Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nerwica (lękowa?) a cipramil

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nerwica (lękowa?) a cipramil

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-23 16:03:23

Temat: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: Robert <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

mam standardowe objawy nerwicowe. Po dwóch latach zmagań, mniejszych lub
większych (szczególnie dopada mnie na jesień, bo latem zostają tylko
wspomnienia z okresu nerwowego; ale to chyba nie SAD) postanowiłem uporać
się z tym cholerstwem i poszedłem po raz drugi do psychiatry. Wcześniej
kiedy się po raz pierwszy przestraszyłem objawów inny psychiatra zapisał
mi seroxat - po jednej tabletce myślałem, że eksploduję (fale gorąca,
panika), wiadomo o co chodzi. Później chodziłem na psychoterapię
ericssonowską i to jakoś tam pomagało. Ale są nawroty nerwicowe.

Najlepsze jest to, że kiedy wyjeżdżam na nawet długie wakacje
(1,5 miesiąca) nawet na drugi koniec świata i tam jestem zdany na siebie
to mi wszystko momentalnie ustępuje (no może troszkę nerwowy pozostaję,
ale nieporównanie do tego jak wracam do Polski). Po powrocie do kraju
dopadło mnie znowu niedawno.

U dobrego psychiatry dowiedziałem się: jest pan neurotyczny, ma pan
nerwicę, a jak w każdej nerwicy są także u pana objawy depresyjne.

Dostałem cipramil i biorę go od 5 dni po 0,5tabletki (10mg). Po 1,5h od
wzięcia czuję się tak jakbym strzelił 3 kawy (przez 3 pierwsze dni) ale
po następnej 0,5h mi to mija na koszt uspokojenia - tak jest do południa.

Im bliżej wieczora za to, tym czuję większe niepokoje i to większe niż
miałem zanim zacząłem brać tabletki. Wiem, czytałem, że na początku może
nastąpić nasilenie niepokojów i nerwowość (m.in) ale czy to jest
prawidłowe, że w pierwsze 2 dni nie miałem takich niepokojów a teraz mam
ciutkę większe?

Tak jak na początku byłem podbudowany (może to efekt placebo), że
nareszcie uporam się z moim swoistym brakiem energii i ochoty na wiele
rzeczy a przede wszystkim z nerwicowymi objawami tak coraz częściej
dopadają mnie wątpliwości - czy to zadziała, czy tak powinno być, czy po
5 dniach po 0,5 tabletki takie niepokoje nie powinny się zmniejszyć, etc.

Tak, dzwonię od czasu do czasu (hmm.. w zasadzie codziennie ;-D) do
mojego lekarza, ale też nie chcę go zanudzać ciągle tymi samymi
pytaniami. Pytam więc Was, tych którzy mają jakieś doświadczenia w tej
materii.

W pierwszy dzień poszedłem do marketu na zakupy i ok, tzn. czułem się
lekko nieswojo, ale co tam, dałem radę. Biegam sobie. Ale na wizyty
znajomych i u znajomych nie mam za wielkiej ochoty - oni mnie znają
całkiem innego, wesołego, dowcipnego, etc.. nie chcę żeby widzieli mnie w
takim zblazowanym stanie.. ehh.

Ogólnie mam cel, kochającą narzeczoną (której jednak nie mogę zawsze
mówić o swoim stanie - ona też na to lekko nerwowo reaguje, ale w końcu
gdzieś to tam rozumie) i optymizm, że to wszystko tak samo minie jak
przyszło, ale jednak.. czasem dopadają mnie takie wątpliwości i
niepokoje.

Dzięki za poświęcenie swojego czasu na przeczytanie ;-D

To jak z tymi niepokojami i czasem brania cipramilu?

Pozdrawiam


ps. jak rozmawiać z narzeczoną, która codziennie wracając z pracy
twierdzi, że to niechęć do pracy, lenistwo, aktorstwo - później jak
pogadamy chwilkę to to rozumie, ale też nie chce o tym za dużo słyszeć bo
twierdzi, że na nią to jakoś denerwująco wpływa. Co ciekawe podczas dnia
(bo przychodzi pod wieczór), dzwoni do mnie i jest bardzo wyrozumiała,
pyta jak się czuję i że wszystko będzie ok.

