Data: 2000-05-17 00:46:47
Temat: Odp: Trawa jest szkoldiwa! (spoiler: po szkodzie)
Od: "aleXander" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Unicornis <u...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:jiiU4.76102$O...@n...tpnet.pl...
> Cześć.
>
> Czy wiecie co to jest depersonalizacja?...
>
> No więc, wierzę iż tu sami światli ludzie. Lecz ja się za takiego także
> uważałem; okazało się jednak, iż w czaszce mej nie było oleju ni kropli; a
> jeśli był, to wyciekł razem z resztą.
> Ale dam wam taką radę - nie palcie trawy!!! Nawet takiej z ogródka u
babci.
> Bo a nuż się okaże, że jesteście słabi mózgowo/fizjoogicznie jak ja i
wasze
> życie stanie się gównem z którego nie ma wyjścia! Hm? No i jak to
brzmi?...
>
> Ja też ściągałem z sieci miliardy artykułów na temat - mózg wytwarza
podobne
> substancje jak cannabinoidy / receptory dane przez naturę / trawa mniej
> szkodliwa niż tytoń / nie można się uzależnić / etc. Ja też śmiałęm się z
> ludzi, którzy twierdzili, że to świństwo i można się uzależnić. Ja też
> kontrolowałem to (nawet naprawdę!) i w ogóle byłem chyba normalnym
palaczem
> z koszulką z listkiem i z uśmiechem z wieszaka w ustach.
>
> Tylko że nie zauważyłem czegoś, co zaczęło się ze mną dziać. A potem nie
> było już odwrotu (bo na to nie ma leku) i teraz nie wiem już właściwie,
kim
> jestem, tracę pamięć i ogólnie mam zamiar zrezygnować z życia. Tak więc,
nie
> palcie, a przynajmniej palcie bardzo mało (co też odradzam, bo to i tak
> gówno - za przeproszeniem - daje, jako że ja zacząłem niknąć kilka
miesięcy
> po skończeniu palenia). Nie jestem żadną zakonnicą czy Lepperem w
> przebraniu. Zachęcam wszystkich palaczy do wejścia na tą stronę (to chyba
> nie zawadz, dalej możecie palić nawet po przeczytaniu paru rzeczy, a nie
są
> to jakieś brednie ztetryczałych lekarzy, tylko relacje osób takich jak
my -
> wy). Przekażcie to wszystkim swoim znajomym palaczom cannabis indica, a
oni
> niech przekażą to swoim znajomym - i niech każdy ma prawo do zdecydowania
o
> swoim losie. Ja o tym wcześniej NIE wiedziałem. Wiem, że nie paliłbym (nie
> "nie zpaliłbym", ponieważ na pewno bym spróbował.... bo jestem głupi.)
> wiedząc to. A więc, oto ten link. Ja odchodzę powoli w nicość (nie
> sugerujcie się niezdepresjonowanym tonem tego postu, nie chciałem nikogo
> odstraszyć). Proszę, pójdźcie tam i przeczytajcie parę historii osób
[dział
> "Stories"], albo kilka wiadomości z forum dyskusyjnego ["Forum"]. Proszę,
to
> rada kogoś, kto wie, "o co w tym chodzi".
>
> http://depersonalization.hypermart.net/index.htm
>
>
>
>
> " i niech kazdy ma prawo do zdecydowania o swoim losie" - TO JEDYNE MĄDRE
SŁOWA W TWOIM POSTULACIE !!!
|