| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-07-31 16:33:09
Temat: Re: Tampony a pływanie"D." wrote:
> Mi chodzi tylko o plywanie w basenie czy tez np. w morzu
> osobniczki ktora ma okres. Niech sie taka osobniczka
> zastanowi co bedzie jesli "popusci". Nio i co wtedy?
> Czy ja musze sie martwic za was?
W morzu??? Myślę, że nic nie będzie. Podziel sobie objętości, tylko weź
kalkulator z logarytmicznym wyświetlaniem wyniku.
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-07-31 17:37:38
Temat: Re: tampony, pływanie i trollowanieCherokee gd napisał(a) w wiadomości: ...
>Jestem zmuszona potraktowac Cię jako trolla. (o ile wiesz, co to
>znaczy)
Oczywiscie ze wiem:)
Za dlugo siedze w necie zeby nie wiedziec.
Twoj wybor.
Ale i tak milo sie z Toba konwersowalo.
D.
-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-07-31 18:36:45
Temat: Re: Tampony a pływanie> Kazdy tampon ma okreslona chlonnosc, w zaleznosci od wielkosci. Czy
> nie wydaje Ci sie prawdopodobne, ze woda moze sie do niego dostac?
ale i co z tego ze sie dostanie? do srodka narzadow rodnych tez sie
dostaje - i co z tego??????
"zlapanie" jakiejs choroby np. na basenie zalezy od odpornosci i
troche od szczescia. ja od lat korzystam z basenu i innych wod i nigdy
na nic nie zachorowalam - chodze na basen 2-3 razy w tygodniu. moja
kolezanka poszla na inny basen (nie miala w tym czasie okresu) i
nabawila sie grzybicy narzadow rodnych.
ale wiesz - i w tramwaju mozna zarazic sie gruzlica:(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-07-31 18:41:20
Temat: Re: Tampony a pływanie> Wydaje mi się, że jeżeli masz tyle siły żeby pływać to raczej
możesz, ja
> niestety posiadania siły jestem pozbawiana.
a probowalas kiedys spokojnie sobie poplywac zabka? mi ustepuja takie
objawy, jak bol plecow, czy dolu brzucha:) woda przyjemnie masuje
cialo, tylko nie nalezy sie forsowac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-07-31 18:43:10
Temat: Re: Tampony a pływanie>Niech sie taka osobniczka
> zastanowi co bedzie jesli "popusci". Nio i co wtedy?
> Czy ja musze sie martwic za was?
o kurde- to trzeba tez zakazac wstepu wszystkim dzieciom - one tez
czasem popuszczaja:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-08-01 00:35:40
Temat: Re: Tampony a pływanie
Użytkownik "D." <d...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ai8vcp$g8m$1@news.tpi.pl...
> Clio [bylo Iza] napisał(a) w wiadomości: ...
> <cut>
> >Co mam moralnosc do stosowania tamponow?!? Tajemniczy D., prosze wyjasnij
> mi
>
> Nie mam nic do tego czy kobiety nosza tampony czy tez nie.
> Noscie sobie jesli wam wygodnie:)
> Bo Ty chyba myslisz ze jestem przeciwnikiem ich.
> Mi chodzi tylko o plywanie w basenie czy tez np. w morzu
> osobniczki ktora ma okres. Niech sie taka osobniczka
> zastanowi co bedzie jesli "popusci". Nio i co wtedy?
> Czy ja musze sie martwic za was?
>
> D.
Od ponad siedmiu lat stosuję tampony chodząc regularnie 3 razy w tyg. na
basen i NIGDY nie zdarzył mi się "popuścić" jak to niefortunnie nazwałeś.
Natomiast pływanie w te dni bardzo korzystnie wpływa na moje samopoczucie. I
wynalażcom tamponów dziękuję za to,że mogę sobie wtedy pływać do woli.
A ty wyobraź sobie ze nie ma tamponow i wokol ciebie plywaja kobiety z
miesiaczka z podpaskami albo nawet bez nich...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-08-01 11:43:12
Temat: Re: Tampony a pływanie> a probowalas kiedys spokojnie sobie poplywac zabka? mi ustepuja takie
objawy, jak bol plecow, czy dolu brzucha:) woda przyjemnie masuje
> cialo, tylko nie nalezy sie forsowac.
>
>
Niesety podczas dwóch pierwszych dni to ja nie mam siły ruszyc ręką. W
pierwszy dzien leżę i ...hmm..wymiotuje
w drugi juz nie zwracam, ale za to jestem na tabletkach przeciwbólowych. Nie
ma mowy o pływaniu chociaz osobiście uwielbiam. Wiem, że woda koi ból,
niestety nie taki
(na lekki ból brzucha najlepsze kąpiele babelkowe, albo prysznic to masuje,
masuje, masuje.....)
pozdrawiam
Anka
--
"Niepewność jest jak sól.
Żadna potrawa bez niej nie nadaje się do zjedzenia,
ale wyobraźmy sobie, że mielibyśmy się żywić wyłącznie solą..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-08-01 12:04:35
Temat: Re: Tampony a pływanie
Użytkownik "AniaG" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aib6nv$sl5$1@news.tpi.pl...
> > a probowalas kiedys spokojnie sobie poplywac zabka? mi ustepuja takie
> objawy, jak bol plecow, czy dolu brzucha:) woda przyjemnie masuje
> > cialo, tylko nie nalezy sie forsowac.
> >
> >
> Niesety podczas dwóch pierwszych dni to ja nie mam siły ruszyc ręką. W
> pierwszy dzien leżę i ...hmm..wymiotuje
> w drugi juz nie zwracam, ale za to jestem na tabletkach przeciwbólowych.
a czy zaden lekarz nie jest ci w stanie pomoc?
chociazby zalagodzic takie stany tabletkami hormonalnymi?
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-08-01 12:10:35
Temat: Re: Tampony a pływanie> a czy zaden lekarz nie jest ci w stanie pomoc?
> chociazby zalagodzic takie stany tabletkami hormonalnymi?
Jak na razie próbowało tylko 6 różnych lekarzy (nawet byłam w szpitalu na
róznych badaniach), przeszłam przez terapie hormonalne i ... nic jak było
tak jest. :((
Pozostało pogodzic się z problemem.
pozdrawiam
Anka
--
"Niepewność jest jak sól.
Żadna potrawa bez niej nie nadaje się do zjedzenia,
ale wyobraźmy sobie, że mielibyśmy się żywić wyłącznie solą..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-08-01 12:50:20
Temat: Odp: Tampony a pływanieA może masz mięśniaki?
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |