> Cytat Steinbecka:
> "Jest rzeczą dowiedzioną i wykazaną w wielu opowieściach, że dusza zdolna
do
> najlepszych uczynków jest także zdolna do najgorszych przestępstw. Czy
można
> znaleźć większego ateistę od staczającego się w rynsztok kapłana? Czy jest
> niewiasta bardziej namiętna i nienasycona od niedawnej dziewicy? A może to
> jednak tylko sprawa pozorów".
> Czy Ty potrafilbys swiadomie poderwac zone twojego znajomego gdyby cie
> podniecala i przespac sie z nia?
> Czy Ty potrafilabys pojsc do luzka z zonatym facetem?
> Czekam !!! Kto podniesie rekawice ???

Mówiąc krótko: każdy ma swoją ciemną stronę, każdy może stać się innym
człowiekiem po przekroczeniu granicy?

Zgadzam się z tym. Chociaż zastanawiam się nad kwestią, czy nie
należałoby odróżnić ludzi, którzy są zmieniani, od tych którzy sami się
zmieniają.
Czynniki zewnętrzne bardzo kształtują naszą osobowość, jeśli wejdziemy
między wrony... Mało kto potrafi zachować swą oryginalność i nie przejmować
pewnych wzorców. Jeśli te wzorce są złe to nawet dobry człowiek stanie się
zły. Oczywiście zachodzi tu stopniowa przemiana. Można zastosować tu
analogię do dragów: najpierw trawka, potem hasz i inne softy, następnie
cięższe i kończymy na szprycowaniu się z igły hardem. (A niewinne zaczęliśmy
od popalania w szkole)
Oczywiście istnieje możliwość powrotu z każdego z tych stadiów.
Natomiast, ludzie, którzy na podstawie własnej filozofii dochodzą do
wniosku, że można być gorszym i to jest nawet opłacalne, są najczęściej
osobami o wysokiej inteligencji spełniającymi wszelkie predyspozycje do
bycia dobrym obywatelem. Jednak wybierają inną drogę. Dlaczego? Czyżby zło
okazywało się opłacalne???

Mateusz Benerit