłoby lepiej?

Więc nie piszmy, jak to JUŻ jest fajowo.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2003-06-07 21:41:21

Temat: Re: Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbre6q$393$1@news.onet.pl...
> > to właśnie milczenie dorosłych którzy jasno nie bronia dziecka
> > jest głownym powodme ich zagubienia i traumy tak jak napisałas.



> Masz rację Jacku - tak samo mini fajnych dupeczek jest _głównym_
> _powodem_ (podkreślenie moje) ich zgwałcenia i traumy - tak jak
> napisała Kianit.

Chyba jednak powinienes przeczytac wątek od nowa.


> Faktycznie rozmowa bez sensu.
> Kianit pisze, że z punktu widzenia dorosłego nie mającego pojęcia o

A potem piszę że sie panicznie bała, matka uważasz że matka nie potrafi
poznać
strachu dziecka?

> takich zboczeniach, nie słyszącego o czymś takim nigdy w życiu, matka
> i tak zrobiła wiele - bo przecież dziecko mogło sobie wymyśleć (dziś
> rodzice ile razy tak jeszcze myślą - a co dopiero 20 lat temu)... a Ty
> kołomyja znowu, że to czy tamto, że mogła to czy tamto, że wtedy
> byłoby dobrze.

Po pierwsze zapytałem co Kainit by zrobiła ?
Po drugie to Kianit pisze że było jeszcze wiele innych dzieci.
W jednym ze swoich postów pisze że mama ją zbyła.
Wyobraź sobie że Ciebie ktoś zbywa gdy przychodzisz do niego
z naprawdę trduną sprawa jak sie czujesz.
Aha i jeszcze jedno dzieci nie zmyślają takich smutnych rzeczy

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło
o bruku piekielnym ;)
[OT] Do 'nowych' - Blagam tnijcie posty !!!
Mam juz dosc.. problemy z bratem...
dziadkowie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »