Data: 2001-01-29 11:32:38
Temat: Odp: Niezrozumiale zachowania
Od: "martarym" <m...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja moge dodac jedynie swoj przyklad. Otoz w sytuacjach strasznie
stresujacych po prostu sie smieje. Np. jak dowiedzialam sie ze umarl moj
dziadek kt byl tez moim chrzesnym i kt lubilam (mialam wtedy 8 lat) to
myslalam
ze pekne ze smiechu. Wobec tego ze cala rodzina byla pograzona
w glebokiej zalobie udawalam wielki smutek (na szczescie nikt wtedy
mnie nie obserwowal), nawet udawalam ze pochlipuje ale naprawde to sie
smialam - nawet nie wiem dlaczego. Dzisiaj tez tak mam raz placze
a raz sie smieje w sytuacjach w kt powinnam plakac. Wyobraz sobie
jakie to jest denerwujace dla moich bliskich, ale walcze z tym.
marta
|