Kochamy się, ale w tej materii nie możemy się porozumieć, co mnie
kosztuje kolejne stresy i jakiś taki żal, że ona nie rozumie (nie chce
rozumieć?). Wiem, że to też zdeformowany emocjami odbiór jej, ale jednak.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-11-23 19:48:29

Temat: Re: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: "Kaja" <z...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam,
>
> mam standardowe objawy nerwicowe. Po dwóch latach zmagań, mniejszych lub
> większych (szczególnie dopada mnie na jesień, bo latem zostają tylko
> wspomnienia z okresu nerwowego; ale to chyba nie SAD) postanowiłem uporać
> się z tym cholerstwem i poszedłem po raz drugi do psychiatry.

Takie wizyty/systematyczne/ sa konieczne przy tej dolegliwości.

Wcześniej
> kiedy się po raz pierwszy przestraszyłem objawów inny psychiatra zapisał
> mi seroxat - po jednej tabletce myślałem, że eksploduję (fale gorąca,
> panika), wiadomo o co chodzi. Później chodziłem na psychoterapię
> ericssonowską i to jakoś tam pomagało. Ale są nawroty nerwicowe.
>
Te nawroty co pewien czas będą,ale dobrze dobrany lek potrafi je skutecznie
złagodzić,z "tym" da się żyć /ja już 10 lat mam nerwicę lękowo depresyjną/ ale
już panuje nad objawami i nieraz samopoczucie i objawy są okropne....to wiesz
napewno,ale zaufaj mi to da sie opanować.


> Najlepsze jest to, że kiedy wyjeżdżam na nawet długie wakacje
> (1,5 miesiąca) nawet na drugi koniec świata i tam jestem zdany na siebie
> to mi wszystko momentalnie ustępuje (no może troszkę nerwowy pozostaję,
> ale nieporównanie do tego jak wracam do Polski). Po powrocie do kraju
> dopadło mnie znowu niedawno.
>
Teraz mamy najgorszy czas,mało światła słonecznego,zmiany pogody...a to
wszystko ma ogromny wpływ na nasz organizm.

> U dobrego psychiatry dowiedziałem się: jest pan neurotyczny, ma pan
> nerwicę, a jak w każdej nerwicy są także u pana objawy depresyjne.
>
> Dostałem cipramil i biorę go od 5 dni po 0,5tabletki (10mg). Po 1,5h od
> wzięcia czuję się tak jakbym strzelił 3 kawy (przez 3 pierwsze dni) ale
> po następnej 0,5h mi to mija na koszt uspokojenia - tak jest do południa.
>
> Im bliżej wieczora za to, tym czuję większe niepokoje i to większe niż
> miałem zanim zacząłem brać tabletki. Wiem, czytałem, że na początku może
> nastąpić nasilenie niepokojów i nerwowość (m.in) ale czy to jest
> prawidłowe, że w pierwsze 2 dni nie miałem takich niepokojów a teraz mam
> ciutkę większe?

Tego leku nie miałam ,ale czy on jest z grupy antydepresyjnych? czy bardziej
uspokajających...bo ja np. Cloranxen-bardzo dobrze "toleruje"....a już
antydepresyjne- różnie to bywało.

> Tak jak na początku byłem podbudowany (może to efekt placebo), że
> nareszcie uporam się z moim swoistym brakiem energii i ochoty na wiele
> rzeczy a przede wszystkim z nerwicowymi objawami tak coraz częściej
> dopadają mnie wątpliwości - czy to zadziała, czy tak powinno być, czy po
> 5 dniach po 0,5 tabletki takie niepokoje nie powinny się zmniejszyć, etc.

Często mówi się o uzależnieniu od takich leków.....ale jeżeli bez nich nie
mozna funkcjonować,to niestety niekiedy jesteśmy zmuszeni do tego by je
zażywać.Może dawka jest za mała....zapytaj lekarza to ważne.Ja sobie raz sama
zmniejszyłam dawkę,bo czułam się lepiej......muślałam ,że mnie lekarka
udusi.Poprostu efekt leczenia nie bedzie taki jak oczekujemy.

