Użytkownik cbnet i tamarindo zastanawiają się

> > ... jakie mogą być kosekwencje dużej (13lat) różnicy
> > wieku między partnerami....

A ponieważ jestem właśnie w temacie to Wam coś sklecę.
Z góry sorki za literówki.

W temacie, bo właśnie czytam tą cholerną psychologię prenatalną
i w praktyce tej różnicy używam : )

Po pierwsze jest fajnie : ) Po przebrnięciu przez tzw. opinie publiczną
Pogodzeniu się teściów z tym faktem.
Oraz najbliższych przyjaciół strony młodszej. Bo ze strony starszej
więcej wyrozumienia : )
Wszystko gra.
Źle to napisałem, powinienem zaznaczyć. Kobieta młodsza - Facet starszy : )
Taki warunek pozwala zrozumieć dlaczego.
W cywilizacji wszystko jak zwykle można pokręcić. Opiszę więc lud dziki,
ale mądry. Lud ten wymyślił na swoje potrzeby takie zachowania. Młody osobnik
współżyje ze starszymi kobietami (oczywiście bez przesady) ale w celach
edukacji z jednej strony i zapewnienia emocji drugiej : )
Za to już w wieku późniejszym (ta różnica) żeni się z młodą kobietą, której
w pewnym wieku i tak nie dotrzyma kroku.
No ale ona przecież uczyć młodzież będzie : )
Choć wydaje się nam to śmieszne (obrazoburcze) ma to głęboki sens.
I tu wracamy do genetyki.
Celem życia z jej pkt widzenia jest przekazywanie kwasu DNA (świństwo nie?)
Młoda kobieta mogąc wybrać wśród dojrzałych mężczyzn ma większe szanse
nie pomylić się niż przy osobnikach młodych nie sprawdzonych.
Ponadto dochodzi tu jeszcze soc. ostatecznie łażące już po ziemi
DNA trzeba zabezpieczyć i wychować.
Oczywiście nie umniejszam, broń Panie z Góry, znaczenia młodych osobników.
Ale wśród nich trwa walka o przekazanie swojego genomu w sposób
nierozsądny i często nieskuteczny. co widać na obrazie naszej cywilizacji.
Głupotę powielamy jak króliki - to tak ad hoc.
Panie Wam powiedzą że chciałyby przeżyć Wielką miłość. To dla ich psychiki. Ok.
Ale jeśli spytasz kto je powinien zapłodnić, dowiesz się, że Szwarceneger z głową
Einsteina
i o wyglądzie kogoś tam (tu zdania są podzielone).
Przetrwanie - ponad wszystko!

Wracając do życia, ogólnie jest fajnie. zwłaszcza jak dziewczę skończyło 2dychy.
Już fiu bździu jest pilnowane przez rozsądek. Nie zanika : )

Jest pewne niebezpieczeństwo dla Pań. Jeśli ogarnięte swoimi sprawami zapomną,
co mężczyznę w nich kiedyś pociągało. Pociągnie go inna samica dbająca
o swoje DNA.

Pamiętajcie - to Walka!
Oczywiście żartuje - czasami : )
Ale mam takie zboczenie.

Pozdry
rozwinę pod-wątki na życzenie
eTaTa

Właśnie czytam o małpach, które z seksu uczyniły coś rewelacyjnego.
I nie mówię tu o seksie na drzewie ; ))