« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-09 20:22:46
Temat: pisac konspekty czy nie???czesc
czy nauczyciel stazysta musi pisac konspekty z kazdej lekcji? nie widzialam w
karcie nauczyciela takiego punktu, a jedni mowia, ze trzeba pisac z kazdej
lekcji, inni,ze z wybranych ( ok. 20 kospektow rocznie), a jeszcze inni, ze w
ogole nie trzeba pisac.wiadomo, ze do lekcji sie trzeba przygotowac, ale to
wypisaywanie celow, metod itp za kazdym razem jest bez sensu. jak to w koncu
jest? pisac czy nie?
Anulka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-09 21:05:48
Temat: Re: pisac konspekty czy nie???Anulka wrote:
> czesc
> czy nauczyciel stazysta musi pisac konspekty z kazdej lekcji? nie widzialam w
> karcie nauczyciela takiego punktu, a jedni mowia, ze trzeba pisac z kazdej
> lekcji, inni,ze z wybranych ( ok. 20 kospektow rocznie), a jeszcze inni, ze w
> ogole nie trzeba pisac.wiadomo, ze do lekcji sie trzeba przygotowac, ale to
> wypisaywanie celow, metod itp za kazdym razem jest bez sensu. jak to w koncu
> jest? pisac czy nie?
> Anulka
Zapytaj opiekuna stażu. Lepiej robić dużo konspektów.
Pamiętaj o dokumentowaniu przebiegu stażu.
Myślę, że warto zrobić szablon konspektu.
Myslę, że warto określić przed lekcją, jakie
masz cele i czynności, a tekże któremu jedynkowiczowi
będziesz poprawiać średnią.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-09 22:42:57
Temat: Re: pisac konspekty czy nie???W czerwcu ukonczyła staz i niestety musialam pisac do kazdej przeprowadzonej
lekcji konspekt. Konspekty musialy zawierac cele, metody i sam przebieg
lekcji w miare szczegolowo. Konspekty oddawalam w piatek na caly nastepny
tydzien do przeczytania i zatwierdzenia pani dyrektor.
Niestety ta sprawa nie jest nigdzie uregulowana i wszystko zalezy od
dyrektora.
Na zakonczenie stazu musialam wybrac z tych napisanych i kilka ciekawszych
lekcji i dolozyc do teczki.
Zycze powodzenia i wytrwalosci w walce z biurokracja
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-10 07:53:11
Temat: Re: pisac konspekty czy nie???
Użytkownik "Anulka" <l...@W...onet.pl> napisał:
> czy nauczyciel stazysta musi pisac konspekty z kazdej lekcji? nie
widzialam w
> karcie nauczyciela takiego punktu, a jedni mowia, ze trzeba pisac z
kazdej
> lekcji, inni,ze z wybranych
>[....]
Powinny to regulować przepisy wewnetrzne szkoły - uchwała rady ped..
Zapytaj dyrektora. W każdej szkole może być innaczej i jest to zgodne
z prawem.
pozdr.
zosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-09-10 11:33:12
Temat: Re: pisac konspekty czy nie???Anulka wrote:
> czesc
> czy nauczyciel stazysta musi pisac konspekty z kazdej lekcji? nie
zalezy od opiekuna stazu
najczesciej wystarczy stworzyc konspekty jedynie do lekcji hospitowanych
przez OS (powinno byc 9 takich lekcji)
--
pozdro, bAnan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-09-10 12:35:11
Temat: Re: pisac konspekty czy nie???
> czy nauczyciel stazysta musi pisac konspekty z kazdej lekcji? nie
nie musi, przynajmniej u mnie w szkole, pisałam tylko konspekty leckji
hospitowanych i te nieszczęsne spostrzeżenia z lekcji, które z kolei ja
hospitowałam
sądzę, że dyrektor nie ma prawa żądać od Ciebie kpnspektów Twoich lekcji,
masz papier na to że jestes nauczycielem i już, a czy są Ci potrzebne
konspekty i czy je piszesz to już twoja sprawa
nie daj sie wciągnąć w tę biurokrację
trzymaj sie
dominika (już od miesiąca kontraktowa :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-09-10 14:02:09
Temat: Odp: pisac konspekty czy nie???
Użytkownik Anulka <l...@W...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...onet.pl...
> czesc
> czy nauczyciel stazysta musi pisac konspekty z kazdej lekcji? nie
widzialam w
> karcie nauczyciela takiego punktu, a jedni mowia, ze trzeba pisac z kazdej
> lekcji, inni,ze z wybranych ( ok. 20 kospektow rocznie), a jeszcze inni,
ze w
> ogole nie trzeba pisac.wiadomo, ze do lekcji sie trzeba przygotowac, ale
to
> wypisaywanie celow, metod itp za kazdym razem jest bez sensu. jak to w
koncu
> jest? pisac czy nie?
> Anulka
W naszej szkole jest tak, ze kazdy nauczyciel stazysta jest zobowiazany do
pisania konspektow. Poza tym konspekty oddaje sie pod koniec kazdego
miesiaca rozpisane na nastepny miesiac. Tak sobie zyczy dyrekcja, ktora to
wszystko czyta, sprawdza, podpisuje a dopiero pozniej podpisuje to opiekun
stazu. Wielokrotnie konspekty wracaly "do poprawki", bo dyrekcji cos sie nie
podobalo, byly zbyt ogolne itp. Ja na szczescie konspekty mam juz za soba,
ale zawsze musze oddac konspekt do lekcji hospitowanej i to tez przed
lekcja.
