> a jak nazwac przejmowanie sie kazda glupota i robienie czarnych
scenariuszy
> na wszystko? I to tak od urodzenia?
> Tez musialam nauczyc sie z tym zyc, a nawet to polubic, inaczej bym
zglupiala
- a nie lepiej zacząć przejmować się tylko istotnymi rzeczami i zacząć robić
bardziej różowe scenariusze?