Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Konrad Milczar" <y...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Date: Wed, 2 Jan 2002 16:19:30 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 35
Sender: b...@p...onet.pl@pc124.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <a0v8cl$m7k$1@news.onet.pl>
References: <a0u4va$aeb$1@onyx.icpnet.pl> <a0u620$apc$1@onyx.icpnet.pl>
NNTP-Posting-Host: pc124.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1009984725 22772 213.76.98.124 (2 Jan 2002 15:18:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Jan 2002 15:18:45 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:119801
Ukryj nagłówki
Bartek napisał:
> Dodam jeszcze, ze bardzo bym chcial, by mi zaufala i uwierzyla, ze
potrafie
> jej i w tym przypadku pomoc. Bo wlasnie caly czas mnie przekonuje, ze nie
> moge jej pomoc. A ja mysle, ze moge, tylko jeszcze nie wiem dokladnie jak.
> Jak ja przekonac o tym, ze moge jej pomoc? Mysle, ze to bedzie polowa
> sukcesu, jesli uwierzy w to, ze ja, najblizsza jej osoba, potrafie jej
> pomoc. A potem pojdzie juz jakos mam nadzieje, bo przynajmniej zlapie z
nia
> kontakt.
Wiem jak trudno jest żyć w przeświadczeniu, że bliska osoba cierpi a samemu
nie jest się w stanie zrobić nic aby odwrócić taki stan rzeczy. Niestety
taka jest rzeczywistość - nie wszystkiego możemy dokonać tylko dlatego, że
bardzo tego pragniemy. Niekiedy ślepa wiara we własny potencjał może
sprawić, że nie osiągniemy niczego a nawet stracimy to co już mieliśmy. Może
istotnie nie jesteś w stanie jej pomóc? Może nikt tego nie potrafi? Może
tylko ona sama... Jednak musisz mieć świadomość, że jeśli nawet nie uda Ci
się wyciągnąć jej z tego bagna własnymi siłami to i tak jesteś osobą, której
obecność jest jej teraz bardzo potrzebna a być może nawet ...niezbęda.
Jeżeli zamierzasz skorzystać z rady Jacka i z jej podobnych, musisz być
bardzo ostrożny. Nie wmawiaj jej, że jest chora i że potrzebuje lekarza. To
nie prawda! Ona potrzebuje ciepła... szczęścia i spokoju... To pierwsze
możesz jej zapewnić, lecz pozostałych dwojga musi się sama na nowo nauczyć.
Na to potrzeba dużo więcej czasu i cierpliwości niż potrzebuje nurek przy
wynurzaniu się z zimnej i ciemnej otchłani. Pamiętaj, że tak jak nurkowi
potrzebny jest tlen, tak i jej potrzebna jest miłość - bez niej nie zobaczy
światła. Bądź cierpliwy i silny ...i nie trać wiary nawet jeśli jej uśmiech
będzie tylko uśmiechem kącikami warg...
Trzymaj się Stary, będzie dobrze! :)
Konrad_
|