« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-23 13:58:27
Temat: Pękające naczynia krwionośneNa wstępie pozdrawiam wszystkich i prosze o radę w następującej sprawie:
moja żona (lat 26) ma poważny (nie wiem jak bardzo) problem z pękającymi
naczyniami krwionośnymi. Na nogach i rękach samoczynnie (przeważnie) lub pod
wpływem ucisku, ewentualnie niewielkiego uderzenia powstają u niej ogromne
siniaki. Wystarczy, że np. przechodząc obok fotela zahaczy o niego mocniej
nogą - na drugi dzień w tym miejscu ma siniaka. Nie wiem co może być tego
przyczyną. Próbowałem ją namówić żeby poszła do lekarza lub chociaż zaczeła
zażywać rutinoscorbin - jak dotąd bez rezultatu. Za kilka miesięcy planujemy
spłodzić potomka - czy tak słabe naczynia krwionośne mogą stanowić jakieś
zagrożenie dla dziecka w czasie ciąży? Proszę o odpowiedź, za co z góry
dziękuję. Pozdrawiam.
Wojtek
--
Przyznajemy się do niskich cen - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-08-29 21:41:16
Temat: Odp: Pękające naczynia krwionośneJa również łatwo "chwytam" siniaki, wystarczy, że się lekko puknę i juz na
drugi dzień śliwa jak malowana. O dziwo, w czasie ciąży nie miałam ani
jednego siniaka, nawet takiego tyci-tyci, nic!!!
Teraz mam 3-miesięcznego synka zdrowego jak rydz,a nogi znów posiniaczone.
Sama się zastanawiam Czy nie wybrać się z tym do lekarza.
--
---------
A...@p...com
http://www.patz.com.pl/sito/archiwum/9804kania/index
.htm
Użytkownik Wojtek <w...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8o0l5b$70k$...@a...webcorp.com.pl...
> Na wstępie pozdrawiam wszystkich i prosze o radę w następującej sprawie:
> moja żona (lat 26) ma poważny (nie wiem jak bardzo) problem z pękającymi
> naczyniami krwionośnymi. Na nogach i rękach samoczynnie (przeważnie) lub
pod
> wpływem ucisku, ewentualnie niewielkiego uderzenia powstają u niej ogromne
> siniaki. Wystarczy, że np. przechodząc obok fotela zahaczy o niego mocniej
> nogą - na drugi dzień w tym miejscu ma siniaka. Nie wiem co może być tego
> przyczyną. Próbowałem ją namówić żeby poszła do lekarza lub chociaż
zaczeła
> zażywać rutinoscorbin - jak dotąd bez rezultatu. Za kilka miesięcy
planujemy
> spłodzić potomka - czy tak słabe naczynia krwionośne mogą stanowić jakieś
> zagrożenie dla dziecka w czasie ciąży? Proszę o odpowiedź, za co z góry
> dziękuję. Pozdrawiam.
>
> Wojtek
>
>
>
>
> --
> Przyznajemy się do niskich cen - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |