Przysięga małżeńska

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 154

81. Data: 2003-02-20 13:25:35

Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> In article <b32kb7$1l8$1@nemesis.news.tpi.pl>,
> b...@z...pl says...
> > Jesli braliście ślub jednostronny, to oczywiscie sprawa wygląda inaczej.
Ale
> > jeszcze przed chwilą pisałeś, że to za duzo załatwiania, a księzy mozna
> > olać?
> >
>
> Pisalem ze rozumiem takie stanowisko. I z perspektywy czasu - nie
> wykluczone ze np. teraz bym tak zrobil.
>
> Chodzilo mi o to ze nie naruszyloby to mojego wewnetrznego spokoju
> niestaranie sie o slub jednostronny. I dlatego nie potepiam i rozumiem
> ludzi ktorzy tak robia.

A ja nie akceptuję tego, bo nie lubię hipokryzji i konformizmu. Zresztą
ciekawa jestem, czy na poważnie przysięgałeś, że będziesz wychowywał dzieci
w duchu katolickim?

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

82. Data: 2003-02-20 13:27:09

Temat: Re: Przysięga małżeńska
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa"
> Czyli jako osoba wierząca prosiłaś partnera o świadome kłamstwo i jako osoba
> wierząca i przywiązująca do tego wagę stanęłaś przed Bogiem ze świadomością
> popełnianego oszustwa?

Nie traktowałam tak tego wtedy, dla mnie to było czymś takim samym jak ślub
jednostronny tylko z pominięciem formalności. Prawdopodobnie byłam
wtedy w błędzie. Być może błedem było w ogóle to że nie poprzestaliśmy na ślubie
cywilnym. Trudno, teraz są to sprawy przeszłe i jedyne co możemy teraz robić
to starać się budować teraźniejszość i przyszłość.
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

83. Data: 2003-02-20 13:27:33

Temat: Re: Odp: Przysięga małżeńska
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b32l0e$4b3$1@nemesis.news.tpi.pl>,
b...@z...pl says...
>
> A ja nie akceptuję tego, bo nie lubię hipokryzji i konformizmu. Zresztą

Masz do tego pelne prawo. Czy to hipokryzja - wg mnie nie, konformizm -
na pewno tak.

> ciekawa jestem, czy na poważnie przysięgałeś, że będziesz wychowywał dzieci
> w duchu katolickim?

hmmm, nie pamietam dokladnie tresci przysiegi. Ale przysiegalem w duchu
"nie bede przeszkadzal w ich katolickim wychowaniu". Ale np. do kosciola
z dzieckiem bym nie poszedl.

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

84. Data: 2003-02-20 13:27:40

Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
>
> To ja odpowiem abstrahujac od KK i przysiegi malzenskiej.
>
> Nie chodzi o dowolna przysiege dla swietego spokoju.
>
> Chodzi o sytuacje, w ktorej chce komus cos obiecac:
> "Bede zawsze rano wynosil smieci i gonil po bulki"
>
> Ale z przyczyn ode mnie niezaleznych aby ta przysiega nabrala moc
> urzedowa, a do tego w formie niezwykle waznej dla tego komu to obiecuje
> - musze udac sie do "Wysokiego urzedu do spraw przysiag porannych"
>
> Ale tam mam formularz na ktorym jest napisane nie to co chce przysiac
> (jak wyzej) tylko
> "Bede zawsze rano wynosil smieci i gonil po bulki,a do tego gwizdal
> melodie ludowe i wywijal holubca co zwrotke"
>
> I mam wybor:
> 1. Podpisac taka przysiege - pomimo tego ze tego nie bede robil, ale
> swiadomie wczesniej informujac tego komu przysiegam ze bede tylko robil
> to co napisane na poczatku. "Wysoki urzad..." nie bedzie o tym wiedzial.
> 2. Poinformowac pana w wysokim urzedzie, ze ja sie nie moge zgodzic na
> taki tekst i poprosic, aby dostal zgode "centrali wysokiego urzedu" na
> wykreslenie fragmentu, dodatkowo motywujac czemu tak a nie inaczej itd.
> Zgode moge dostac albo nie.
>
> I z takiego punktu widzenia obie rzeczy sa dla mnie rownowazne. O to mi
> chodzi. To ze wybralem opcje 2 nie ma tu znaczenia. Jakby mi ktos robil
> najmniejsze klopoty wrocilbym do opcji 1 w innym oddziale tego urzedu.

No i właśnie takeij postawy nie akceptuję.

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

85. Data: 2003-02-20 13:29:14

Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sowa <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b32kto$gc6$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:
> > Ja, jako bardzo wierząca wtedy bardzo prosiłam Kubę o ślub kościelny,
> bardzo
> > zależało mi na tym, byśmy składali przysięgę przed Bogiem i nie żyli w
> grzechu.
> > Dziwny byłoby dla mnie gdyby się nie zgodził, to było zbyt ważne dla
mnie.
>
> Czyli jako osoba wierząca prosiłaś partnera o świadome kłamstwo i jako
osoba
> wierząca i przywiązująca do tego wagę stanęłaś przed Bogiem ze
świadomością
> popełnianego oszustwa?

...dodatkowo motywujac to chęcią uniknięcia "życia w grzechu".

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

86. Data: 2003-02-20 13:31:16

Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> In article <b32l0e$4b3$1@nemesis.news.tpi.pl>,
> b...@z...pl says...
> >
> > A ja nie akceptuję tego, bo nie lubię hipokryzji i konformizmu. Zresztą
>
> Masz do tego pelne prawo. Czy to hipokryzja - wg mnie nie, konformizm -
> na pewno tak.
>
> > ciekawa jestem, czy na poważnie przysięgałeś, że będziesz wychowywał
dzieci
> > w duchu katolickim?
>
> hmmm, nie pamietam dokladnie tresci przysiegi. Ale przysiegalem w duchu
> "nie bede przeszkadzal w ich katolickim wychowaniu". Ale np. do kosciola
> z dzieckiem bym nie poszedl.

Moja Mama brała taki slub z drugim mężem. O ile pamietam, przysiegali, że
będą wychowywać dzieci po katolicku - oboje.

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

87. Data: 2003-02-20 13:31:44

Temat: Re: Odp: Przysięga małżeńska
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b32lb3$5rl$1@nemesis.news.tpi.pl>,
b...@z...pl says...
>
> Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:
> > In article <b32l0e$4b3$1@nemesis.news.tpi.pl>,
> > b...@z...pl says...
> > >
> > > A ja nie akceptuję tego, bo nie lubię hipokryzji i konformizmu. Zresztą
> >
> > Masz do tego pelne prawo. Czy to hipokryzja - wg mnie nie, konformizm -
> > na pewno tak.
> >
> > > ciekawa jestem, czy na poważnie przysięgałeś, że będziesz wychowywał
> dzieci
> > > w duchu katolickim?
> >
> > hmmm, nie pamietam dokladnie tresci przysiegi. Ale przysiegalem w duchu
> > "nie bede przeszkadzal w ich katolickim wychowaniu". Ale np. do kosciola
> > z dzieckiem bym nie poszedl.
>
> Moja Mama brała taki slub z drugim mężem. O ile pamietam, przysiegali, że
> będą wychowywać dzieci po katolicku - oboje.

No to jesli tak rzeczywiscie jest, to przyznaje - popelnilem
krzywoprzysiestwo, bo poza nieprzeszkadzaniem nic w kierunku katolickiej
wiary nie dzialalem ani nie mialem zamiaru (i przed i po slubie)

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

88. Data: 2003-02-20 13:31:53

Temat: Re: Przysięga małżeńska
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "boniedydy"
> ...dodatkowo motywujac to chęcią uniknięcia "życia w grzechu".

No..dokładnie. Właśnie odkryłaś coś niezwykłego, że ludzie popełniają
błędy. To ważny etap rozwoju:)
Gratuluję, możesz iść odkrywać dalej :-)))
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

89. Data: 2003-02-20 13:32:51

Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> Użytkownik "Sowa"
> > Czyli jako osoba wierząca prosiłaś partnera o świadome kłamstwo i jako
osoba
> > wierząca i przywiązująca do tego wagę stanęłaś przed Bogiem ze
świadomością
> > popełnianego oszustwa?
>
> Nie traktowałam tak tego wtedy, dla mnie to było czymś takim samym jak
ślub
> jednostronny tylko z pominięciem formalności. Prawdopodobnie byłam

"Z pominięciem formalnosci". A przeciez te "formalności" to procedury
Kościoła, do którego należałas, i w który wierzyłaś. No ale dobrze,
pzrestaję juz.

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

90. Data: 2003-02-20 13:35:00

Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b32lc1$hjq$...@n...onet.pl...
> Użytkownik "boniedydy"
> > ...dodatkowo motywujac to chęcią uniknięcia "życia w grzechu".
>
> No..dokładnie. Właśnie odkryłaś coś niezwykłego, że ludzie popełniają
> błędy. To ważny etap rozwoju:)

Nie, nie odkryłam, że ludzie popełniają błędy. To jest raczej bezmyślność.

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry