Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
From: "Sandra" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: Zaklęty krąg niemożności
Date: Wed, 26 Jun 2002 00:06:17 +0200
Organization: Dialog Net
Lines: 86
Message-ID: <afapes$qo8$1@absinth.dialog.net.pl>
References: <af9pne$3vp$1@news.tpi.pl>
<s...@s...bischoop.pl>
<af9sua$54o$1@absinth.dialog.net.pl> <afa8mb$8d9$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: dial-5073.wroclaw.dialog.net.pl
X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1025042717 27400 62.87.148.209 (25 Jun 2002 22:05:17
GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Jun 2002 22:05:17 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:16317
Ukryj nagłówki
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afa8mb$8d9$...@n...onet.pl...
> > Mądrze kochać swoje dziecko
>
> Mozesz to rozwinac?
Oczywiście mądrze kochać tzn. mądrze wychowywać dzieci. Zadajemy sobie
pytania czy jesteśmy dobrymi rodzicami? Jest nam strasznie trudno godzić
obowiązki domowe z pracą zawodową. Przecież kochamy nasze dziecko, a to
chyba najważniejsze? Więź uczuciowa rodziców i ich dzieci w wieku
niemowlęcym a późniejszym ulegają znacznym zmianom jakościowym . Potrzeby
naszych dzieci z wiekiem są inne i nasze również ulegają zmianie.
Dziecko podrzuca sie babci,cioci lub chodzi do przedszkola a rodzice
większość swojego czasu poświęcają na kariere zawodową, życie towarzyskie,
czy też obowiązki domowe. Tak,że niewiele czasu znajdujemy dla własnych
dzieci, zdarza się to jakby od święta. Kiedyś czytałam,że lekarze pediatrzy
ponoć stwierdzili,że najwięcej matek zjawia sie w przychodni z własnymi
dziećmi w poniedziałek z prostej przyczyny,że to właśnie w weekendy mają
więcej czasu na obserwację własnego dziecka, zająć sie jego zdrowiem czy
innymi potrzebami.
Natomiast sprawy wychowawcze w większości rodzin są załatwiane systemem
poleceń, nakazów. zakazów , kar i nagród. Bo tak niby jest szybciej i
łatwiej.
Są rodziny gdzie odwrócono skale wartości. Jest ciagła pogoń za sukcesem
zawodowym, uznaniem społecznym , wyższymi zarobkami ,wszelkimi dobrami niby
też dla wygodny ich dziecka. A na marginesie pozostawiło się jego istotne
sprawy i problemy. Bo na to nie mamy już czasu. Rodzice myślą ,że
zrekompensują dziecku brak zainteresowania jakimś upragnionym przedmiotem.
zabawką,komputerem, rowerem ,rolkami itp. Często sie słyszy " ma przecież
wszystko " to dla niego tak tyramy. Lecz sie nie zastanawiamy,że ono
wolałoby niekiedy nie dostać tak drogiej zabawki czy drogiego ciucha
natomiast chciałoby by jego rodzice popatrzyli na rysunek,który namalowało,
opowiedzieli mu bajkę, czy poszli z nim na spacer. Własne dziecko trzeba
zauważyć, jego sprawność manualną.fizyczną,umysłową a jednak są
rodzice,którzy mówią ja zapłace niech inni to za mnie zrobią. Matki np.
często mówią ,że tak bardzo się poświęcają,że posiadanie dziecka zmusz je do
rezygnacji z wielu rzeczy. Nawet te mamusie które poszły na urlop
wychowaczy to też niekiedy siedzą i myślą co straciły i czekają jak na
zbawienie kiedy tylko będą mogły sie pozbyć problemu. Rodzice ,którzy
uważają,że poświęcają się mają małe szanse na satysfakcje z prawidłowego
wychowania swoich pociech. Innym problemem jest inny rodzaj nieprawidłowej
miłości do dziecka reprezentują go rodzice,którzy wszystkie swoje uczucia
przelewają na dziecko, przez co działają nadopiekuńczo, nadkontrolująco.
Patrzą w dziecko jak w obrazek, wszystkie zachcianki spełniają, usuwają
każdą przeszkodę. Na takie zachowania dziecko reaguje różnie, zależne to
jest od stopnia nadopiekuńczości.,relacji z bliską rodziną, czy mają wpływ
na różne reakcje dziecka predyspozycje psychiczne,temperament. Mogą gdy
dorosną sie buntować przeciw nadmiernej opiece,kurateli. Zaczynają
przypatrywać sie życiu swoich rówieśników dochodząc do wniosku, że innym
wolno więcej. Im sie zakazuje zabaw w piłke bo się zmęcza czy spocą,nie
wychodzą tak często na podwórko bo im sie może coś przytrafić lub ktoś im
coś zrobi /jednym słowem nie można im brać udziału w tym wszystkim co
nazywamy naszym dzieciństwem/. Więc zaczyna się bunt a gdy to nie wystarczy
robią nam na złość. Innym przykładem może być sytuacja gdy dzieci godzą
sie z sytuacją wychowywania pod kloszem, miłością dla swego dobra, bo tak
przecież twierdzimy robimy wszystko dla dobra naszych dzieci bo je bardzo
kochamy a one są pod tym kloszem ze skrywaną złością a niekiedy nienawiścią
do nas. Nam sie wydaje,że one są zadowolone ale to tylko pozory, to ze
zdejmujemy z nich obowiązki,zwalniamy ich od podejmowanie decyzji, niekiedy
usprawiedliwiamy ich zachowania. Przychodzi czas,że zaczynają z takiej
miłości ciągnąć profity bo wiedzą, że kochający ich rodzice są gotowe nawet
wybłagać oceny lepszą w szkole, odrobić lekcje, usprawiedliwić nieobecność.
Tacy rodzice mają małe szanse,że ich dziecko tak kochane i wychowywane dało
sobie rade w dorosłym życiu i nie wytknęlo im,że tak zostało dzięki głupiej
miłości wychowane i jest życiowym kalekom. Ponadto tak kochane dzieci mogą
kiedys zamknąć sie w sobie ,stracić kontakt z otoczeniem a niekiedy z
rodzicami.
Takich przykładów można byloby opisywać tysiące prawidłowej miłości do
naszych pociech. Są różne nasze reakcje i działania w różnych sytuacjach a
mające na prawidłowy rozwój i prawidłową miłość do naszych dzieci.
Kiedy robimy błędy? np. gdy pojawia sie nowy potomek, kiedy dzieci wychowuje
babcia, kiedy dochodzi do rozwodu, jak reagujemy na pierwsze kłamstwo,ktoś
napisał od rzemyczka :-) czy pomoc dziecka w domu:-) czy straszyć dzieci
kominiarzem czy nie ? bić czy nie bić? przekupienie? zabawki?
Miłość mądra do dziecka to partnerstwo. A temat :-) to temat rzeka i pewnie
gdybym chciała wszystkie aspekty prawidłowego działania z dzieckiem opisać
to nie doczekałabym gwiazdki :-) Więc oddaje głos bardziej doświadczonym .
Pozdrowienia Sandra
|