>
> samobojcy szukaja ukojenia bolu w smierci....... swiecie wierza ze bol sie
> skonczy.... ze to bedzie koniec problemow, smutkow, bolu, niepewnosci.....
>
> hm..... jak mysliscie skad to przekonanie?
Pewnie stąd że kiedy jest ci źle i nawet wcześniej wierzyłeś w boga to
dochodzisz do wniosku że to nie możliwe aby pozwolił ci tak cierpieć .
Ewentualnie zaczynaja w to wierzyć ponieważ to im daje jakąś nadzieję .
Zauważ że człowiek który chce popełnic samobójstwo (ale tak na serio ) jest
jakby w jakimś transie , nie dopuszczają do siebie , do swojej świadomości
tego czego nie chcą , po to by nie zniszczyć swojej pewności co do danego
czynu . Po trzeba przyznać że jakies obawy raczej są ...
taka postawe maja chyba

> tak w ogole kolejnym sposobem aby odwiesc kogos od samobojstwa mogloby byc
> uzmyslowienie mu co traci...... takie osoby przewaznie chyba nie potrafia
> sobie uzmyslowic ile traca.......
jeżeli ktoś naprawde pragnie śmierci to to jest raczej mało przekonujący
powód