> Tak, dzwonię od czasu do czasu (hmm.. w zasadzie codziennie ;-D) do
> mojego lekarza, ale też nie chcę go zanudzać ciągle tymi samymi
> pytaniami. Pytam więc Was, tych którzy mają jakieś doświadczenia w tej
> materii.
>
> W pierwszy dzień poszedłem do marketu na zakupy i ok, tzn. czułem się
> lekko nieswojo, ale co tam, dałem radę.

I brawo to bardzo dobry objaw/panujesz nad NIĄ/....nerwicą oczywiscie

Biegam sobie. Ale na wizyty
> znajomych i u znajomych nie mam za wielkiej ochoty - oni mnie znają
> całkiem innego, wesołego, dowcipnego, etc.. nie chcę żeby widzieli mnie w
> takim zblazowanym stanie.. ehh.
>
> Ogólnie mam cel, kochającą narzeczoną (której jednak nie mogę zawsze
> mówić o swoim stanie - ona też na to lekko nerwowo reaguje, ale w końcu
> gdzieś to tam rozumie) i optymizm, że to wszystko tak samo minie jak
> przyszło, ale jednak.. czasem dopadają mnie takie wątpliwości i
> niepokoje.
>
> Dzięki za poświęcenie swojego czasu na przeczytanie ;-D
>
> To jak z tymi niepokojami i czasem brania cipramilu?
>
> Pozdrawiam
>
>
> ps. jak rozmawiać z narzeczoną, która codziennie wracając z pracy
> twierdzi, że to niechęć do pracy, lenistwo, aktorstwo - później jak
> pogadamy chwilkę to to rozumie, ale też nie chce o tym za dużo słyszeć bo
> twierdzi, że na nią to jakoś denerwująco wpływa. Co ciekawe podczas dnia
> (bo przychodzi pod wieczór), dzwoni do mnie i jest bardzo wyrozumiała,
> pyta jak się czuję i że wszystko będzie ok.

To znaczy ,że poprostu trzeba wytłumaczyć Twojej dziewczynie na czym polega ta
dolegliwość/nie piszę choroba,bo nie lubie tego słowa/....ona powinna
zrozumieć,że na pewne objawy nic nie poradzimy,one same ustępuja,ale są i
musimy sie z nimi "oswoić"

> Kochamy się, ale w tej materii nie możemy się porozumieć, co mnie
> kosztuje kolejne stresy i jakiś taki żal, że ona nie rozumie (nie chce
> rozumieć?). Wiem, że to też zdeformowany emocjami odbiór jej, ale jednak.


Porozmawiaj z Nią co odczuwasz,że powinna być cierpliwa i wyrozumiała.
Z nerwicami juz tak jest ....trzeba je"oswoić" nie wpadać w panikę .
Tego Ci życzę....bo ja ze "swoją" juz 10 lat żyję.
Pozdrawiam i jeśli mogę pomóc to możesz napisać na priv.Podzielę sie chętnie
doswiadczeniem jak "JĄ" oswoić i żyć z nią.
Kaja

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 21:00:41

Temat: Re: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 23 Nov 2004 20:48:29 +0100 "Kaja" <z...@a...pl>
w:<5...@n...onet.pl> ma tyle do powiedzenia:

[...]

lubię Twoją naturalność


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 21:34:59

Temat: Re: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: "Tomek 'Spec'" <t...@U...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robert" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1c0d7d98fbba80a89896b5@mproxy_gazeta...
> Dostałem cipramil i biorę go od 5 dni po 0,5tabletki (10mg).
[ciach]
> dopadają mnie wątpliwości - czy to zadziała, czy tak powinno być, czy po
> 5 dniach po 0,5 tabletki takie niepokoje nie powinny się zmniejszyć, etc.

Witam!

Nie jestem lekarzem i tez za wiele napisac nie mozna bo by Twoj lekarz
mnie udusic jeszcze chcial (patrz -> list Kaji w tym watku).
Lek ten moze wywolac troche objawow nieporządanych ale mają one
charakter przejściowy i najczęściej występują podczas pierwszych 1-2 tyg.
leczenia.
Lek pewnie zadziała. Nie przejmuj się tym, że narazie niepokoje się nie
zmniejszają.

