Data: 2000-02-19 23:58:02
Temat: Odp: VILCACORA
Od: "Laser" <l...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Waldemar Kujawa <1...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...
> Niedobrze jest miec dobra pamiec.
> Wszystkie argumenty jakie padaja w sieci na korzysc Vilacory sa prawie
> identyczne do tych jakie byly uzywane w mediach na temat slynnego
Preparatu
> Tołpy.
> Dziennikarze znalezli ludzi z tytułami naukowymi, ktorzy zupełnie serio
> przekonywali o przeciwnowotworowym działaniu preparatu.
> Sceptykow traktowano jako konserwatywnych idiotow.
> Dlatego apeluje
> Szkoda dyskusji z hienami zerujacymi na nieszczesciu ludzi.
> Polemiki sa dla nich okazja do podawania cen i reklamy.
> Trzeba dyskusje zawiesic na 5 lat.
> Jestem pewien , ze bedzie tak jak z torfem
> Pozdrowienia
> WK
>
Zastanawiales sie kiedys co by bylo gsyby jakis nic nieznaczacy osrodek
znalazl lek na raka?Wszystkie wielkie placowki (finansowane tak prywatnie
jak i panstwowo)by padly. Dzis niestety swiatem medycyny rzadza wielkie
korporacje farmaceutyczne ktore nie pozwola latwo wygryzc siez rynku. Gdy
chodzi o kase ludzkie zycie niewiele dla takich znaczy.Wyobraz sobie ze
odkryto darmowe zrudlo energi, co zrobia firmy energetyczne ktore w ten
sposob stracic mogaswoje zrudlo utrzymania? Niestety tan swiat jest troche
kulawy jesli chodzi o te rzeczy.Co do vilcacory to faktycznie nie wiadomo
czy dziala czy nie, ale na przyklad antynoeplastony pomogly joz wielu ludzia
a tez ich tworca ma spore problemy w Stanach.
Jesli chodzi o torf to moj dziadek zna faceta ktory dzieki temu zyje.
|