Data: 2000-04-17 14:51:31
Temat: Odp: Szybkie czytanie...
Od: "Darius" <b...@b...gnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Grzegorz Bańbuła <g...@c...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:011301bfa851$d7698f60$1...@c...com.pl.
..
> Jaka jest "technologia" szybkiego czytania? Na czym to polega? Czy ktos
cos
> o tym wie?
Troszke wiem wiec moze sie podziele. Technika jest stosunkowo prosta, tylko
do wytrenowania trzeba cierpliwosci.:) Jest obecnie mnostwo takich kursow
dostepnych, zarowno ksiazkowych jak i z nauczycielem.
> Czy rownie szybko zapomina sie o czym byl przeczytany tekst, jak szybko
sie
> go czyta?
Rekord Polski to zdaje sie 4000 slow na minute. Rekord swiata ustanowiony
przez Amerykanke to 30000 slow na minute. Pamieta sie tak samo dlugo jak
przy czytaniu tradycyjnym bo to nie jest technika zapamietywania a jedynie
zdobywania informacji.
Juz ktos na grupie o to pytal wiec tylko wkleje co juz kiedys napisalem.
Powinno byc dobrze bo jakos nikt z tym nie polemizowal.;) Odpowiedz na post
PiotrCF'a:
Użytkownik PiotrCF <P...@w...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:89mi6c$srk$...@f...man.torun.pl...
>
> Jest możliwe, są różne takie kursy. Przyspiesza się czytanie przez
> skupienie się na kilku wyrazach naraz, a nie pojedynczych (np. jedną
> linijkę czyta się w dwóch "spojrzeniach").
Najwazniejsze jest "wylaczenie" wewnetrznego mowienia (powtarzania w myslach
tego co czytasz). Tekst nie trafia do twojej pamieci 'kanalem' dzwiekowym
tylko wzrokowym. Dlatego halas nie przeszkadza w zrozumieniu tresci tego co
czytasz ta metoda. Do tego dochodzi trening kata widzenia zeby objac
wzrokiem wicej niz jeden wyraz. Sa ludzie, ktorzy potrafia przeczytac nawet
trzy linijki tekstu w jednym spojrzeniu. Palcem pomagasz sobie prowadzic
swoj wzrok w ustalonym rytmie po tekscie (rytm czytania tez jest wazny). To
w zasadzie wszystko - przynajmniej w tym kursie z ktorym ja mialem
stycznosc. Nie slyszalem natomiast o tym co Kolega pisze ponizej...
> Korzysta się tu z dużej
> nadmiarowości języka, pozwalającej domyśleć się treści zdania nawet
> na podstawie części jego słów.
Nie wiem skad masz te informacje. Nie przypominam sobie zeby byla o tym
mowa. "Patrzec" nie znaczy "widziec". W sztuce dynamicznego czytania
trenujesz swoj wzrok tak, ze jestes w stanie "_zobaczyc_" jak najwiecej
wyrazow. I niewiele ma to wspolnego ze zgadywaniem. Nie pamietam nazwiska
kobiety, ktora opracowala kurs, z ktorym ja mialem okazje sie zapoznac, wiec
nie podam teraz dokladnie z czego ja korzystalem. W kazdym razie o
zgadywaniu mowy tam nie bylo. Ale spytam: skad Ty wziales te dane?
> Niestety traci się w ten sposób część informacji; jednym z "parametrów"
> określających umiejętność szybkiego czytania jest stopień zrozumienia
> tekstu,
> oceniany na podstawie poprawności odpowiedzi na pytania związane z tym
> tekstem.
> Stopień ten jest znacznie niższy niż przy "uczciwym" czytaniu tekstu.
Tu nie bede kryl zdziwienia.... Coo??? :O Dynamicznego czytania mozna
nauczyc sie tak samo jak pisania na maszynie. Przy pisaniu popelniasz bledy
w zasadzie tylko podczas nauki i tak samo jest z szybkim czytaniem.
Poczatkowo (w fazie kiedy uczysz sie "wylaczac" wewnetrzne powtarzanie) nie
rozumiesz wiele z przeczytanego tekstu. Ale kiedy juz _nauczysz_ sie czytac
dynamicznie twoj stopien zrozumienia _nie_jest_ gorszy od tego przy czytaniu
tradycyjnym. Spytam ponownie: Skad te dane?
> Traci się też nastrój, który autor tekstu chce stworzyć. Pozostaje czysta
> informacja,
Tego pewien nie jestem wiec dyskutowal za duzo nie bede.:) W kazdym razie
pozostaje mniej czasu na wyobrazenie sobie tego o czym sie czyta. Ale jesli
ksiazka jest szczegolowo (a duzo ksiazek zawiera szczegolowe opisy) napisana
to juz same slowa zawarte w tekscie wywoluja skojarzenia, ktore daja pewien
obraz - w zasadzie wystarczajacy do odbioru klimatu tekstu. Oczywiscie
pozostaje mniej czasu na jakies wilekie rozmyslania nad przeczytanym
fragmentem. Chociaz ja wiem... ? Zawsze mozna sie na chwilke zatrzymac i
westchnac (na przyklad:).
> i to często niekompletna albo zniekształcona.
Bzdury Kolego opowiadasz. Byles kiedykolwiek albo slyszales doniesienia z
olimpiad szybkiego czytania? Gdyby nikt nie rozumial tego co czyta, to zadna
z tych imprez nie miala by najmniejszego sensu. Jakosciowo informacja nie
jest wcale gorsza od tej zdobytej przez czytanie tradycyjne.
> W dodatku takie
> szybkie czytanie wymaga skupienia
Jesli chodzi o treningi to tak. Natomiast komus, kto juz posiadl te
umiejetnosc, latwiej przychodzi odpowiednia koncentracja. 'Ubung macht
Meister.'
> i jest dosyć męczące, podczas gdy normalne
> może być przyjemnością.
Znowu bzdury (przynajmniej wedlug informacji, ktore ja posiadam:).
Tradycyjne czytanie tak samo jak dynamiczne wymaga skupienia (jesli ktos
chce zrozumiec co czyta) i rowniez moze zmeczyc.
> PF
>
Najlepszego,
Darek
___________________
d a r i u s k r a u s e
b...@b...gnet.pl
|