--
***Gosia_KIKI***
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-09-10 14:39:47
Temat: Re: Odp: pisac konspekty czy nie???Gosia_KIKI <g...@N...poczta.onet.pl> napisał(a):
> W naszej szkole jest tak, ze kazdy nauczyciel stazysta jest zobowiazany do
> pisania konspektow. Poza tym konspekty oddaje sie pod koniec kazdego
> miesiaca rozpisane na nastepny miesiac. Tak sobie zyczy dyrekcja, ktora to
> wszystko czyta, sprawdza, podpisuje a dopiero pozniej podpisuje to opiekun
> stazu. Wielokrotnie konspekty wracaly "do poprawki", bo dyrekcji cos sie nie
> podobalo, byly zbyt ogolne itp. Ja na szczescie konspekty mam juz za soba,
> ale zawsze musze oddac konspekt do lekcji hospitowanej i to tez przed
> lekcja.
Widać u Ciebie w szkole dyrekcja zna się na swojej robocie i zależy jej na
dobrym przygotowaniu nauczycieli.
Prawda jest taka, że wszyscy dobrzy nauczyciele, jakich znam, z
rozrzewnieniem wspominają czasy pisania konspektów, twierdząc, że to właśnie
nauczyło ich roboty.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-09-10 19:35:04
Temat: Odp: Odp: pisac konspekty czy nie???
Użytkownik Roman Gawron <r...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bjnd3j$ha3$...@i...gazeta.pl...
> Widać u Ciebie w szkole dyrekcja zna się na swojej robocie i zależy jej na
> dobrym przygotowaniu nauczycieli.
> Prawda jest taka, że wszyscy dobrzy nauczyciele, jakich znam, z
> rozrzewnieniem wspominają czasy pisania konspektów, twierdząc, że to
właśnie
> nauczyło ich roboty.
>
> --
Masz calkowita racje. Nasza dyrekcja jest bardzo wymagajaca i dociekajaca.
Na biezaco czyta wszystko co sie da, a jak ma jakies watpliwosci to nie waha
sie dzwonic gdzie trzeba. Oczywiscie nieraz psioczymy na jej nadgorliwosc i
umilowanie do papierow, ale z drugiej strony mobilizuje to do pracy, bo
wiemy ze u niej termin to termin i nie ma zadnego gadania. Taka dyscyplina
tez jest wazna jesli chodzi o awans, bo nie oszukujmy sie, czlowiek moze
utonac w nadmiarze papierow kiedy nikt nie nazdoruje tego.
Pozdrawiam,
--
***Gosia_KIKI***
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-09-10 19:57:09
Temat: Re: Odp: pisac konspekty czy nie???To prawda, morze papierów zalewa.
Mnie nikt nie sprawdza a konspekty piszę, bo szczawik jestem i muszę
dokładnie przemyśleć każde zajęcia. Zajmuje to oczywiście dużo czasu i jest
czasem upierdliwe, ale... Mnie to pomaga. Gdy na lekcji jest jakieś
zawirowanie, to mam ściągę, niczego ważnego nie zapomnę. Ale może mam do
tego taki stosunek, bo nikt mi tego nie czyta, nie odsyła, nie czuję cudzego
oddechu na plecach. Dyrekcja traktuje nauczycieli jako osoby w pełni
odpowiedzialne za swoje czyny i nie urządza nam szkółki (przepraszam za te
mocne słowa), co daje poczucie, że robię coś, bo mnie jest to potrzebne a
nie dlatego, że ktoś mi pogrozi palcem i wstawi do kąta. Ja szkółkę już
skończyłam.
Niuta
Użytkownik "Gosia_KIKI" <g...@N...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bjnu95$277$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Roman Gawron <r...@N...gazeta.pl> w wiadomości do
grup
> dyskusyjnych napisał:bjnd3j$ha3$...@i...gazeta.pl...
> > Widać u Ciebie w szkole dyrekcja zna się na swojej robocie i zależy jej
na
> > dobrym przygotowaniu nauczycieli.
> > Prawda jest taka, że wszyscy dobrzy nauczyciele, jakich znam, z
> > rozrzewnieniem wspominają czasy pisania konspektów, twierdząc, że to
> właśnie
> > nauczyło ich roboty.
> >
> > --
> Masz calkowita racje. Nasza dyrekcja jest bardzo wymagajaca i dociekajaca.
> Na biezaco czyta wszystko co sie da, a jak ma jakies watpliwosci to nie
waha
> sie dzwonic gdzie trzeba. Oczywiscie nieraz psioczymy na jej nadgorliwosc
i
> umilowanie do papierow, ale z drugiej strony mobilizuje to do pracy, bo
> wiemy ze u niej termin to termin i nie ma zadnego gadania. Taka dyscyplina
> tez jest wazna jesli chodzi o awans, bo nie oszukujmy sie, czlowiek moze
> utonac w nadmiarze papierow kiedy nikt nie nazdoruje tego.
> Pozdrawiam,
>
> --
> ***Gosia_KIKI***
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |