Data: 2000-02-04 22:15:12
Temat: Odp: Prosze pomoscie mi!
Od: "Marlenka" <m...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
| Zwracam sie do grupy z prozba bo sam juz nie wiem gdzie ( do psychologa ni
e
| chce isc)...
Zakładajac, ze to wszystko, co napisałes jest prawda, musze przyznac, ze spr
awa jest wprawdzie delikatna i zlozona, ale niebeznadziejnia i pare wyjsc z
tej sytuacji jest. Najwazniejszym punktem zaczepienia do "zmian" w owej hist
orii jest to, ze jednak wiesz czego chcesz (skonczyc liceum i studia i to je
szcze w Wyzszej SzkoleMorskiej), a ponadto, ze zdajesz sobie sprawe, ze wszy
stko to, co Cie spotyka jest wynikiem Twoich wlasnych zachowan - braku konse
kwencji, czy strachu przed ludzmi... czyli masz na to wplyw! Jestes zdolny i
mimo wszystko wierzysz w siebie i swoje zdolnosci!
Tutaj nie potrzebny jest psycholog, a tylko rozsadna, zyczliwa Ci osoba, z k
tora moglbys porozmawiac. A przede wszystkim ponownie zwrocic sie do niej w
chwilach zwatpien, ktore jak w kazdej probie zmiany (psych. czy/i fiz.) przy
chodza.
Jednak nie sposob jest napisac i wyjasnic tutaj jak i co mozesz zrobic, by
zmienic swoje zycie i bardziej je kontrolowac, a zwlaszcza osiagac wytyczone
cele. Nie bede Ci radzic jakie ksiazki psychologiczne czytac, bo to tez racz
ej nie zda sie na wiele.
Jezeli jednak chcesz sam zaczac pracowac nad soba, bo nie masz takich znajom
ych, ktorzy byliby dla Ciebie pomocni, to moge wskazac Ci jedna pozycje: L.H
ay "Mozesz uzdrowic swoje zycie". Wlasnie taka ksiazka moze pomoc Ci spojrze
c inaczej na otoczenie i Ciebie samego, nabierzesz zaufania do losu i zaczni
esz go sam ksztaltowac swoim pozytywnym mysleniem. Wypozycz ja gdzies i prze
czytaj...
Szanowne Kolezanki i Koledzy z grupy moga sie czuc oburzeni taka porada, ale
wiem jak wielu osobom ta ksiazka pomogla! Zwlaszcza w takich sytuacjach.
Czy ktos sie ze mna zgadza??
Marlen
|