Pozdrawiam i w razie wątpliwości polecam jednak męczyć swojego lekarza!
Tomek /S/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 22:20:03

Temat: Re: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: "Tomek 'S'" <t...@U...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robert" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1c0d7d98fbba80a89896b5@mproxy_gazeta...
> Dostałem cipramil i biorę go od 5 dni po 0,5tabletki (10mg).
[ciach]
> dopadają mnie wątpliwości - czy to zadziała, czy tak powinno być, czy po
> 5 dniach po 0,5 tabletki takie niepokoje nie powinny się zmniejszyć, etc.

Witam!

Nie jestem lekarzem i tez za wiele napisac nie mozna bo by Twoj lekarz
mnie udusic jeszcze chcial (patrz -> list Kaji w tym watku).
Lek ten moze wywolac troche objawow nieporządanych ale mają one
charakter przejściowy i najczęściej występują podczas pierwszych 1-2 tyg.
leczenia.
Lek pewnie zadziała. Nie przejmuj się tym, że narazie niepokoje się nie
zmniejszają.

Pozdrawiam i w razie wątpliwości polecam jednak męczyć swojego lekarza!
Tomek /S/

PS. Przepraszam jesli poszly dwa listy na grupe.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 23:35:36

Temat: Re: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: "Kaja" <z...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tue, 23 Nov 2004 20:48:29 +0100 "Kaja" <z...@a...pl>
> w:<5...@n...onet.pl> ma tyle do powiedzenia:
>
> [...]
>
> lubię Twoją naturalność
>
To znaczy.......?
Czy znowu coś żle napisałam,czy mam tę wypowieź potraktować jak komplement...a
może mnie podpuszczasz?
Pozdrawiam/nigdy nie złośliwa/ Kaja

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-24 09:51:11

Temat: Odp: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Później chodziłem na psychoterapię ericssonowską

- możesz napisać jak to wyglądało i na czym polega?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-24 10:28:21

Temat: Re: Odp: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: Robert <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <co1lkl$5hu$1@nemesis.news.tpi.pl>, p...@w...pl
stwierdził(a)...
> > Później chodziłem na psychoterapię ericssonowską
>
> - możesz napisać jak to wyglądało i na czym polega?
>
>
>

opowiadałem jakie odczuwam emocje w konkretnych sytuacjach a
psychoterapeutka mówiła mi jak mogę je przekształcać. jeśli miałem jakieś
somatyzacje mówiła mi, że sygnały z ciała zapraszają nas do ciągłej
adaptacji/readaptacji i trzeba ich słuchać od strony pozytywnej.
Zastanawialiśmy się razem jakie uczucia mogę/chcę zapraszać a jakie nie
(robiłem listę negatywnych emocji a potem jak je zamienić na pozytywne,
pośrednio przez inne nastawienie).Także trening asertywności i odrobinę
technik relaksacyjnych (kaseta magnetofonowa, ale na mnie to nie działało
- to była taka próba) z obserwowaniem swojego ciała - sygnałów z
wewnątrz. Z niektórymi problemami miałem sobie radzić pisząc listy np.
mnie jako małego dziecka do załóżmy mojego ojca czy matki (z punktu
wdzenia dziecka). Z niskim poczuciem własnej wartości np. miałem pisać
dziennik tego co mi się udało, z czego byłem zadowolony.

to na razie tyle co pamiętam. byłem tam kilka (-naście? góra) razy i jak
mi zaczęło pomagać to przestałem, może błąd.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-24 11:29:05

Temat: Odp: Odp: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> opowiadałem jakie odczuwam emocje w konkretnych sytuacjach a
> psychoterapeutka mówiła mi jak mogę je przekształcać. jeśli miałem jakieś
> somatyzacje mówiła mi, że sygnały z ciała zapraszają nas do ciągłej
> adaptacji/readaptacji i trzeba ich słuchać od strony pozytywnej.
> Zastanawialiśmy się razem jakie uczucia mogę/chcę zapraszać a jakie nie
> (robiłem listę negatywnych emocji a potem jak je zamienić na pozytywne,
> pośrednio przez inne nastawienie).

