Data: 2007-02-13 02:55:15
Temat: Odp: Z czego to wynika ?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik are <a...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eqn0fu$e9b$...@i...gazeta.pl...
> Witam,
>
> jestem studentem i zauwazylem ciekawe zjawisko. Otoz wszyscy mi mowia,
> ze matura przy sesjach ktore teraz mamy to było NIC. Ja uwazam odwrotnie
> i na pewno mam racje, bo przeciez do matury uczylismy sie miesiacami,
> a teraz do kazdego egzaminu po kilka dni, jesli nie nawet tylko dzien
> przed. Naprawde, roznica jest oczywista i jak nie moge nie miec w tym
> wpydku racji. Przeciez juz nawet fakt, ze matury sie nie poprawialo i stad
> 100 razy wiekszy stres... Itd.
>
> Roznica zdan wobec tego wynika z czegos co jest we mnie, a nie w innych,
> bo naprawde jestesm osamotniony. Z czego to Waszym zdaniem wynika?
Z egzaminami na uczelni w kontekście matury jest dla większości jak ze ślubem i
małżeństwem: Wpierw się hajtają a potem kwękają. ;)
A jak potem pyta jeden z drugim kogoś doświadczonego kiedy się ta udręka skończy to
otrzymują odpowiedź:
"W małżeństwie najtrudniejsze są pierwsze 3 lata. Potem się człowiek przyzwyczaja"...
;)
|