Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "waldik" <w...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: Zawsze...
Date: Thu, 22 Jan 2004 12:40:46 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 43
Sender: w...@p...onet.pl@pc89.gorzow.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <buoceu$2v8$1@news.onet.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pc89.gorzow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1074771230 3048 213.76.112.89 (22 Jan 2004 11:33:50 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Jan 2004 11:33:50 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:250692
Ukryj nagłówki
Użytkownik Brass <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
> powodu - jestem tylko potworem. Jedyna osobą na której mi zalezało jest
> kobieta, była spełnieniem wszelkich moich ambicji i marzeń. Śliczna,
dobrze
> wykształcona - słowem miód i orzeszki. Uwazała mnie za swego najbliższego
> przyjaciela, broniłem jej zawsze gdy tylko pojawiało się zagrożenie, ona
> podobno mnie też. Ponieważ nie mieszkaliśmy w jednym mieście, więc i nie
mogłem
> znac jej zachowań, siły przyzwyczajeń. Była wiele lat w związku z facetem,
> który ja przyciagał i odpychał jednocześnie, w kńcu się rozstali. Minęło
od
> tego czasu parę miesięcy. Ale jej zachowanie mnie przeraża. Nie chcę jej
> asystować w tym co robi. Nie dogadujemy się, po pierwsze pojawiła się u
niej
> a może była juz taka wcześniej ) potrzeba adorowania wszystkich facetów
> naokoło. po drugie cały czas mam wrażenie że traktuje mnie mechanicznie,
czuję
> się wykrzystywany. Jakby adorowała mnie i manipulowała mna jak wszystkich
> innych facetów dookoła. Ale ze względu na to co dla mnie znaczy muszę się
> dowiedzieć czy mogę i mam prawo do oskarzania jej. Jestem gorącą głową,
walę to
> co myślę, napewno nie jestesmy tak blisko, jak kiedyś. Gdy jej to mówię
ona
> uwaza że widzi to inaczej. Takie rozmowy kończa się kłótnią.
> Czemu ona mnie próbuje skrzywdzić, i czy jest to cyniczne? A może to ja
siebie
> samego krzywdzę?
Pewnie krzywdzisz sam siebie. JA miałem podobną sytuację. Tyle że ona
adorować wszystkich chciała po jednym głębszym. Wszystkich oprócz mnie
oczywiście. Też jestem gorącą głową. No i kiedyś nie wytrzymałem, jak
usłyszałem że muszę zaakceptować jej kolegów (w domyśle to co robi).
No i zostałem pożegnany mało czule. Ale wniosek jest taki ze mnie nie
kochała. I ona Ciebie też pewnie nie kocha. I nie jest cyniczna. Niech się
koleżanki nie obrażą, ale może po prostu jest głupia? Spójrz na to z boku,
chcesz być i żyć z taką kobietą? W końcu zamęczysz i siebie i pewnie ją. I
tak nic z tego dobrego nie wyjdzie. Poniał?? (Cytuję teraz słowa mojego
kolegi, który przez 2 miechy wbijał mi to do głowy :)
|