- a mieliście jakiś wypracowany całościowy system jak to praktycznie się
robi, żeby złe samopoczucie w danej sytuacji zastąpić bardziej pożądanym?
Jak konkretnie mieliście zmieniać swoje nastawienie? Pani mówiła "zmień
teraz swoje nastawienie" czy jakoś w tym aktywnie uczestniczyła i rozbierała
wszystko na mniejsze kroki? Możesz napisać jak to konkretnie przebiegało,
może na jakimś przykładzie? (Samo napisanie tego też Ci coś da).

Mógłbyś sobie wypróbować takie podejście, że jak pojawia się jakieś uczucie
to zauważ gdzie ono się zaczyna (najczęściej gdzieś w tułowiu). Potem zwróć
uwagę gdzie dalej "idzie", Jeżeli przeżywasz jakieś stany emocjonalne przez
dłuższy czas to uczucie zawraca do miejsca, w którym się pojawia i tak się
"kręci w kółko". Weź to uczucie, zacznij kręcić w drugą stronę i zobacz
jakie są Twoje emocje...

> Także trening asertywności i odrobinę
> technik relaksacyjnych (kaseta magnetofonowa, ale na mnie to nie działało
> - to była taka próba) z obserwowaniem swojego ciała - sygnałów z
> wewnątrz.

- wydaje mi się, że mogło działać tylko być może nie wiesz co miało być
celem. Generalnie obserwowanie swoich sensacji przede wszystkim prowadzi do
zmiany stanu świadomości a niekoniecznie do relaksu. Można być w głębokim
transie i wcale nie być zrelaksowanym. Myślę o hipnozie, bo Erickson właśnie
tym się zajmował i dlatego pytam co i jak. Kiedyś podobno wezwali go w
sprawie stosowanych praktyk i jak wyszedł to nikt z komisji nic nie pamiętał
co się działo :-) Komisja stała na stanowisku, że hipnoza nie istnieje i że
nie wolno jej stosować :-) Taka forma terapii potencjalnie może być bardzo
efektywna. Jeżeli osiągałeś jakiś rodzaj transu, to istnieje możliwość, że
niewiele bardziej się czułeś rozluźniony ale być może wyobrażając sobie
siebie w nowej sytuacji z nowym nastawianiem przyniosło już jakieś
rezultaty... POWINNO. Zależy czy rzeczywiście coś w tym transie robiliście,
jak głęboki, czy tylko miał być to relaks. Też zależy jak konkretnie
"zmienialiście nastawienie". Też zależy czy żarłeś leki w czasie terapii bo
generalnie leki przeszkadzają we właściwym funkcjonowaniu umysłu i
utrudniają efektywną psychoterapię (skoro blokują negatywną reakcję na
negatywne myśli to podobnie blokują pozytywną reakcję na pozytywne myśli - w
uproszczeniu.

> miałem pisać
> dziennik tego co mi się udało, z czego byłem zadowolony.

- taki dziennik jest bardzo ważny.

> to na razie tyle co pamiętam. byłem tam kilka (-naście? góra) razy i jak
> mi zaczęło pomagać to przestałem, może błąd.

- a jaki miałeś CEL jak tam poszedłeś??? Jeśli celem było zobacenie
pierwszysch rezultatów i natychmiastowe porzucenie terapii -> to osiągnąłeś
niebywały sukces... Może nikt Ci nie powiedział, żeby w dzienniczku zapisać
jaki masz cel w tej całej hecy?

Pozdrawiam.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-24 12:35:03

Temat: Re: Nerwica (lękowa?) a cipramil
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 24 Nov 2004 00:35:36 +0100 "Kaja" <z...@a...pl>
w:<5...@n...onet.pl> ma tyle do powiedzenia:

>> lubię Twoją naturalność
>>
> To znaczy.......?

a może staranność

> Czy znowu coś żle napisałam,

chciałbym wierzyć, że mi nie ufasz

> czy mam tę wypowieź potraktować jak komplement...

potraktuj jak dobre słowo

> a może mnie podpuszczasz?

a może Ty mnie?

> Pozdrawiam/nigdy nie złośliwa/ Kaja

ja tak samo/nie zawsze dobrotliwy/ Marek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

psychiatra w Wawie
Rewizja słowników
Kto ma wolny czas?
ANKIETA - cenzura na newsach
Czas Internetu - otwartosc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »