Data: 2001-01-15 19:24:56
Temat: Odp: Wplyw promieniowania rentgenowskiego na plodnosc
Od: "priv6.onet.pl" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ta prace ma moj kolega wiec poprosze go aby powiedzial mi gdzie byla wydana
A na uczelni to lepiej nie mow bo sie narazisz wiekszosc ludzi
zajmujacychsie tym zagadnieniem tez o tym wie ale nie mowi sie o tym glosno
poniewz jak wiesz praca w takich osrodkach wiaze sie z niby szkodliwoscia i
5 godzinnym trybem racy .Jak by bylo o tym glosno to by to zlikwidowano. No
coz kazdy broni swoich przywilejow. U nas w zakladzie to co napisalem sie
sprawdza stosunek ciaz blizniaczych u kobiet wynosi 7 do 1 u mezczyzna 5 do
1
Doktorek
Użytkownik LiBi <l...@n...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93vcvv$96v$...@n...tpi.pl...
> Witam...
> Zaraz zaraz, ktore to zrodla podaja takie "nieomal dziwaczne" dane?
> (jest to moja i tylko moja sugestia!) Czy mozesz podac tytul tej pracy,
oraz
> mozliwie gdzie jej szukac, z checia przeczytam, lecz na uczelni nie
podziele
> sie tymi wiadomosciami, bo jeszcze mnie na stosie spalom!
>
> "Okazalo sie ze dawki przekraczajace 10 krotnie dopuszczalne normy sa
> stymuluj
> ace i tacy ludzie maja ciaze blizniacze potomstwo jest zdrowsze oraz w tej
g
> rupie osob zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza "
>
> Jest zdrowsze? "zachorowalnosc na nowotwory jest 100 wyzsza" Czy te
> wypowiedzi sie przypadkiem nie wykluczaja? Bo cos mi sie tak wydaje!
> Moze i promieniowanie jonizujace jest korzystnie, ale takim razie moze
> specjalnie bedziemy sie poodawac napromieniowaniu? Moze od razu Czarnobyl?
> To wogole po co sa normy emisji promieniowania... nie nie nie za duzo tych
> niedorzecznosci "moim zdaniem"... no coment... to siem ni kuby ni
> (przepraszam ) du** nie trzyma!
> Pozdrawiam, i milego napromieniowywania (bo to zdrowe)
> LiBi
> PS. ide poszukac czegos co moze poprawi moje samopoczucie... moze rad?
hueh
> polon bedzie lepszy:P
>
>
|